Specjalnie napisałem kamyk - kryształ popularny aktualnie, mefedron? szczerze? ostatni raz żarłem z 5 lat temu, aktualnie żeby dostać typowego mefa to szybciej ogarne sobie dobre piko niż to, z kolei do pikulca staram się nie zasiadać bo pomimo, że trzepie o wiele lepiej i działa nieco dłużej niż kryształ to zostaje przy tym ;)
Skoro 4mmc nie, co myślicie o paleniu pico?

O metamfetaminie jest osobny temat, także drogi podania są opisane.
Jak chcesz się ućpać to jest super. Co byś nie robił jest zajebiście wtedy.

Ostatnio kupuje mefedron od mojego zaufanego, ale samary wyglądają dziwnie, boki wyglądają na opalane a środek samary jest jakby "wilgotny", kryształy się kleją do siebie a nie zwykłem tego widzieć wcześniej, ktoś coś?

Jeżeli klepie tak jak powinno to jest to raczej mefedron. Spotkałem się w życiu z wieloma konsystencjami mewy w tym i takim jaki opisujesz.

@MalyLis , może ci przypala zapalniczką aby były szczelne czy coś? Nie lepiej wprost zapytac?

Panowie, jak keton jest mokry, to oznacza tylko tyle, że jest nieoczyszczony. Prawdopodobnie spowodowany złym przechowywaniem.

Stary, jakby przede mną ktoś postawił zarąbistego mefa jak na załączonych w wątku fotkach, a obok najczystszego z możliwych 3-CMC, to wybór dla mnie jest prostu - biorę mefa :D

Wyobraź sobie jednak, że są ludzie, którzy myśleli, że wciągają mefedron, a wciągali jebane 3-CMC i mają ZUPEŁNIE INNE WYOBRAŻENIE o tej substancji od nas.

"za duży rozpierdol i nie ogar, nie mogę zebrac myśli"
"wolałem 3cmc, dawało po prostu kopa, ta serotonina tylko wkurwia"
"oczekiwałem czegoś więcej po legendarnym mefedronie... jak mam tyle płacić za praktycznie taką samą fazę, to wolę 3-CMC"
^
Oto cytaty osób, które nie zaczynały od MMC a od CMC i miały okazję spróbować tych starszych ketonow, tych na których myśmy poryli se berety.

Ile razy byłeś w sytuacji, gdy ktoś walił klefa i ZA CHOLERĘ nie mogłeś go przekonać, że to co wciąga to wcale nie jest mefedron? Bo ja mnóstwo.

Znam też przypadek osoby, która first time miała z najlegitniejszym 4-MMC jaki w życiu dostałem, a za pare tygodni nakurwiała brązowego metaklefa i w sumie dla tej osoby to był jeden chuj :P

Rynek weryfikuje co się bardziej opłaca/sprzedaje. Na ulicach lata głównie 3-CMC, bo klienci oczekują szybkiego i taniego pierdolnięcia. mefedron stał się narkotykiem legendarnym dla koneserów, którym nie szkoda wyłożyć większej sumki. Nie jest jednak nigdzie udowodnione, że jak ktoś spróbuje mefedronu, mając wcześniej do czynienia z "chlorowcami", poczuje ten sam efekt co my.

edit: przypomniał mi się przykład z niedawna.
Osoba w mega, ale to mega hardkorowym ciągu na 3-MMC za czasów legalności tejże substancji zobaczyła najczystszy możliwy na rynku metaklef do zdobycia i zareagowała: "woooow! STARA TRÓJKA!! 3-MMC!! PRAWDZIWE!! NIE ŻADEN SYF!!!". Gdy odpowiedziałem, że to nie jest 3-MMC tylko 3-CMC, nie chciała uwierzyć :P Śmiesznie, bo 3-MMC wyglądało zupełnie inaczej niż 3-CMC, ale nie o to mi tutaj chodzi. Można do fajnych wniosków dojść, że BYĆ MOŻE za czasów legalnego 3-MMC (mieszanego bardzo często z pentedronem w odpowiednich proporcjach, co większość konsumentów chwaliła, o ile wgl interesowali się jaki rodzaj "kryształu" walą...), sprzedawcy już wpierdalali w ketoniarzy metaklefa? To tylko domniemania, oczywiście. ;)

No bo przecież każdy kto pamięta LEGENDARNE CZASY LEGALU, ten wie, że absolutnie wszystko bylo wiadomo, doskonale kazdy wiedział jaką substancję o jakiej czystości zażywa i nie było żadnych wałków. Nie było sebixów co mieszali w wiadrze za stodołą jakąś papkę i pchali to jako "mefe". Nie było ich wcale a wcale. Byli tylko uczciwi ludzie, którzy prosto z laboratorium dowozili Ci pod DOM dokładnie kurwa to co sobie wymarzyłeś :P
Przecież były przypadki pierwszego legal mefa w stacjonarkach, ktory był od startu żeniony z jakimś bliżej niezidentyfikowanym syfem, wiśniowym aromatem, a dało sie zasłyszeć, że także z paracetamolem :D

I to gadanie staruchów, którzy w tych stacjonarkach kupowali 250mg "Cocolino Cherry", że "ROZSYPAŁO SIE TO NA 4 TYPA I KAŻDY BOMBA W CHUJ NA KILKA GODZIN NIE TO CO TERAZ!!!"

To zapytaj 10 lat młodszych od siebie, co czuli po rozsypaniu pierwszego random beta-ketona (3-CMC/4-CMC)? Opowiedzą Ci kurwa dokładnie tę samą bajkę, te same odczucia, ta sama fascynacja.

Dowód chociażby w tym wątku: identyfikacja-substancji-sprzedawanej-j ... 43-90.html
Ludzie stęsknieni za mefedronem ćpali kolorowe sorty i czytając o ich odczuciach... Nie ma kurwa praktycznie różnicy. Jedyne co ich nurtowało, to "CZY mef MOŻE BYĆ BRĄZOWY???" Bo działanie było stricte ketonowe. Historię dobrze pewnie znasz. Potem przez chwilę 4-MEC, którego po prostu trzeba było przypierdolić więcej i działało praktycznie tak samo jak mefa, a potem 3-MMC, które wielu mefiarzom już po prostu nie siadło.
Potem było pokolenie wychowane na 3-MMC i jak weszły chlory to im nie siadły...
Potem było pokolenie wychowane na chlorach i... każde pokolenie ma własnego ketona :P

NIE MÓWIĘ, ŻE ZA KAZDYM RAZEM JAK SYPAŁEM KOMUŚ mefa NA SPRÓBOWANIE PIERWSZY RAZ, TO MARUDZIŁ!!! Była masa zachwyconych ludzi, niedowierzających w moc i spektrum działania "kryształu". Znalazło się jednak wielu takich, którzy zamiast legendy i oryginału, woleli analog analoga analoga analoga, w postaci 3-CMC, nazwanego nawet w wątku tematycznym przez osobę bardzo kompetentną "ketonową kokainą".

Nie stoję w obronie żadnej z tych substancji, nie ćpajcie. Ostatecznie i tak niezależnie czym się nacpacie wszystko sprowadza się do tego samego spierdolenia :D Pozdro ^^

Temat rozdrobniony najbardziej jak się da
Długie, cienkie kreski
Zwijka, rurka, cokolwiek przez co wciągacie nie za głęboko
Zakrycie dziurki na którą nie bierzemy
Wolne i nie za mocne wciąganie powietrza
Po pochłonięciu kreski najlepiej na chwilę odchylić głowę mniej więcej pod kątem 45 stopni i palcem docisnąć bok nosa, tak aby zatkać dziurkę na którą braliśmy. Jeśli
później coś nam będzie wyciekało z nosa, to wtedy najlepiej położyć kciuk pod czubkiem nosa, ,,podnieść" kciukiem czubek nosa od dołu i mocno wciągnąć powietrze nosem kilka razy.
Myślę że rady mogą się przydać nowym/niedoświadczonym użytkownikom.
Pozdro

Wszystko tez zalezy od czystosci kiedys dbaly o to chinskie labolatoria teraz kazdy moze zrobic mefedron zwykly janusz w gararzu. Trendy sie zmienjaja i ceny tez teraz zeby znalesc towar z 90% czystoscia to trzeba miec wybitnego kolege chemika zeby zrobil go i dal nam :)
Bardzo duzo cmc jest robionych krajowo bo tak jak wspomnialem synteza jest banalna i nie oplaca sie tego z nl sciagac i ryzykowac jak mozna na miejscu zrobic w kg ale i on tez nie jest czysty na 99%.
Ceny mefa poszly bardzo do gory z racji jego braku na rynku.Ktos powie bo inflacja haha nie brak dostepnosci tyle wtedy diler moze sobie ceny podwyzszac bo i tak wie ze ludzie przyjda bo kazdy keta ma inne dzialanie tak jak to mowil Dr.Zee tworca 4mmc i innych rc. 4mmc ma inne dzialanie 3mmc ma inne i cmc tez zupelnie inne wiec to sa rozne substancje o roznych dzialaniach. Sprawne oko i nos zaraz wychwyci co jest co.
Tak w pl ceny maja znaczenie bo ktory da 2 razy tyle za krysztal dla januszy krysia to krysia tania klepie bieremy. I wtedy sa problemy zatrucia i przypaly. Bo kto wie co on bral nikt nawet diler sam nie wie co sprzedaje.
Moim zdaniem przychodzi nowy trend na produkcje nie tylko ketownow ale speeda MDMA czy meth przez mniejszych dystrybutorow bo po co ma placic hurtownikowi jak za pare groszy sam zrobi i zarabia tak jak to sie dzieje w ameryce poludniowej juz nie ma duzych karteli jak pablo escobar tylko male grupy robiace po pare kg a nie na tony.

Fun fuct: kto się orientuje, ten wie, że rozpowszechnił się dosyć mocno bardzo dobrej jakości i czystości sort 3-CMC. Tak czystego metaklefa nie widziałem od momentu, w którym dopiero był dostępny do kupienia legalnie online.

Starym ketoniarzom, co pamiętają mefa/3mmc odjebało do reszty, bo sa święcie przekonani, że to dokładnie to samo co "wtedy", gdzie słynne "wtedy" oznacza po prostu początek danej osoby z beta-ketonami.

Swoją drogą, pewien producent mefedronu zamówił niegdyś indyjski, bardzo czysty sort 4-CMC i uznał, że jest to substancja o sile i potencjale rekreacyjnym dorównująca mefedronowi.

Czyżby to było tak banalnie proste i większość pożądanych skutków zazycia b-k zależy od ich czystości? ;d

Tak, już uprzedzam Wasze "ale"... Ja wiem, ze profil działania mefedronu znacznie różni się od profilu działania 3-CMC. Zaręczam jednak, że jak mefedroniarz ze względu na subiektywną opinię postrzegania analogów mefa (wszelakich) za szajs i gówno, zrobi sobie porządną przerwę z tego właśnie powodu od zazywania substancji z tej grupy, a następnie zdegustuje 3 lub 4 CMC o bardzo wysokiej czystości, to zacznie się zastanawiać czy aby to co właśnie w siebie wpakował, to nie to samo co za dawnych czasów? ;)

Nie wiem czy się śmiać czy płakać, jak widzę ten czyściutki sort od dluższego czasu i patrzę jak się rozpowszechnia i jest go coraz więcej wszędzie. Ludzie już nie mowia, że mają "3cmc", tylko, ze mają "SZKŁO" ;) Potem jak to zwykle bywa w tym biznesie - każdy temat jest owiany wlasnym farmazonem... ;) No i czyste 3-CMC staje się mefedronem, 3mmc, w zależności od kreatywności sprzedawców :D

Cena wzrasta, temat jest czysty i kopie bardzo mocno, klienci są zadowoleni, wizualnie wygląda fenomenalnie i wszystkie wymienone przeze mnie czynniki, składające się na prestiż danego sortu, wpływają na psychikę użytkowników tychże.
A psychika jest komplikejted, więc pomylenie 3-CMC najwyższej (prawdopodobnie) jakości z jaką miałem styczność przez "starych wyjadaczy" z mefedronem czy 3mmc zdarza się nagminnie :D

Bawi to, ale również uczy. Można wyciągać ciekawe wnioski. Zauwazył ktoś podobny trend?

PS. Nawet żarcie w kinolu przestaje przeszkadzać, bo, cytuję: "mefedron/3mmc też paliły w nos, to nie jest tak że tylko chlory tak palą..." ;)