Ostatnia moja wypowiedź, bo za dużo.
MOIM ZDANIEM. Na poczatku nawet może być gorzej, organizm musi ruszyć dupę i nie podoba mu się to Jak po 2tyg. będzie tak samo to już chujnia wg mnie, ale doczytaj na necie.


Za wysoka dawka bupropionu plus: Ewentualnie coś na sen.
Może okazyjne branie dexa też miało wpływ i obniżenie tolerancji dwoma substancjami pokazało pazur.


Straszne

Gadaj z lekarzem i napisz co powiedział.
Pozdro!

Z lekarzem będę się pewnie łapać za jakieś 2 miechy, o ile nie poczuje się gorzej czy coś.

Z tą bezsennością to przypał, ratuję się zolpidemem, ale wiem, że to rozwiązanie na krótką metę i w tym tygodniu będę sobie próbować radzić bez.
Nie chcę właśnie zmniejszać bupropionu, bo moja aktualna sytuacja życiowa sprzyja nasileniu stanów depresyjnych.
Uboki są upierdliwe, ale wiem, że przejdą z czasem, a i testowałam różne antydepresanty, więc poniekąd się przyzwyczaiłam. Zreszta, bywało znacznie gorzej.

Na memantynie jestem 11 dzień. W zdolności koncentracji na działaniu widzę niewielką poprawę. Nadal ciężko mi robić jedną rzecz przez dłużej niż 10-15 minut, czuję potrzebę przeskakiwania między różnymi zadaniami.
ALE odczuwam poprawę w motywacji, znacznie łatwiej mi się wstaje rano i zabiera za niektóre zadania. Tzn. nadal pod tym względem nie jest dobrze, ale jest lepiej niż było.
Ogólnie mam poczucie lepszego funkcjonowania i radzenia sobie z chaosem. Nie mam takiego silnego odczucia, że nie ogarniam swojej pracy i czuje się mniej przez nią przytłoczona.
I to co jest dla mnie znacznym plusem, to znaczny spadek ciągot w kierunku „zaleczenia” myśli rezygnacyjnych substancjami psychoaktywnymi, trzeźwość stała się łatwiejsza do zniesienia.

Zdam relację, jak będę już na 15 mg memantyny. Trochę liczę na jeszcze większą poprawę zdolności poznawczych, ale aktualnie czuję wzrost jakości życia, więc i tak jest git.

Jeśli nie chodzi się do psychiatry, to jak zdobyć memantynę? Jako antagonista receptorów, nie powinien niczego napsuć a możliwości brzmią bardzo zachęcająco. Mikrodosing bym wypraktykował.
Pozdrówka.

Weźcie mi powiedzcie co jest grane. Wiąłem z kolezanką memantyne. Ona wzięła 180mg, a ja 220. I co? Ja się czuje jak po 225mg DXM, a ona ma 3 plateau że nie ogarnia
WTF?https://www.youtube.com/watch?v=QrpiiNT_6a8

@jogurt
Pewno to przez twój spory staż z antagonistami NMDA i jak domyślam się do tego jeszczę większą wagę.

@NiebieskiLis Dobra, inaczej. Jadłem z nią wcześniej DXM w konfiguracji ona 270 ja 330. Miała normalną jazdę jak to na 300mg, pełen ogar. Natomiast tutaj jest 180 mg memantyny siekającej jak 900mg DXM (albo lepiej bo się pojawiła amnezja, utrata kontroli nad oddawaniem moczu). A ja po 180 jak na 225mg DXM. Teraz jestem na afterglow troche przypominającym ten dxmowy... Ona też ma, oczywiście narzeka bo to jest typ "always look at the dark side of life". Albo nie wiem.... metabolizm? Albo neurofarmakologia. Ja w ogóle jestem w szoku, że memantyna mogła kogoś w taki stan wprowadzić. Dla mnie to był dysocjant z podciętymi skrzydłami do góra 2 plateau. Dziwna sprawa, myślałem może kwestia receptorów acetylocholiny nikotynowych (które DXM też blokuje, ale inną podjednostkę) bo kolezanka pali dość namiętnie papierosy, ale czy nikotynowe mogłyby tak wpłynąć mocno na fazę... wątpliwe.

czadowy podpis

Jutro zaatakuje lekarza zeby mmi to przepisal, pora obnizyc tolerke na benzo i opio

Memantyna jak i antagonizm NMDA, nie obniży ani trochę tolerancji na benzodiazepiny.

Memantyna to taka substancja, że trzeba ją zrozumieć i szanować. Potrafi pokazać moc.. stosowana z głową daje sporo.

Z tego co mi ktos tlumaczyl cos obniza tolerancje na benzo znaczaco i to juz przy pierwszym razie, na opio jestem pewien tylko to benzo mnie zastanawia, kumpel twierdzi ze dzisla