4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 323 • Strona 25 z 33
  • 3874 / 211 / 13
Nie zgodzę się z tym, że odwadnia; owszem powoduje wrażenie suchych ust, ale równolegle występuje retencja wody w tkankach - na mefie potrafiłem tankować litrami wodę (z minerałami, bo inaczej dochodzi do hipokalcemi i hiponatremi) i wciąż pić się chciało, ale w lustrze wyglądałem jakbym właśnie wyszedł z siłowni - mięśnie twarde i karykaturalnie wielkie;

Na zjeździe (po pierwszej przespanej nocy, która może nawet trwać 12h+ a i tak wstaje zaspany) opróżniam pełny do granic możliwości pęcherz, a mięśnie są tak tragicznie sflaczałe jakbym był zupełnie innym człowiekiem. Być może ma to też jakiś związek z hormonami tarczycowymi i insulinoopornością, które to parametry są poważnie zaburzane przez stymulanty.

Obniżone ciśnienie tętnicze i wrażenie ciągłego zimna niweluje jedna tabletka novothyralu 100 co potwierdza tezę o tarczycowych. Insuliny nie wbijam, ale myślę, że też poprawiłaby jakość życia i unormowała ten wilczy apetyt po-ciągowy.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 839 / 67 / 0
Może i masz rację, ale i tak wolę pić jak najwięcej kiedy biorę mefa, bo dostaję od niego wysokiej gorączki, przestaję też czuć ciepło i raz prawie wlazłam do wanny pełnej wrzątku wręcz, ale powstrzymano mnie od tego i dobrze, bo mogłoby się to źle skończyć. Tak, już kiedyś opowiadałam tę historię.
Ja na zjeździe z mefa mam tylko jeden zasadniczy problem: bardzo źle widzę. muszę się nieźle wysilić, by przeczytać cokolwiek (takiego np SMS-a). Może to przez mój astygmatyzm, ale mam niewielką wadę, na tyle, że często chodzę bez okularów.
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 3874 / 211 / 13
Jak ci gorąco to się rozbierz :D. Ku uciesze otoczenia :P. Zima, gola klata i mefedeon - mój sposób na ubiegłe miesiące :S
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 839 / 67 / 0
Nie mam problemu z rozbieraniem się po mefedronie, poza tym nie weszłabym do wanny w ubraniach ;). Zresztą, gorączka objawia się właśnie tym (a przynajmnirj u mnie) że jest mi zimno. Do tego jeszcze dochodzi wazokonstrykcja, przez co wanna z gorącą wodą wydawała mi się być idealnym pomysłem. :cheesy:
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 1342 / 48 / 0
fuko pisze:
Nie mam problemu z rozbieraniem się po mefedronie
Nikt nie ma problemu z rozbieraniem się po ketonach ;)
  • 40 / 1 / 0
Mocne spadki masy ciała i odwodnienie po jednej nocy na czworce?
  • 3874 / 211 / 13
Ty czytasz sam siebie? Chlopie ja juz przez ostatni miesiac przerobilem 80g i zastanawialem sie czy wlasciwie uroslem czy zmalalem - tydzien absty i wniosek prosty - rozroslem sie jak dzik; wypierdalam przez balkon reszte i robie redukcje z kosci na osci - teraz robie mase dla umyslu wkoncu bo zaczynam w tym aspekcie zblizac sie do rybek z akwarium...
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 3 / / 0
Dla wszystkich co pierwszy raz biorą, bądź 2-3 enty... Bójcie się, ciągi robią tylko osoby nieodpowiedzialne. Jeśli już bierzesz 2-3 dzień i nie śpisz, bądź jesteś pod wpływem stresu, zaczyna Ci serce kołatać, jesteś coraz słabszy? Jedyna prosta metoda, idź do lekarza pierwszego kontaktu i niech Ci zapisze Atarax (hydroksyzyna). Bierzesz jedną małą pigułkę 1h przed spaniem i po sprawie, śpisz jak dziecko. Potwierdzam skuteczność.
  • 92 / 12 / 0
gdyby nie mój dzisiejszy zjazd pewnie dalej ćpałbym sobie mefedron jak ciota, myslac, ze 'przeciez mi serce nie wyskoczy'.
Po 5 dniowym ciagu serce niemalze wyskoczylo, dawka 350mg, ktora miala wywolac euforie, tuz po wciagnieciu wywolala kłucie w klatce piersiowej w okolicach serca, a potem bylo juz tylko gorzej.

Godzina niesamowitej męczarni. Niby czuje mefedronowego kopa, ale wyłączam muzyke (paradoksalnie, bo toż to przeciez nieodlaczny element mef) i chce siedziec w ciszy i spokoju. Chwytam sie za serce i koncentruje sie tylko na odczytaniu tego czy bije szybko czy wolno. Co sie okazuje? Okazuje sie ze zapierdala tak jak nigdy. Panika i niemoc... nie wiedzialem totalnie co mam zrobić żeby było mi lepiej. Pomoglo ciągłe picie melisy, aspargin i asekuracyjnie zarzuciłem witamine b6 i magnez, ale mysle ze te substancje nie mialy wiekszego znaczenia na polepszenie się mojego stanu.

Przed 5-dniowym ciągiem zalozylem sobie że po skonczeniu mojego materialu robie miesiąc detoxu. Zostaly mi dwie kreski, ktorych nie mam najmniejszego zamariu zażywać, a po godzinie "umierania" plan detoxu zmienil sie w plan abstynencji. Ciekawe tylko jak to wyjdzie w praktyce, bo chyba nie muszę dodawać że jestem uzależniony skoro wpadam w 5-dniowe ciągi praktycznie pozbawione snu.

Banalne i głupie gadanie, ale jesli ktos tego nie probował - niech żałuje. Jeśli ktoś próbuje więcej niż raz w miesiacu, niech też żałuje.

Dodano akapity dla czytelności -- 909
Uwaga! Użytkownik libeson nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Z mefa miałem do czynienia na początku jako o obserwator i jak widzialem kumpli co się trzesli, morda im latała to nie chciałem tego brać. Ja zawsze tylko jazz i mam po nim wszystko obcykane czy to alko czy nie, z butli, jont czy bongo. Mewe pierwszy raz walilem po alko. Wyjebalo mnie z kapci bo kumpel jednak ogarnął krajowke. Porobiła strasznie ale bez większego zwalca. Jedynie na drugo dzień byłem i caly świat był szary. Twardsze narkotyki brałem okazjonalnie nie ciągnęło mnie do tego. Ostatnio z kumplem co raz częściej walilismy.

Tu krajowka po której nie spalem ponad 50h ale bylo w sumie git czy mefka. To się stalo ze coraz częściej sobie latalismy. Mogłem isc spac normalnie ale przed musiał byc jakiś jont. Ostatnio zrobiliśmy maraton. 5 z 7 dni na mewce. Do tego 6 bro i jazz. Jakoś dall się zasnac. Teraz po przerwie prawie 2 tygodnie znowu działalismy. Ten sam materiał ogarnięte co po nim będzie. Z tym że teraz zjazdy są okropne. alko nie pomaga, jazz pomaga tylko przez chwile bo po zjaraniu jestem szczęśliwy i w końcu najarany. Ale po chwili mewa się przebija i dalej spać nie moge.

Pustka, samotność, depresja bo ja chcę spać ald kur** nue mogę. No to co pogonir węża moze mnie zmuli. Taki ch... Fajnie fajnie i zjazd... Cisza bo jest 2 w nocy. Miałem zostawić i nie walić ale niestety no muszę. Ostatni wąż. Ta świadomość ze w sumie koniec imprezy bo nie ma sprzętu i juz sie kładę owijam w kołdrę i.... Mefisto nie śpi. Oczy zmęczone ale nie da rady. Woda popojana na bieżąco, marzę o machu Ale serce wali strasznie. Klatka piersiowa też boli. Płuca czyste ale domagają sie czegoś niestety ta godzina nic nie ogarne.

W głowie pogodzone co będzie za jakiś czas ale niestety wahania nastroju są. Organizm zmęczony, żołądek chce jeść ale ja nie wezmę nic do buzi. Bije sie z myslami czy nje obudzić dilera po choinke ale ta godzina... Wygrzany czekam na to co nieuniknione.... Zjazd i walce serce pikawa śmiga na najwyższych obrotach. Czekam na dzień, słońce i głos jakiejś osoby...

Dodano akapity dla czytelności -- 909
ODPOWIEDZ
Posty: 323 • Strona 25 z 33
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.