To moj pierwszy wieczor i post na forum wiec bede staral sie dorzucic cos wartosciowego...
Z mefedronem spotkalem sie i bylem/jestem w dosc stalym "stosunku" od blisko 4 lat. Mieszkam w Londynie i substancja ta zawsze byla w obiegu wsrod najblizszych znajomych. Pierwsze 1,5 roku to prawdziwy "sajgon" byl. Stuff byl swiezy wiec legalny bo nie klasyfikowany jako substancja szkodliwa.
Mieszkalismy w komunie artystycznej we wschodniej czesci miasta i kazdy mial worki tego. Kazdy, doslownie kazdy weekend byl pretekstem do imprezy. Kazdy weekend to przynajmniej 3-5g na glowe. Pamietam maratony gdzie nie spalismy po 90+ godzin. Kiedys obliczylismy ze w jednym miesiacu z kilkoma znajomymi przespalismy doslownie 12 nocy. To nie jakies przechwalki, chcialbym zebyscie zrozumieli kontekst mojej/naszej sytuacji.
Ostatnie 2 lata to zdelegalizowany mefedron. Czyli wyzsze ceny, mniejszy stopien uzycia. Co nie znaczy ze cos sie skonczylo. Powiedzmy ze sa 1-2 konkretne weekendy na miesiac. Zalezy od pory roku itepe...
I teraz najwazniejsze.
Ja osobiscie czuje sie swietnie. Nie mialem nigdy zadnych problemow zdrowotnych zwiazanych z tym produktem. Czytajac wasze spowiedzi troszke dziwnie mi sie robi bo ja to nigdy z takimi stanami sie nie spotykalem... Bylo wycienczenie, odwodnienie, problemy z erekcja podczas imprezowania (nici z seksu haha, poczekasz do wtorku przynajmniej) ale nigdy dziwnego stanu nerek, serca czy miesni. Czasem kiedy weekend jest szczegolnie intensywny, pod koniec czuje nieprzyjemny bol szczeki (chociaz nigdy nie zgrzytalem, nie zauwazono tego u mnie), ot szczekoscisk.
Podchodze do swoich uzywek z glowa troszke jednak. Przy mefedronie pije malo, sporadycznie. alkohol nie kopie tak jak bez i odwadnia szybciej wiec zrezygnowalem z konkretnych popijaw. Podczas imprez wielodniowych/festiwali co kilka godzin uzupelniam plyny (od wody po wszelkiego rodzaju napoje izotoniczne - mineraly i sole tez trzeba uzupelniac), pomimo ze mefedron zawsze blokowal mi apetyt przynajmniej raz na 12 godzin wpycham na sile jakas kanapke albo przynajmniej czekolade (cukier - glukoza).
I na koniec godzine lub dwie przed koncem imprezy wrzucam w siebie 2 kapsulki 5-HTP (pobudza produkcje serotoniny, zapobiega psychicznemu dolkowi kilka dni pozniej).
I tyle. Nie czuje ze jestem uzalezniony. Ostatnio mialem okresy po 4-5 tygodni bez tego. I jakos nie brakowalo. Ot jak jest to jest, jak nie ma to nie ma. Czlowiek sie nudzi po jakims czasie. Wazne jest chyba tylko zeby nie zapominac ze nie samym mefedronem weekend zyje.
Jeszcze jedna statystyka.. W moim gronie znajomych (ok. 150-200 osob) 99.5% mialo kontakt z ta substancja. Niektorzy kilka miesiecy, wiekszosc podobnie jak ja - kilka lat. Nigdy nie spotkalem sie z zadnym przypadkiem fizycznego problemu. Bylo kilka stanow psychiczych kiedy ktos musial to odstawic bo mial paranoje i dziwne leki po pewnym czasie. Ale tak naprawde nie wiem co dzieje sie w cialach moich znajomych. Nie skarzyli sie wiec domyslam sie ze jest ok?
piotroszka pisze:czy jest jakas możliwość zeby po podaniu donosowym nie miec tego kataru ktöry utrzymuje sie 1-2 tyg?w zależności od ilosci...
Tak oczywiście.Czysty mefedron wykazuje działanie sympatykomimetyczne podobnie jak kuzyka pseudoefedryna i xylometazolina dlatego też następuje obkurcz naczyń krwionośnych w sluzówce nosa ,co zmniejsza w znaczący sposób wysięk z nosa .
2 dni po tym świństwie zaczął mnie boleć brzuch, po bokach i jakby pęcherz, do tego zaczełam mniej siusiać, nie mam też apetytu, czy to przejdzie?
Wicherrr3 pisze:Czemu przy mefedronie pojawia sie obrzęk Quinckego, spotkalo to moich znajomych ktorzy non stop wala mefa.
@pauli675
Nie wiem czy przejdzie, zawsze możesz być wśród pół procenta pechowców, u których złe samopoczucie wynika z trwałych uszkodzeń, a nie chwilowych zaburzeń konfiguracji biochemicznej organizmu.
po mef kryszt najczesciej odrazu wymioty..po tym kompletnie nic..
podniecenie owszem suchosc i takie dziwne samopoczucie..
no,ale mam do was pytanie ..o ile mozecie to napiszcie co to moglo byc..
po zazyciu mialam problem z zasnieciem..malo tego na drugi dzien strasznie w niektorych miejscach bolala mnie skora glowy...wloosy wypadja mi w sumie codziennie poniewaz mam problemy z niedoczynnoscia tarczycy...
do tego w momencie mnie wysypalo na twarzy ...
czy to moglo dprowadzic do zwiekszenia wypadania i bolesci skornych glowy?
P.S tez nagle pokazaly mi sie siniaki w niektorych miejscach.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.