Podchodne tryptaminy, które zostały rozbudowane przy pierścieniu w pozycji czwartej – np. 4-HO-MET, lub psylocybina.
ODPOWIEDZ
Posty: 1083 • Strona 95 z 109
  • 2916 / 795 / 5
16 sierpnia 2019Sawant pisze:
No widzisz, ja tripowałem tyle razy, że nawet nie wiem ile, a grzyby to był mój główny posiłek. Nie wszystko zależy od S&S, liczy się doświadczenie, przerwy itp. Miałem nie raz, że jadłem kilka g grzybów i trip był "taki ło", a znaojmych zmiatało aż się ruszać nie mogli. To nie była tolerka.
Ja lubię grzyby za ich specyficzne działanie, ba! uwielbiam nawet. LSD za długość i sterylność. Metocynę za wizuale i clearhead. LSA za mental trip lvl over 99999999 i wizuale lvl 1 itp. itd.
16 sierpnia 2019Sawant pisze:
tu i tu jest chemia, podobna substancja która działa na twój mózg w dany sposób i fakt, że LSD trzeba zsyntetyzować w labie a grzyby można szamać na łące nie ma tu żadnego znaczenia
Akurat ma i to jebitne, bo w grzybach masz całą gamę tryptamin, nie tylko psylocybinę czy psylocynę. I serio - nie musisz mi tłumaczyć, że to i to jest chemią, która działa na mózg, szanujmy się proszę.
@IceN1N3
Chodziło mi tylko o pokazanie możliwego wychylenia w tripie - siedzenie przy kompie jak napisałeś to byłoby nic i się zgadzam ale nie tylko negatywne emocje zmieniłyby i tripa, jestem pewien, że pozytywne zrobiłyby ci też, oczywiście w drugą stronę. Zauważ, że napisałeś, że "Jakbym wziął 10 mg metocyny i siedział sobie przed kompem z muzyką to ledwo pewnie zauważyłbym działanie. " i dalsza część. Jednak nie wspomniałeś o euforii itp. A teraz ta druga sytuacja, którą opisałem - z totkiem itp. Na pewno czułbyś działanie o wiele bardziej i przyjemniej, jestem tego pewien jak tego, że 2+3=8 %-D

16 sierpnia 2019IceN1N3 pisze:
Nieważne czy środek wyrósł w lesie, czy został stworzony w laboratorium.
No ma właśnie, napisałem już wyżej :P
I teraz gwoli ścisłości panowie:
Nie twierdzę, że syntetyki są gorsze. Nie mam też uprzedzeń jak napisałem w poprzednim poście. Po prostu grzyby, kaktusy czy chociażby changa (pomimo chujowego działania na ciało w moim przypadku) działają na mnie o wiele przyjemniej, bardziej czuję je w sobie, bardziej żywo. W przypadku LSD, trypt, fenylek, dmt tego nie ma - w moim przypadku. I podkreślam jeszcze raz - to nie uprzedzenia, bo nigdy ich nie miałem, wręcz przeciwnie. Jedynie po wielu razach zauważyłem, że niektóre rzeczy działają na mnie zdecydowanie przyjemniej, zdecydowanie bliżej mojej duszy, a chyba mam to tego prawo co? :korposzczur:
A może kluczem jest konkretny miks wielu substancji %-D %-D %-D %-D Jeszcze dwa tygodnie i zobaczymy. Chociaż LSD+2cb+n2o zrobiło mi jednego z najpiękniejszych tripów w życiu, pomimo głębi na poziomie Śniardw.
Narkotyki są dla przegranych
  • 181 / 42 / 0
16 sierpnia 2019IceN1N3 pisze:
LSD czy grzyby sprawią, że pozytywne emocje będą zwiększone założmy o X razy, natomiast negatywne o 2X razy (liczby oczywiście z dupy). Tak wynika z doświadczeń moich i moich znajomych. Nie zgadzam się więc z tym co napisałeś. Dlatego IMO S and S jest najważniejszą rzeczą przy zażywaniu psychodelików. Może ktoś inny będzie te kwestie odbierał inaczej, tak jak mówiłem w przypadku psychodelików wszystko jest subiektywne.
Dla mnie to co piszesz o sile wzmocnienia emocji to bzdury. Równie dobrze może nie ruszyć cię śmierć kogoś bliskiego (i nawet może beznamiętnie sam się targniesz nie widząc sensu dalszej egzystencji [tak, i takie rzeczy się dzieją]), równie dobrze możesz poczuć niesamowitą euforię wynikającą się z samego przytulenia do drzewa.
Uwaga! Użytkownik aziriah nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2104 / 458 / 37
Dla mnie niestety 10 mg miprocyny to zdecydowanie byłoby za mało, oczywiście przyjemne emocje byłyby wzmocnione nawet na takiej dawce, ale negatywne mogłyby być wzmocnione bardziej. Czasem tak mam niestety na psychodelikach, na szczęście nigdy nie złapałem poważnego bad tripa. Jedyny raz to był mocny smutek jaki czułem po paleniu changi, na szczęście działanie szybko puściło i humor wrócił do normy.

Miałem na myśli, że dla mnie nie ma xD
Każdy ma swoje ulubione substancje, jeden woli grzyby, drugi LSD a trzeci 25i - NBOMe. Ja kocham po prostu wszystkie psychodeliki, zarówno te z lasu jak i te z próbówki. To jest w nich najpiękniejsze, że każdy znajdzie coś dla siebie. Niektórzy wolą mroczne i enteogenne łysiczki, ja wolę klarowne i charakteryzujące się morzem fraktali LSD. Kwestia gustu, mnie nic do tego :)

Mixy wiadomo najlepsze, nigdy nie miałem lepszego headspace’u niż po LSD + miprocyna. Najpiękniejsze OEVy miałem z kolei po candyflipie na miprocynie. LSD z kolei w dużych dawkach wystarczy mi solo. Mój ulubiony mix to wciąż DXM + miprocyna, mentalnie nie ma tam nic oprócz kompletnego mindfucku, ale za to muzyka brzmi nieziemsko, a CEVy są cudowne.
Lubisz koks?
  • 2916 / 795 / 5
A próbowałeś kwas+2cb?
A n2o na psychodelikach? To jest inny wymiar już xD Ja na kwasie+2cb jak na festiwalu waliłem balona pod sceną to przenosiło mnie do świata dmt ale takieeeeego zajebistego i mogłem normalnie chodzić i się cieszyć. Ludzie jak na debili patrzyli, bo aż padaliśmy na glebę z radochy xDDDD
Narkotyki są dla przegranych
  • 595 / 109 / 0
ja próbowałem dorzucić N2O na tripie miprocynowym ale cała ta czynność oddychania z balona, hiperwentylacja czy wstrzymywanie oddechu wydawała się taka... absurdalna (wiecie jak to jest na psychodelicznym peaku) że połowa nitrousa uciekła z balonika i nici były z mixu xD
  • 2916 / 795 / 5
Ja to mam już tak we krwi, że balonik idzie normalnie, jakbym robił to zawsze xD i nie trzeba nic specjalnego robić, wystarczy oddychać tym co w balonie i uwierz mi - wrażenia są NIE OD OPISANIA
Polecam, polecam, polecam baaaaaardzo wszystkim :D
Jeszcze taka ciekawa sytuacja, że obojętnie jak mocno by nie było i jebnę balona to po powrocie te same wizuale, mental high etc. już nie robią takiego wrażenia i najlepiej kolejny balonik mieć %-D doskonale rozumiem nazwę "hippie crack"
albo "whippie smack" jak ktoś to nazwał hahaha
Narkotyki są dla przegranych
  • 2104 / 458 / 37
Próbowałem 2C - B solo tylko, ale bardzo mi się podobało. Coś pomiędzy MDMA a psychodelikiem, idealny środek na rave’y i kluby. Trochę taki fenylkowy odpowiednik metocyny, ale dużo lepszy mentalnie i przyjemniej działający. Jak będę miał dostęp, to na pewno zmixuję z kwasem. Jeszcze gdybym tylko wtedy ketaminę miał...

N2O się nie interesowałem jakoś, ale chyba czas najwyższy. Mix z psychodelikami jest podobno rzeczywiście super. Raz tylko na DXM waliłem i było spoko, ale z kwasem to dopiero musi być rozpierdol.
Lubisz koks?
  • 2916 / 795 / 5
WAL KURWA!
xD
Serio. Z miejsca inny wymiar, doznania razy wchuj. Jak ostatnio kupiłem butlę i cały dzień waliłem ketę i balony to dotarłem do początku wszechświata, tworzenia materii i wymiarów, ogółem tak rozkminiłem wszystko jak jeszcze nigdy. Jak dawałem radę to pisałem notatki i jazda dalej z balonami.
I najlepiej zaopatrz się w większą ilość, bo po pierwszym chce się więcej.
Narkotyki są dla przegranych
  • 4594 / 719 / 0
Fajna substancja. Przy otwartych oczach niesamowite wyostrzenie znysłów, clearhead i spokój. Można wręcz można zakorzenić się w tu i teraz. A jak chcesz polatać to zamykasz oczy z muzyką na uszach i lecisz wizualnie . Uniwersalna, ale też przewidywalna.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 976 / 121 / 0
Homet pokazuje pazur w mixach. Solo jest trochę delikatny choć też fajny. Ale już nawet z dxmem jest kosmos, do tego jakaś fenylka i przekosmos :)
ODPOWIEDZ
Posty: 1083 • Strona 95 z 109
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.