3-MeO-PCP
Moderator: Dysocjanty
Czytałaś w ogóle o tej substancji zanim jej spróbowałaś?
No i jeszcze heroina...
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
scr pisze :Pierwszy raz z dysocjantami? Ile zapodałaś?
Czytałaś w ogóle o tej substancji zanim jej spróbowałaś?
No i jeszcze heroina...
To było drugi raz z 3 meopcp. Pierwszy raz czułam się super, dlatego teraz bylam pewna ze będzie ok. To było mało, gora 20 mg, tylko ze dożylnie wzięte. Ta heroina to uratowala mi zycie a już psychikę to na pewno. O ile jeszcze jestem w miare normalna.
"Hardcor w duszy
W bani Meksyk"
Jak działają dopalacze?
Dobrze wiedzieć przed Sylwestrem ;) Dość obszerny i w większości całkiem do rzeczy artykuł z periodyku „Służba Zdrowia”.Z Holandii zamiast butów przyjechały narkotyki
W tym XTC i złowrogie "KROPLE GWAŁTU"...Widzisz, dysocjanty potrafią pokarać i masz nauczkę - 3-MeO-PCP dożylnie, a 20mg to wcale nie jest taka mała dawka dla osoby która nie zna tej substancji i nie ma obycia z dysocjantami. Danych o biodostępności nie posiadam, ale IV na pewno jest najmocniej.
Jeśli chodzi o efekty które się utrzymują to wg mnie spokojnie, to minie, ale nie od razu - 3-MeO długo trzyma, a after effects u mnie utrzymywały się od 5 do 21 dni - tylko były trochę inne niż te które Ty masz, pozytywne i ogarnięte, trochę maniakalne - ale ja nigdy nie miałem badtripa po 3-MeO (no poza tym jednym razem jak zaliczyłem hole'a i umarłem ;)). Coś mi się wydaje, że u Ciebie receptory sigma jeszcze szaleją.
Poza tym wnioskuję, że jesteś młoda, a to wg mnie też ma znaczenie (mniejszy dystans, więcej emocji itp.). Radzę Ci spokojnie to przeczekać, uspokajać umysł, dystansować się, a przede wszystkim to nie wrzucaj hery by poczuć się OK, bo to droga do nikąd - o ile już nie zaszłaś za daleko z opio. Nie myśl też o tym, że zwariowałaś, że to choroba psychiczna, bo to wyzwala lęki i pogarsza cały stan.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Jeszcze mam trochę wkrętek, ale widze ze to mija. I co najdziwniejsze to zresetowalo mi mozg w taki sposób ze nie pamiętam jak jest po beta ketonach od których bylam uzalezniona. A skoro nie pamiętam tego stanu to wogole nie mam ochoty ich brac. Ale czad co?
Nie brałam już 10 dni, nie miałam takiej przerwy od kilku miesięcy. I poki co, nie zamierzam brac.
"Hardcor w duszy
W bani Meksyk"
Dobra rada - wykorzystaj ten stan i na dobre trzymaj się postanowienia, że nie zamierzasz brać. Bo jak zaczniesz ruszać rzeczy z którymi miałaś problem, które psuły Tobie życie to ten stan znika, problemy bardzo szybko powracają i potem nawet jeśli robisz przerwę to nie jest już tak fajnie jak teraz. Chyba, że znowu użyjesz 3-MeO-PCP. A z 3-MeO-PCP problem jest jeden - moc resetowania słabnie za każdym razem, ja miałem dużo oczekiwań po pierwszym resecie, a tymczasem inaczej to działa, chociaż raz na miesiąc było spoko, ale jak potem waliłem MXE w ostrych ciągach to 3-MeO działało dużo krócej, a też potrafiłem walić codziennie w cugu. Ale wszystkiego da się nauczyć. Teraz bez dysocjantów staram się osiągać pewne rzeczy które one dawały i da się, ale dużo trzeba nad tym pracować no i jednak trochę doświadczyć tych stanów by skumać dobrze ich istotę i cechy, których namiastkę można później wyłapywać na trzeźwo i ćwiczyć.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
scr pisze :@GruntToZiemia - a z którym sortem tak miałeś?
Bo ten ostatni co był "z lasu" to był wyjątkowo dziwny i dość nietypowy jak na 3-MeO-PCP - po tych 6-8 godzinach faza dysocjacyjna się mocno wzmacniała i robił się taki stan "very stoned". Z poprzednimi tak nie było, a skorelowałem to z Twoim opisem "wejścia tramadolu" po 5-6 godzinach.
Stary sort z zeszłego roku jeszcze, nie mam innego (zrobiłem zapasy i sobie leży szczelnie zapakowany, działa tak samo teraz jak wtedy), ale sam w sobie tak nie robi, po 6 h normalny afterglow a'la DXM.
Może być słaby ten sort swoją drogą, bo po 15 mg bez tolerki mam moc jak po powiedzmy 300 mg DXM + przyjemny body high okołoopiatowy, a z tego co piszą, to 15 mg powinno z butów dysocjacyjnie wypierdalać bez tolerki. Tym niemniej normalnie trwa tyle ile powinno i nie dzieje się nic niezwykłego na zejściu. Głównie go używam w ilości 7,5 mg do wzmocnienia tradycyjnych psychodelików, jest IMO świetny do tego.
A z tym tramcem jak zjadłem, to po 6 h właśnie wjechała przede wszystkim typowa stymulacja trampkowa, nie dysocjacja, którą mi gwałtownie przerwało.

Nota bene dziś badam 22,5 mg po raz pierwszy, na razie nic niezwykłego, do 600 mg DXM bym fizyczne efekty porównał, tylko nie sieka koordynacji prawie wcale i ogólnie jest mocno trzeźwo. Albo sort mam słaby, albo tak dziwnie reaguję na 3-MeO, bo dysocjanty jadam od święta ostatnio i nie spodziewam się tolerancji. Chyba, że po prostu sobie już zryłem receptory tonami DXM i MXE przed laty i tak już zostało, he he.

Nie ściemniał Ci od leżenia?
Jeśli chodzi o moc to cóż, 3-MeO-PCP jest dość nietypowym dysocjantem i jego aktywność na sigmę i inne receptory wyjebuje z butów przy takich dawkach (znaczy działa mocno), ale sam poziom dysocjacji nie jest jakiś mocny. Zwiększanie dawek zwiększa moc i do pewnego momentu są jeszcze zajebiste, a od pewnego momentu jest za dużo i wchodzą hardkorowe objawy jak nieopanowana stymulacja, out of control, sigma i ogólnie mega dziwne akcje i zwiechy, a poziom dysocjacji dalej nie jest jeszcze jakiś jebitny i do hole'a jeszcze całkiem daleko.
Ogólnie to enjoy the trip :) mi strasznie szkoda, że już niedostępne, a z drugiej strony zapasów bym nie był w stanie sobie zrobić, bo bym wszystko zużył.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Lepiej doszamam 20 mg psylacetyny, to jest dobre połączenie.

A, i przechowuję raczej dobrze, woreczek strunowy w woreczku strunowym, kolor się nie zmienił.
A z tym uspokojeniem to niesamowita sprawa. Substancja z jednej strony stymuluje i to dość mocno, a z drugiej strony pamiętam tripa chyba właśnie po ok. 20mg - zapodałem i się od razu położyłem, jak weszło to poczułem stymulację ale byłem tak bardzo uspokojony i zdystansowany do wszystkiego, że przeleżałem tak jakieś 3 godziny. Do tego fajna euforia była, ale ten spokój był taki jak nigdy. I wszystkie myśli i dźwięki były, ale były trochę oddalone i w ogóle mi nie przeszkadzały. To był jeden z fajniejszych resetujących tripów po 3-MeO.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Na czacie siedzi 86 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości