Dezoksyefedryna, metyloamfetamina, meth
Więcej informacji: Metamfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 133 • Strona 6 z 14
  • 3448 / 113 / 8
bigboy8830 pisze:
To nie jest do ćpania dzień w dzień. Dwa, trzy dni to max. Później z tydzień odpoczynku. Euforia będzie coraz słabsza i krótsza.
Daj spokój, przecież to po jednym przyjęciu trzyma cały dzień, efekty obwodowe dwa dni, a zjazd jeszcze trzeciego. Dla mnie to nie jest do ćpania w ogóle, narkotyk dla cyborgów. Efekty uboczne, których jest kilkakrotnie więcej niż w przypadku wszystkich innych substancji jakie znam, nie są warte bani. Naprawdę się dziwię, że na przykład w USA meth jest tak popularna. Ja po dwóch aplikacjach w parogodzinnym odstępie odczuwam efekty zatrucia totalnego: kłucie i kołatanie serca, wahania ciśnienia od skrajnie niskiego do skrajnie wysokiego, co ma powiązania z omdleniami, osłabnięciami itp., ból głowy, szumy i piski w uszach, uczucie dyskomfortu w trzewiach, nudności, bóle stawów podobne do bólów reumatycznych, mrowienie kończyn, bóle szczęki związane z mieleniem na fazie (do tego dochodzą pogryzione wargi i policzek), bardzo ostry ból jamy ustnej podczas jedzenia (pewnie wiecie o co chodzi). Z innych efektów: pryszcze wyskakujące gdzie im się spodoba ("meth faces" zaczęły wydawać mi się prawdopodobne), osłabiona pamięć, niemożność skoncentrowania się, psychozy (to akurat mnie śmieszy, wesoła sprawa bo wiem że przejdą i że to nie istnieje naprawdę)... Mógłbym pewnie jeszcze trochę wymienić. Żadnego z tych objawów sobie nie wymyśliłem, a gdy wszystkie występują naraz to wywołują niezapomniane uczucie "o kurwa umieram". Mam wrażenie, że zdrowiej byłoby odurzać się kwasem siarkowym, gdyby tylko działał na jakieś receptory.

Nie zmienia to faktu, że działanie substancji jest unikalne - żaden inny związek łącznie z RC nie działa w podobny sposób i chyba próżno szukać zamienników poza homologami metamfetaminy. Według mnie warto spróbować jeden raz (o ile ktoś ma trochę silnej woli, żeby na tym skończyć choćby świat się walił), by poczuć moc tego, co w monarze nazywają twardymi narkotykami. Moim zdaniem potencjał uzależniający substancji jest bez porównania większy niż na przykład heroiny. Odczuwalna siła działania jest przepotężna, moc psychicznej stymulacji to coś nieprawdopodobnego. Zjazd - na tyle odstraszający (i do tego bardzo długo trwa), że wystarczy nie chcieć się w to wjebać. Na pewno przy żadnej innej substancji nie jest aż tak źle z fizycznymi aspektami uzależnienia.
  • 1053 / 73 / 0
A nie uwazasz, ze wiekszosc tych efektow ubocznych to efekt wpieprzania zanieczyszczonego materialu?
  • 3448 / 113 / 8
Maksymalną dawkę toluenu, jaką mogłem przyjąć, szacuję na 10 mg, prawdopodobnie dużo mniej. Nie przypuszczam, żeby taka ilość szkodziła czemukolwiek poza śluzówką nosa ;) Chyba że mówisz o innych możliwych substancjach, które mogą się znajdować w kryształach mety - wtedy chuj wie. Ale to na 90% jednak szkodliwość samej aminy, najwidoczniej przesadziłem z dawką (jakieś 80 mg).

Z tego co wiem, większość z tych efektów (o ile nie wszystkie) to typowe skutki uboczne zażywania tej substancji, a to czy są wywoływane przez nią samą czy jakieś pozostałości które nie bardzo da się oddzielić, nie bardzo mnie interesuje :P
  • 90 / 1 / 0
widzisz, z dragami jest tak, że chcąc nie chcąc śmierdzisz, cuchniesz, tudzież wydzielasz nutkę tego czegoś;
poczynając od w miarę lajtowego capu po konopnego (oczywiście mowa o regularnym użytkowaniu) - choć przy konopiach bardziej widać tępo-uśmiechnięty ryj i chomicze oczy, to przy innych dragach, a zwłaszcza klimatach amfa, keton cap jest wyczuwalny; mef wychodzi na maxa, i ciężko go ukryć, ile byś się nie mył i nie dezodorował;
ćpuny śmierdzą - jak nie wyłażącym towarem, tudzież kałem, moczem i rzygami, to potężną warstwą środków antysmrodowych;
sorry za offtop
  • 12 / / 0
A paraliz senny ja to mam jak padne tzn po cugu przespie sie wstane i pojde znowu spac to niemoge usnac tylko mnie paralizuje (niezawsze i nie tylko po cugu ale tak najczesciej ). i tak z godzine paraliz wyrwanie sie z tego paraliz wyrwanie
ostatnio coraz czesciej i jestem pewny ze przez mete
chociarz nieplacze z tego powodu bo to nic strasznego jo
  • 507 / 10 / 0
Kiedyś zrobiłem mety z całej paczki sudafedu..... jebnąłem jakieś 1/3 z tego KRETYN do sześcianu... w dodatku bez destylacji z parą wodną dużo więcej zanieczyszczenia głownie w postaci pochodnej piperazyny produkt kondensacji 2 cząsteczek metaamfetaminy która działa podobno silnie lękotwórczo, popierdol miałem taki że nadmiar mety w organiźmie + eksplozja adrenaliny z lęków skutek na serce można sobie wyobrazić, podejrzewam że miałem wtedy zawał.... serce dochodziło do siebie jeszcze z 2 tyg a po jakims czasie 2ml r-r z tej samej syntezy 5 krotnie mniejsza ilość niż przyjąłem wcześniej działała silnie stymulująco.... od tamtego czasu mety nie tykam i uważam to za najgorsze ścierwo na ziemi.... kot zresztą zwłaszca na ssri też działa na mnie głownie agresjotwórczo... stymulanty to ścierwo... Co nie zmienia faktu że pierwszy trip na mecie.... oczyszczonej destylacją z parą wodną i bez przesadzonej dawki był jedną z ciekawszych i przyjaźniejszych jazd na stymulantach.
  • 235 / 6 / 0
Ja ostatnio jak "walnalem" rajche to mnie już 3 dzień potylica boli już raz tak miałem 4 lata temu i przeszło dopiero po jakiś 2 tygodniach.Miał ktoś podobnie?
  • 1053 / 73 / 0
tak, ja i to wlasnie po meth, albo 4-MMC, ale przezslo szybciej, po jakiochs 3 dniach wlasnie. Poczules bol od razu po wciagnieciu? Wydaje mi sie, ze to chodzi o jakies fizyczne uszkodzenie np. ucha srodkowego przez wciagniecie krysztalu, ale moge sie mylic
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 235 / 6 / 0
zioloziolo pisze:
tak, ja i to wlasnie po meth, albo 4-mmc, ale przezslo szybciej, po jakiochs 3 dniach wlasnie. Poczules bol od razu po wciagnieciu? Wydaje mi sie, ze to chodzi o jakies fizyczne uszkodzenie np. ucha srodkowego przez wciagniecie krysztalu, ale moge sie mylic
Tak poczułem od razu,chyba masz racje że to jakieś uszkodzenie od wciągnięcia.Mam nadzieję że się zagoi bo strasznie denerwujacy ten ból szczególnie przy kaszlaniu zwłaszcza z tyłu boli
  • 655 / 3 / 0
Ja akurat towar mam zawsze z tego samego źródła - co nie zmienia faktu możliwości jego chÓjowości, ale wcześniej nie miałem tego.
Otóż dziś skończyłem 3-dniowy ciąg i zajebiście mnie napierdala żołądek jak zjem cokolwiek - a staram się ostatnio zdrowo i racjonalnie odżywiać. Próba wypicia kawy skończyła się niemal bełtem :kotz: . Jakoś się da ratować żołądek na cito i ogólnie prewencyjnie?? :scared: Czy to może być wina wyłącznie ewentualności trefnego materiału czy coś możliwe zaczyna się od tego ćpania jebać w żołądku/wątrobie?? :-/
Szukam żony wśród polskich farmaceutek lub ukraińskich prostytutek.
ODPOWIEDZ
Posty: 133 • Strona 6 z 14
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.