Podchodne tryptaminy, które zostały rozbudowane przy pierścieniu w pozycji czwartej – np. 4-HO-MET, lub psylocybina.
Zablokowany
Posty: 6867 • Strona 682 z 687
  • 148 / / 0
Know your mind...
  • 31 / / 0
Mam takie pytanie, jaki jest u was średni czas po jakim się załaduje aco lub homet, bo ja w obu przypadkach na pierwsze efekty czekałem ponad godzine.
  • 1972 / 471 / 0
Mam takie pytanie, jaki jest u was średni czas po jakim się załaduje aco lub homet, bo ja w obu przypadkach na pierwsze efekty czekałem ponad godzine.
Pierwsze efekty u mnie pojawiały się u mnie szybko po około 15-20 minutach. Piłem jednak substancje rozpuszczone w całej szklance wody, więc wchłanianie mogło być przez to przyśpieszone.
Fakt, że pokrzywiło się kochającej osobie głowę do tego stopnia, że nie będzie wstanie funkcjonować w społeczeństwie i normalnym życiu.
Współczuje Wam bad tipa.
Czy w doświadczenie były zaangażowane jakieś leki np: przeciwdepresyjne ? Nawet przyjmowane do kilkunastu dni wcześniej.

Ogólnie to raczej nie wina tej konkretnej substancji a po prostu reakcja na psychodeliki. Nie każdemu są one pisane.
  • 284 / 3 / 0
@tamaracr
Przepraszam, to prawda, zwracam honor :heart:

Dziwne jednak, że homet działa wspaniale na Panią a aco już nie. Na mnie obie substancje działają dobrze a mix z apb był bardzo przyjemny, do podgania z super wizualizacjami na niebie, ale dosyć dobrze współgrającymi z natura a nie natarczywe fraktale, rozpływałem się w materacu :cheesy:
Może rzeczywiście homet jest bardziej wizualny a mniej działa na psychikę w porównaniu do aco czy mylę się? Czy mogła być to też wina sortu? Określony jako brown powder, od nie wiem wydaje mi się popularnego vendora, jest w rzeczywistości mocno przylepionymi grudkami brązowej ciapy do pakietu, który chyba najlepiej wywlec na druga stronę i rozpuścić w czym się tam chce, zależnie od potrzeb.
There is no dark side in the Moon, really. Matter of fact, it's all dark.
Też boję się ciemności, chcę mieć przezroczystą trumnę!
  • 45 / 5 / 0
W psychdelikach jestem prawiczkiem. Już od dłuższego czasu chce spróbować jednak nie znam nikogo, kto mógłby mnie poprowadzić. W związku z tym jaką proponujecie metodę administracji, aby homet działał możliwie krótko i, o ile to możliwe, jak najbardziej kolorowo. Chciałbym poprostu mieć lekkiego i kolorowego pierwszego tripa.
  • 31 / / 0
No ja piłem rozpuszczone w spirytusie, jednak wcześniej poleżało w szafie 2 miesiące i mogło stracić na mocy, bo zjadłem 25 mg i po godzinie kolejne 25mg. A jakoś nie odbyłem podróży kosmicznej.
  • 38 / / 0
Ostatnio jadłem 30 mg hometa rozpuszczone w setce z moim zaufanym kumplem. Już po 5 min zlapala mnie mega euforia z racji tego ze szukalismy empetrójki, która kumpel mial caly czas w kieszeni,wylem na caly regulator. Miałem w planach żeby pójść do lasu i tak uczyniliśmy. Jechając busem czułem się strasznie niezrecznie i miałem taki dziwny bodyload chciało mi się srać i żygac jednocześnie czy to chuj( oczywiscie wkrętka) Nasuwa mi się pierwsze pytanie do was odnośnie wchodzenia substancji, kiedyś czekałem na efekty godzine a teraz weszło 5 min zresztą czułem jakby to wogole nie był homet o czym pozniej.. Zarzuciliśmy sluchawki zaczęło leciec disco polo jeszcze z taka zjebana jakością, jak tylko zostalismy sami w autobusie znowu mega zwala, ogolnie kumpel taki świr, że z nim nie moglem zlapać bad tripa. W lesie puścilem małego pawia po tym był mniej więcej peak. Chodziliśmy tak parenaście minut, chciałem gdzieś w końcu spocząć i popodziwiać tą całą naturę. Spodziewałem się czegoś naprawde grubego od niej, ale jeśli chodzi o OEV'y to te po 2c-p nic nie przebije(szczególnie w naturze) Wystarczyło się przyjżeć a choinka się rozdwajała i zaczęła tańczyć. Głównie w homecie najbardziej podobały mi się myśli, napierdały jak mesersmith i byly tak genialne ze tylko banan na ustach, tym razem jednak tak nie było, lecz euforia utrzymywała się bardzo wysokim poziomie . W pewnym momencie zamknąłem oczy i zacząłem czuć czyjąś obecność, obecność kobiety, odleciałem do zupełnie innego wymiaru, słyszałem tylko głosy kumpla, ale mentalnie czułem się jakbym nie istniał tylko wizje przepełniały cały mój świat. Zaczęła mnie uwodzić, przeżyłem największą rozkosz w całym swoim życiu, ogólnie to myślałem, że jest to moja patronka nie wiem czemu.. Widziałem jej usta, zaczeła się uśmiechać, byłem z tego powodu w stanie błogości. Niestety kumpel nie miał cevów i musieliśmy pójść dalej. Doszliśmy jeszcze do strumyka gdzie było przepięknie. Postanowiliśmy wracać nie mieliśmy pojęcia gdzie jesteśmy, wogóle się tym nie przejmowałem a świadomość ze "zabłądziliśmy" napawała mnie jeszcze większą euforią. Po powrocie zaczeliśmy wspominać stare fazy, oczy jak pięć złoty, ale trzeba to kończyć bo się zaraz sciemni. Jeszcze czułem bardzo mocną stymulacje. Wsiadliśmy do złego autobusu i pompa, kumpel się wkurzał, że wszyscy mu na oczy patrzą ;D W domu czułem już przytłaczającą pustke, wpadła do nas koleżanka nieświadoma potęgi narkotyku, którym się uraczyliśmy. Oczywiście nie dało się opisać słowami tego co przeżyliśmy a wszystko co mówił kumpel o mrówkach wiedziałem, że wyda jej się co najmniej dziwne. Dojebaliśmy się bimbrem.

Zostało mi 40 mg od ostatniego tripa mineły zalednie 3 dni, postanowilem wziąć całość, wiedziałem żeby nie spodziewać się fajerwerków, ale zawiodłem się strasznie. Czułem się jak struty jakimiś środkami do czyszczenia ( tak było napisane na folijce z hometem ) Siedziałem sam nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić, łapałem małego bad tripa. Myślałem ze to nie możliwe, że to homet kiedyś działał zupelnie inaczej, mówię szczególnie chodziło o sposób myślenia i całą tą genialność refleksji nad światem albo to inny sort. Słyszałem, że najlepiej zrobić przerwe dwu tyg. ale nie mogłem się postrzymać, szczególnie liczyłem, że spotkam swoją patronke, która przypominała mi koleżanke co miała brać z nami, ale pojechała do Holandii :( . I właśnie tu kolejne pytanie czy to tak krótka przerwa sprawiła tak słabego tripa czy to mógło być zupełnie inna substancja. Włączałem se klasyki, żeby się uspokoić. Co prawda czułem jakbym rozumiał je lepiej, ale pamiętam, że na starym homecie można było dostać istnego orgazmu dzięki muzyce. Tym razem też tak nie było, lecz to ona kierowała całym tripem w zależności od typu zmieniała mi się faza. Trwało to mniej więcej tylko 2.5 h więc naprawde lipa 40 mg to jednak sporo. Nie czułem się na siłach, żeby robić cokolwiek niż sluchać muzyki. Potem grając w HoN w końcu złapałem troche euforii i wyjebania na świat.
  • 284 / 3 / 0
@freshu
Jeśli chodzi o szybkość wejścia to zależy ona od treści żołądka i rozpuszczeniu. Prawdopodobnie rozpuszczony homet będzie działał o wiele szybciej niż zjedzony proszek. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. Wszystko też zależy od cech osobniczych czy wytrzymałości danego dnia. Po 3 dniach faza na pewno mogła być spłycona pod względem wizualnym. Mogły też nastąpić taki skutki jak obniżenie nastroju z powodu wypłukania z serotoniny a więc faza mogła się potoczyć w tym złym kierunku, acz niekoniecznie. To, że tym razem Ci się tak przytrafiło to nie znaczy, że następnym razem, będzie tak samo. Nawet jeśli weźmiesz w odstępie 3 dni. Chociaż zdecydowanie polecam przerwy 2tyg. Zbija tolerancje i pozwala odpocząć psychice. :-)
There is no dark side in the Moon, really. Matter of fact, it's all dark.
Też boję się ciemności, chcę mieć przezroczystą trumnę!
  • 7 / / 0
KapitanAizen pisze:
Czy w doświadczenie były zaangażowane jakieś leki np: przeciwdepresyjne ? Nawet przyjmowane do kilkunastu dni wcześniej.
Ogólnie to raczej nie wina tej konkretnej substancji a po prostu reakcja na psychodeliki. Nie każdemu są one pisane.
Tak, biorę efectin ER 75 mg i lamotrix 50 mg, wcześniej również olanzapinę 5mg. Też uważam, że nie jest to wina jedynie substancji. Wiem, że nie powinnam mieszać psychodelików z lekami, wiem co siedzi mi w głowie i dopuszczałam myśl, że coś pójdzie nie tak (miałam już wcześniej na trzeźwo lekki epizod derealizacji). Chęć spróbowania była jednak większa ;) nie chcę jednak skończyć w wariatkowie i stwarzać innym problemów dlatego zrobię sobie przerwę.
  • 34 / / 0
dc231 pisze:
W psychdelikach jestem prawiczkiem. Już od dłuższego czasu chce spróbować jednak nie znam nikogo, kto mógłby mnie poprowadzić. W związku z tym jaką proponujecie metodę administracji, aby homet działał możliwie krótko i, o ile to możliwe, jak najbardziej kolorowo. Chciałbym poprostu mieć lekkiego i kolorowego pierwszego tripa.
Teoretycznie wciąganie działa krócej ale trochę intensywniej niż przyjęty oralnie, ale ponoć różnice są niewielkie. imo kupiłbym 50 mg i rozłożył na 2 razy, po 20 i po 30. może się okazać, że masz twardy mózg i 20 niewiele Cię ruszy, ale jeżeli masz tak jak pewien znany mi szczur laboratoryjny który po względnie niewielkiej ilości jarania dostawał ostrej synestezji obejmującej wzrok i słuch (kształt i kolor dźwięków), ogólnie bogaty w receptory mózg wówczas te 20 mg może wysłać daleko, ale przy dobrym s&s powinieneś sobie poradzić. Jedz i rośnij zdrowy =)
psilofarmaceutaer
Zablokowany
Posty: 6867 • Strona 682 z 687
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.