To brutalne ale dzis to możesz tak albo dostac jakiegoś rck-ka albo wpierdol ;)

Po takich miastach 60-100 tys ludzi dilerów jest sporo ale już dawno do nich sie nie załapiesz.
Jakiś czas temu koleżka sie chwalił bardzo dobrą feta (miasto na śląsku 30-40 tys ludzi) pech chciał, że diler cos namieszał i chłop dostał jakąś alfe (sadzac po paranojach) i wierz lub nie ale gość przeprosił i w zębach przywiożł legitny towar
Potem jak już sie sytuacja wyjaśniła i ciśnienie zeszło okazało, się, że gosc ma kilkunastu stałych klientów i nie szuka już nowych.

I tak jest u większości takich ludzi.
Oni niechętnie patrzą na młodych szczyli czy na bezrobotnych ludzi którzy ostatnie oszczednosci przepuszczają na dragi.

Dziś sie ceni ludzi którzy balują w weekend, żeby iść w poniedziałek do roboty.
Zamkniete grono klientów powoduje sytuacje w której nie można pozwolić sobie na wpadke. Z tych chłopaków z którymi ja gadałem tyo takich ludzi się omija ;)
Oni mają zupełnie inną klientele.
Ludzie z lat 80-90 (czy tam weczesniejszych) ludzie którzy dorastali w latach 90 tych gdzie o wpierdol było łatwiej ;)
maja jakieś tam zasady itd.

Bananowa młodzież to biegnie na policje jak sie im fryzura przekrzywi ;)

@eliot słabo szukasz :) w okolicach Rybnika dostaniesz mete i to bardzo dobra jakościowo.

@Amiiilak Kto słabo szuka? ja nie muszę szukać bo mam bliżej do CZ. Częstą się tam bawię i znam ludzi i nie mam potrzeby szukania mety w Rybniku. Jak jest to jest jej jak na lekarstwo i możesz sobie mówić jakiej to ona nie jest czystości ale ja znam dobrze tą mityczna "czystość" dragów na naszym rynku.

@eliot załatw sobie dojścia do chłopaków, co to biją się o szaliki w lesie i będziesz mieć wszystko. A jak znasz trzech dresów na krzyż to się nie dziw że tego czy tamtego może nie być :)

Orientuje się ktoś jak z meta w okolicach żywca?

Wwa 160zł 1g pojawiła się ukraińska grupa chłopaków. Czyste jak szyby na wielkanoc
Dokładnie to. Teraz tylko stałe grupy klientów. Jak mnie kolega prosi o kontakt, to zawsze jest "nie, nie dawaj, nie znam go" i ewentaulnie ja mogę mu to odebrać i przekazać, ale dilerzy starają się trzymać stałej grupy klientów

Pełna zgoda co do podejścia dilerów. Ciesze sie, że moja przygoda z twardymi to epoka "nie sprzedam mu, bo rzuca sie w oczy" a nie "ej młody, chcesz kolejną działkę?". Jednak tutaj wkraczają pośrednicy, oczywiście przycinka z ćwiartki do 0,20 max, średnio 0,18 a niekiedy "aż" 0,15. Przez to nawet jest jeszcze gorzej, diler i pośrednik zarobi ale właśnie więcej ludzi wpada w to bagno. Jednak to nadal mimo wszystko lepiej, że mają stałych klientów lub są wrażliwi na błędy i łatwo sie odcinają - kto już ćpal albo jest świadomy ogółu to i tak dorwie temat a szczyle mogą liczyć tylko na ścierwo od pośrednika, które szybciej zniechęci do ponownego użytku. Później tacy piszą, jaka to meta jest lipna i ze ma nieco inne i gorsze działanie niż piszą na forum albo mówią coś o lepiej mazi, to juz w ogóle jest odjazd. Ale to dobrze, że jest taki podział, od kilku lat coraz bardziej zauważalny. Odziwo (na moich rewirach) nikt nie sprzedaje szczeniakom, nawet z trawką mają problem a jeszcze 10 lat temu to była podstawa 11-13 Latków na wagarach. A mieszkam na Dolnym S. tutaj znajdziesz wszystko, ale są zasady i jak wszędzie - zero tolerancji dla heroiny. Nigdy nie spotkałem kogoś kto miał styczność lub zna kogoś kto ma na handel, raczej kryją się z tym lub wolą pico/amf - mefedron. Sam siebie nie jeden raz złapałem na tym, że wtrącałem się w ekipy i ryzykując wpier**l robiłem kontrolke czy przypadkiem czegos mocnego nie kitrają szanuję każdego narkotyzujacego się człowieka jak i dilera, który dba o ludzi i niepisane zasady (te moralne).

skracaj cyctaty prosze - tjazz

Tak? I uważacie, że to jest całkiem normalna sytuacja: nie ma dostępu, brak heroiny, mało kokainy. Ludziom całkiem policja mózgi wyprała.

A mnie się podoba system handlowania w normalnych zachodnich, ale jak się okazuje również wielu wschodnich krajach gdzie można szybko wszystko kupić i nawet dla laika jest to żaden problem.

Nikt nie mówi, że sie to komus podoba.
Raczej przedstawiamy sytuacje na rynku.
Wbrew temu co pisali ludzie, że tego czy tamtego nie ma na rynku.
Jest.