Mam takie pytanie, jaki jest u was średni czas po jakim się załaduje aco lub homet, bo ja w obu przypadkach na pierwsze efekty czekałem ponad godzine.
Fakt, że pokrzywiło się kochającej osobie głowę do tego stopnia, że nie będzie wstanie funkcjonować w społeczeństwie i normalnym życiu.
Czy w doświadczenie były zaangażowane jakieś leki np: przeciwdepresyjne ? Nawet przyjmowane do kilkunastu dni wcześniej.
Ogólnie to raczej nie wina tej konkretnej substancji a po prostu reakcja na psychodeliki. Nie każdemu są one pisane.
Przepraszam, to prawda, zwracam honor
Dziwne jednak, że homet działa wspaniale na Panią a aco już nie. Na mnie obie substancje działają dobrze a mix z apb był bardzo przyjemny, do podgania z super wizualizacjami na niebie, ale dosyć dobrze współgrającymi z natura a nie natarczywe fraktale, rozpływałem się w materacu :cheesy:
Może rzeczywiście homet jest bardziej wizualny a mniej działa na psychikę w porównaniu do aco czy mylę się? Czy mogła być to też wina sortu? Określony jako brown powder, od nie wiem wydaje mi się popularnego vendora, jest w rzeczywistości mocno przylepionymi grudkami brązowej ciapy do pakietu, który chyba najlepiej wywlec na druga stronę i rozpuścić w czym się tam chce, zależnie od potrzeb.
Też boję się ciemności, chcę mieć przezroczystą trumnę!
Zostało mi 40 mg od ostatniego tripa mineły zalednie 3 dni, postanowilem wziąć całość, wiedziałem żeby nie spodziewać się fajerwerków, ale zawiodłem się strasznie. Czułem się jak struty jakimiś środkami do czyszczenia ( tak było napisane na folijce z hometem ) Siedziałem sam nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić, łapałem małego bad tripa. Myślałem ze to nie możliwe, że to homet kiedyś działał zupelnie inaczej, mówię szczególnie chodziło o sposób myślenia i całą tą genialność refleksji nad światem albo to inny sort. Słyszałem, że najlepiej zrobić przerwe dwu tyg. ale nie mogłem się postrzymać, szczególnie liczyłem, że spotkam swoją patronke, która przypominała mi koleżanke co miała brać z nami, ale pojechała do Holandii :( . I właśnie tu kolejne pytanie czy to tak krótka przerwa sprawiła tak słabego tripa czy to mógło być zupełnie inna substancja. Włączałem se klasyki, żeby się uspokoić. Co prawda czułem jakbym rozumiał je lepiej, ale pamiętam, że na starym homecie można było dostać istnego orgazmu dzięki muzyce. Tym razem też tak nie było, lecz to ona kierowała całym tripem w zależności od typu zmieniała mi się faza. Trwało to mniej więcej tylko 2.5 h więc naprawde lipa 40 mg to jednak sporo. Nie czułem się na siłach, żeby robić cokolwiek niż sluchać muzyki. Potem grając w HoN w końcu złapałem troche euforii i wyjebania na świat.
Jeśli chodzi o szybkość wejścia to zależy ona od treści żołądka i rozpuszczeniu. Prawdopodobnie rozpuszczony homet będzie działał o wiele szybciej niż zjedzony proszek. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. Wszystko też zależy od cech osobniczych czy wytrzymałości danego dnia. Po 3 dniach faza na pewno mogła być spłycona pod względem wizualnym. Mogły też nastąpić taki skutki jak obniżenie nastroju z powodu wypłukania z serotoniny a więc faza mogła się potoczyć w tym złym kierunku, acz niekoniecznie. To, że tym razem Ci się tak przytrafiło to nie znaczy, że następnym razem, będzie tak samo. Nawet jeśli weźmiesz w odstępie 3 dni. Chociaż zdecydowanie polecam przerwy 2tyg. Zbija tolerancje i pozwala odpocząć psychice. :-)
Też boję się ciemności, chcę mieć przezroczystą trumnę!
KapitanAizen pisze: Czy w doświadczenie były zaangażowane jakieś leki np: przeciwdepresyjne ? Nawet przyjmowane do kilkunastu dni wcześniej.
Ogólnie to raczej nie wina tej konkretnej substancji a po prostu reakcja na psychodeliki. Nie każdemu są one pisane.
dc231 pisze:W psychdelikach jestem prawiczkiem. Już od dłuższego czasu chce spróbować jednak nie znam nikogo, kto mógłby mnie poprowadzić. W związku z tym jaką proponujecie metodę administracji, aby homet działał możliwie krótko i, o ile to możliwe, jak najbardziej kolorowo. Chciałbym poprostu mieć lekkiego i kolorowego pierwszego tripa.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.