Oj u mnie te 28mg bylo max dawka jaka mialem okazje zjesc. Ogolnie na pierwszy raz nawet razem ze znajomymi przyjelismy po 20mg. Skad niby wy te daswkowanie bierzecie? Nie pamietam teraz dokladnie, ale ludzie spokojnie bawia sie na 15-20mg. Dawkowania Shulgina nie powinno sie brac az tak do serca, on jest leszczem i wypada dolozyc do jego dawek np 1/4 czy 1/5 :D

Jesli myslisz ze dawkowania Shulgina nie powinno sie brac do serca to sie grubo myslisz , fakt faktem w 80 % procent substancjach jego dane bardzo sie zgadzaja w moim wypadku ze nie dalbym rady przyjac wiecej danej substancji . Jedynie z kilkoma substancjami dawkowanie nie zgadza mi sie podane z shulginem jak jestes taki pewien to przyjmij sobie tak z 20 mg 2C-P i zobaczymy czy nie ma sobie sensu brac takich rzeczy do serca ;)
Najwidoczniej miale jeszcze za malo do czynienia z psychodelicznymi RC.

Dlaczego mial bym zjesc 20mg 2c-p? Napisalem ze jego dawkowanie w odniesieniu do moich dotychczasowych doswiadczen (uwiez mi, polowy rzeczy ktore zjadlem z menu samego tihkal/pihkala ty nawet nigdy nie ujzysz na oczy ) zawsze po kilku probach podnosilem spokojnie o ta 1/4 czy 1/5, w przypadku 2c-p tez tak bylo i takie 12-13mg mimo ze juz bardzo intensywne i ktorych juz potzreby nie mialem zwiekszac, choc niektorzy pewnie by dali rade jeszcze nad tym popracowac ;) Nie twierdze ze cale jego dawkowanie jest zanizone i na start proponuje je podnosic, wiekszosc po kilku testach sama do tego dochodzi.

Wszystko fajnie zakładając, że nie jesteś na jakiś specyficzny związek nadwrażliwy, lub na coś uczulony. A skąd to wiedzieć? Dlatego na 1 raz podane przez shulgina dawkowanie jest w sam raz a i tak powinno się przeprowadzić jakiś test bezpieczeństwa. To tak piszę, żeby sobie nikt kuku nie zrobił takim forumowym rozumowaniem, że shulgin piszę 20, to ja na pierwszy raz zapierdolę 25mg i powinno być ok. Na 5-meo-x radzę uważać i najpierw sprawdzić reakcję organizmu na dawkę powiedzmy 10mg. W porównaniu do 4-ho-x naprawdę jest tutaj gorzej.

Widze ze chociaz 1 osoba mnie tu rozumie :)

Nie jest tak, że pan Shulgin testował te substancje odpowiednio czystsze, stąd różnica w dawkowaniu?

A te na rynku RC to syf?

Akurat takie psychodeliki to inna bajka. Raczej nikt nie dosypuje gowna. Mefedron zdarza sie i lekko zanieczyszczony lub poddany nieudolnej syntezie.

Warto rowniez brac pod uwage w jakiej formie jest substancja (freebase czy np. w formie soli), bo rozne formy maja rozna masę, i tym samym trzeba ich wziac odpowiednio wiecej lub mnie.

Czy wy nie potraficie czytac ze zrozumieniem? Nigdzie nie napisalem zeby kazdy, tym bardziej ktos nie majacy doswiadczenia, od razu podnosil sobie dawki powyzej tych zawartych w pracach Shulgina. Twierdze natomiast ze wiekszosc ludzi z czasem dochodzi do satysfakcjonujacych i optymalnych dla siebie dawek, a ktore sa wyzsze od tych z pihkala/tihkala. Z reszta wystarczy popatzrec na uzytkownikow 4-aco-dmt i 4-ho-met na tym forum. Jesli poczytasz np PD na bluelightcie to przekonasz sie ze to nie tylko moje zdanie, a naprawde sporej grupy ludzi.

Oczywiscie, kazdy powinnien zaczynac testy na sobie wrecz od dawek rzedu kilka mg (sprawdzic czy np nie dostal br-dfly) i czy nie jest jakos specyficznie uczulowy. Potem zwiekszac o troche dawkowanie, az osiagnie sie odpowiednie efekty. Pewnie czesc ludzi zatrzyma sie na dawkowaniu nawet mniejszym niz papa szulgin, ale czesc bedzie mialo niedostatek i pojda dalej niz on :-D

Odnosnie czystosci rc to widzialem kilka tryptamin po badaniu chromatografem i wszystkie mialy czystosc powyzej 90%, nie musi byc to regula, ale nie darzylo mi sie za bardzo trafic na jakies psychodeliczne rc (poza wyjatkiem moze kilku penyloetyloamin) ktore po przetestowaniu okazaly sie znaczaco mniej aktywne od typowo ksiazkowych wzorcow odnosnie dawkowania.

Ludzie są tacy - wiem to po sobie - że widzą ograniczenie do 50 km/h to jadą 60 jak nie lepiej. Jakby Szulgin napisał większe dawkowania to i ludzie by na starcie mogli ładowac więcej, i niebezpieczniej zarazem ;] Dlatego Pihkal i Tihkal traktuje o takich niskich dawkach, tak samo pisza na Erowidzie. To nie tylko mentalność polaka jest taka lecz każdego człowieka raczej

ja zawsze probuje gorna dawke zalecana w tihkalu czy pihkalu i jestem zadowolny , nie ma co sie bawic w te dawki rzedu 5-10mg chyba ,ze ktos jest wrazliwy na przezycie psychodeliczne czy sama substancje. Dawka potrafi naprawde zrobic kolosalna roznice jesli chodzi o intensywnosc przezycia .