Musiałeś stosować te większe dawki bo pojawiał Ci się skręt od dawek na których byłeś czy mniejsze przestały sprawiać że chodziłeś upierdolony i dlatego zwiększałeś żeby znowu pogrzało? Bo to zasadnicza różnica.

Nie no z poczatku przygody z metadonem szly nizsze dawki bo i takie wystarczaly i dzialaly no ale po okolo tygodniu musialem zwiekszac i to sporo by efekt byl ten sam ale jak trzeba bylo " lac " coraz wiecej to odpuscilem sobie metadon bo stwierdzilem ze nie ma sensu . Co do pytania o szczecin to na zolnierskiej jest osrodek leczenia uzaleznien i psychiatra ( wporzadku babeczka ) mozesz tam sprobowac

Wlasnie ta "wporzadku babeczka" ze szczecina nie jest wporzadku, moze na mnie tak akurat reaguje, albo okres miala,nw, ale nic nie zalatwilem

@Ariel31 Mozliwe ze gorszy dzien miala jak u niej byles .. bo jak ja u niej bylem to kurde bez problemu cokolwiek militka usmiechnieta co chcialem to przepisala itp nie mialem do czego sie przyczepic

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn

Miałem wyjątkowego pecha, bo byłem dwa razy tam i lipa. Trzeci juz chyba nie pójde, bo psychicznie tego nie wytrzymam.

Widocznie trafiles na jakis kiepski dzien bo ja powoem szczerze ze bylem zadowolony z wizyty

Jak macie ludzie z oddziaływaniem metadonu na seks i oddawanie moczu?

Wszedłem na program w zasadzie tylko po to, aby się wyzerować, bo nie wyrobiłem się z odstawką za pomocą transteca, a do pracy trzeba chodzić. Nie jestem już na tym etapie nałogu, że nie wyobrażam sobie życia bez opio. To owoc mojej głupiej pychy, bo myślałem, że będę potrafił przygrzać na sportowo. Mija już miesiąc, a ja nie zmniejszam dawki, po ustabilizowaniu się na jednym poziomie.

W moim przypadku, a nie piję dużo, bo raptem 50 ml 1%, mietek zdecydowanie utrudnia oddawanie moczu oraz osiągnięcie orgazmu. Aby się normalnie odlać, muszę się koncentrować na "wypchnięciu" moczu - jak pęcherz jest pełen to zajmuje to parę/naście sekund, ale bywają sytuacje, że zmęczony już nawet siadam na sedes, a i tak się męczę pół minuty. Jeszcze gorsze efekty uboczne dotykają mnie w sferze seksualnej, bo tylko jak obniżę dawkę do ok 20 mg mogę normalnie szczytować. Przy 50 przyjemność rośnie do średnio odczuwalnego poziomu, a później mogę się kochać i pół godziny, bo kutanga nie opada, ale pożytku z tego nie ma. Na pewno nie na każdego to tak działa, bo przecież gro grzejników skoro jest na programie, to znaczy że już sobie uładzili życie i z dużą szansą są w związku, a jakby nie mieli przyjemności z seksu to by długo nie pozostali beneficjentami takiego rodzaju leczenia.

Jak wyprosiłem u doktora diphergan, to powiedział mi, że jestem pierwszą osobą, od której słyszy, że metadon prowadzi do swędzenia skóry. Mogę poinformować go o tych - poważniejszych - dolegliwościach, ale wątpię aby coś na to poradził.

Może miał ktoś podobnie i będzie wiedział, co na to poradzić. Rad w stylu: odstaw to w pizdu nie potrzebuję, bo i tak to przed końcem roku zrobię.

Koda nie działa na mnie wcale, trampki i oxy pobudzają i nie podobają mi się, morfina też ledwo smyra (chyba, że zajaram do tego, ale wtedy zmuła), hel paliłem ale chyba za mało, bo nie czułem dużo, a źródło dobre. Testowałem jeszcze buprę (totalnie nie to, czułem, jakbym miał zaraz zemdleć), furanylfent (czy co tam chodziło w "czarodzieju") - bardzo podobnie.
Bardzo podobała mi się Ula 47700, całkiem spoko też DHC.

Szukam czegoś co mnie miło ugrzeje, a mam opcję na metadon. Mam masę stresu i chcę sobie raz na jakiś czas zrobić wieczór na wyjebce z leżeniem i oglądaniem (normalnie mi szkoda czasu na seriale). Ile powinienem wypić, żeby osiągnąć miły, dosyć intensywny stan, ale bez odpływania?
Tolerka obecnie zero, DHC brałem jakieś 3-4 miesiące temu.
Wjebać się raczej nie wjebię - chyba, że to dorównuje Uli.

@enough Ja głównie z powodu sexu zrezygnowałem z programu. Na dawkach over 50ml przynajmniej na początku, sex był bez sensu, nie mogłem dojść, jedynie chyba partnerki miały z tego frajdę, choć też pewnie nie do końca. Po jakimś czasie normalnie dochodziłem tylko, że apetyt na sex zjechał totalnie do zera. Zasada ta sama co przy opio, na heroinie na początku też chce się choć są problemy z dojściem a po kilkumiesięcznym ciągu sex może nie istnieć. Z oddawaniem moczu podobnie, z czasem się unormuje. Walisz za dużą dawkę. Tak serio to te 20-25 ml w zupełności wystarcza nawet po ostrym ciągu na opio aby nie odczuwać głodu czy skrętów.
@Scone Jeśli to Twój pierwszy raz z metką, i tolerkę masz wyzerowaną, myślę, że 15ml zrobi robotę.

Mój facet jest na metadonie, dochodzi podczas większości razy, a pieprzy mnie często, bardzo. Przypadki że nie udaje mu się to, to najcześciej srogie przegięcie z dawkami lub też dziwne miksy, czasem zwyczajne zmęczenie. Twierdzi że seks jest super przyjemny, ponoć też czasem woli nie dojść bo mimo tego jest mu zajebiście dobrze podczas stosunku, a ten trwa dłużej.
Dla ścisłości mowa o osobie w ciągu trwającym już kilka lat.
15 mg metadonu dla osoby bez ŻADNEJ tolerancji? Masz świadomość że jest to dawka początkowa ale dla osoby uzależnionej od opioidów? Czyli osoby posiadającą tolerancje i to często nie małą, na metadon wchodzą najcześciej osoby uzależnione od morfiny / heroiny. Zacznij od 5 mg. Lepiej być ostrożnym.