4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 12 z 17
  • 57 / 3 / 0
U mnie czasem po ciągu wysokie ciśnienie i arytmia występuje, ale raczej na tle nerwowym, bo zażycie benzo niweluje te objawy. Przede wszystkim należy się dobrze odżywiac pomiędzy ciągami, żeby uzupełniac mikro i makro elementy mające wpływ na pracę serca. Jeżeli czujesz, że naprawdę coś nie tak to śmigaj do kardiologa i zrób podstawowe badania czyli ekg, rtg klatki i pobranie krwi pod kątem czegoś tam, co mogłoby świadczyc o uszkodzeniu mięśnia sercowego.
  • 2 / / 0
Na Wstępie chce powiedziedzieć ze Mefedron największe gówno... Otóż moja historia z Mefedronem zaczeła się dokładnie 19.07.2010r kiedy nie doszła narzeczona mnie zraniła... Od tamtej pory zamiast wpaść w alkohol wpadłem w sieć tego złego procha...Waliłem go po 2-4g dziennie przez 1.5roku..Wyglądałem jak cień człowieka..Możecie mi wierzyć lub nieale po około1.5 roku bycia ćpunem :wall: [TAK BYŁEM ĆPUNEM] ocknełem się i sam wyszedłem z tego bagna... NIE BIERZCIE Tego gówna... Dzięki za uwagę.Pozdrawiam
[bLubie się zjarać[/b]
  • 168 / 2 / 0
denis pisze:
Na Wstępie chce powiedziedzieć ze Mefedron największe gówno... Otóż moja historia z Mefedronem zaczeła się dokładnie 19.07.2010r kiedy nie doszła narzeczona mnie zraniła... Od tamtej pory zamiast wpaść w alkohol wpadłem w sieć tego złego procha...Waliłem go po 2-4g dziennie przez 1.5roku..Wyglądałem jak cień człowieka..Możecie mi wierzyć lub nieale po około1.5 roku bycia ćpunem :wall: [TAK BYŁEM ĆPUNEM] ocknełem się i sam wyszedłem z tego bagna... NIE BIERZCIE Tego gówna... Dzięki za uwagę.Pozdrawiam

Podobno ćpunem jest się już całe życie i należy to pamiętać gdy to gówno znów zacznie kusić. A pewnie nie raz zacznie.

Trzymaj się byku! Oby to gówno Ciebie nie szukało.
:gun: :diabolic:
  • 153 / 3 / 0
@up
Coraz bardziej dziwni są dla mnie Ci ludzie co rejestrują się po to żeby napisać jeden post. Chwila natchnienia żeby troche pożalić się na temat swojego życia.
Osobiście takie coś by mnie zniechęciło, a może by teraz mi się tak wydaję będąc w to wjebana. Każdy bierze na swoje ryzyko, a z tego co dostrzegam przez ten cały czas to większość wali żeby zwrócić na siebie uwagę i wywołać jakiś żal i współczucie.
mefedron jest stymulantem więc wiadome, że serduszko nie będzie sprawne przez całą przygodę z tą piękną substancją. Wszystkie takie rzeczy niszczą nas od środka to nie witaminki. Ludzie zachowują się jak jakieś debile nie wiedząc czemu ich tak boli w klatce piersiowej, przecież to logiczne. ŁĄCZCIE FAKTY.

Wiele razy miałam z tym problem i pomagały zwykłe przerwy pomiędzy ciągami.
Uwaga! Użytkownik pepsicola nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3874 / 211 / 13
Te bóle to najczęściej skurcze międzyżebrowe lub nerwobóle wywołane zaburzoną gospodarką elektrolitową wywołaną nadmiernym stężeniem monoamin. Serce dostaje dużo później i dopiero w konsekwencji tejże zaburzonej gospodarki mineralnej. Dlatego właśnie ciągi są tak złym pomysłem - potrzebne są przerwy na uzupełnianie minerałów, ale to uzupełnianie nie jest też takie proste jak to się niektórym wydaje (w idealnym świecie trzeba byłoby po każdej sesji zrobić pełną biochemię i działać selektywnie tam gdzie są niedobory)

Na tym właśnie głównie polega kardiotoksyczność tych zabawek; podwyższone ciśnienie i puls to sprawa drugorzędowa (w pewnym stopniu też nasilona powyższym zjawiskiem) - często i bez narkotyków ludzie mają z tym problem, ale to nie jest jakaś "podbramkowa" sytuacja do pewnego stopnia nasilenia problemu - da się z tym jakoś funkcjonować.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 172 / 11 / 0
Aiz pisze:
Październik 2013-Marzec 2014. Wszelakie dostępne RC beta-ketony (z naciskiem na 3mmc :heart: ), zaczęło się w sumie razem z pójściem na studia. Efekt? No studia to pojebałem po całości- przestałem chodzić na zajęcia bo praktycznie ciągle nocki na ketonach. Od listopada mnie nie widzieli na UMCS'ie :nuts: . Dalej, zjebałem poważny związek (byliśmy ze sobą praktycznie dziesięć miesięcy). Lasce strasznie przeszkadzało to, że wiecznie spizgany chodiłem (5 lat palę ;>), w pewnym momencie jak się zorietnowała o krysztale to powiezdiała dosyć. Zjechana psychika- jak wcześniej moje paranojki dotykały mnie głównie na zwale (najbardziej odczuwała to ona) to teraz bez ssri nie ruszam się z domu. Depresja, długi, utrata znajomych. Matce się przyznałem, pomaga mi, aczkolwiek w mojej sytuacji niewiele może mi pomóc. Mam chorą nogę (zwichnięte biodro w 2012 roku), w wyniku czego nie mogę uprawiać sportów, pracować fizycznie. Do tego dochodzi olbrzymia fobia społeczna... Nie polecam. Polecę za to kawałek Słonia- Blizny. Pasuje ideolo.
stan na maj 2015

TUTAJ LEKARZE NIE KŁAMIĄ
Uwaga! Użytkownik Aiz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 113 / 16 / 0
Mnie mef popchnął głębiej w alko, bo jak legala zabrakło to często nie mogłem dostać na czarno z ulicy więc jebałem więcej alko. Teraz jestem ostro pijący weekendami, ale już wypada czasem i w tygodniu coś opierdolić. A tak z czasów jebania mefa to posiekał mi trochę spojrzenie na świat. Wszystko stało się nudniejsze, mniej emocjonujące, bo wiadomo, na fazie wszystko pięknieje. Ale też moja paczka się znajomych posypała ostro. Koleżanka moja, która w sumie się chyba we mnie zabujała się wpierdoliła, głównie przeze mnie i moje towarzystwo, w mefa, niby nikt nie wkładał do gęby, ale prosiła prosiła i dałem, sam wtedy nie wiedziałem, że to tak mocno wciąga. No i popłynęła grubo, skończyła na IV i jakieś dwa, trzy lata temu dostała skądś mefa, jebła IV i przedawkowała, chyba zawał albo coś tam z sercem. Nie pamiętam. W każdym razie od mefa jechała wszystko co było, wszelkie stimsy. Dalej z paczki dwóch ziomków nie żyje, ale przez alko, bo jak mefa "przymknęli" to zaczęli ostro łoić. Jeden się udusił rzygami na bibie dwa miesiące po delegalu, trzeci przetrzymał dwa lata i pierdolnął fikołka przez okno na baletach. Różne, różne rzeczy ostre były, mnie schłodził mef, teraz jakoś mi tak jednako, zignie ktoś, czy nie, jebać to. Szukam tego mefa często ale same pentedrony i inne gówna.
  • 172 / 11 / 0
Ja się może odniose do mojego posta wcześniejszego.
Na dzień dzisiejszy mam 900 zł długu do spłacenia u firm pożyczkowych, trochę zawirowania w głowie, ale raczej jest to kwestia detoksykacji (tak mi lekarz mówi) niż spaczenia mojej psychiki.
Muszę to zrobić teraz, bo czuję, że dalej idące nocki będą czyniły w moim życiorysie olbrzymie szkody (sejsa) i może się rozwinąć jakieś spaczenie psychiczne.
Aktualnie tydzień trzeźwy. Zażywam piracetam, palę fajki i piję kawę. Odstawiłem pszenicę, staram się też w miarę aktywniejszy tryb życia prowadzić. SPróbuję zaliczyć tę sesję, jeśli nichu to wydupcam do Anglii szukać szczęścia i pracy :)
Uwaga! Użytkownik Aiz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 43 / 2 / 0
2010-2015
Jakoś ogarnięty jestem + na hajsie nie śpię, ale w mefedronie to się zakochałem jak w niczym innym. No, może xanax jeszcze wchodzi w gre %-D
Walilem tak raz na miesiac, az do jakos polowy 2014 kiedy to odjebalem taka akcje że do dzisiaj wypieram ja z pamieci. To byl miks GBL mef.
Nie bede wchodzic w szczegoly bo jeszcze kto mnie zidentyfikuje ale dzwonilem po telewizjach dziennikarzach ambasadach itp skonczylo sie wizyta na psiarni %-D
Od tamtego czasu tylko 2x przyjebalem mefa. Ubytki na zdrowiu? Śnieg statyczny i to chyba tyle.
  • 1857 / 64 / 80
Co mefedron spieprzył w waszym życiu?
Właściwie nic, poza robieniem sobie przypału na imprezach przypałową zmefioną nawijką i wyglądaniem jak uzależniony nie stało mi się absolutnie nic. Szczerze mówiąc to mam wrażenie że 4-MMC należy do tych najmniej szkodliwych ketonów, tak było w moim przypadku. Mefedron zawsze był tylko drogi w przeliczeniu na efekty, ale w okresach swojego życia kiedy go waliłem i tak całe tamte przeznaczone na niego pieniądze bym przećpał także nie moge tego jednoznacznie uznać jako jakiś ogromny mankament.
ODPOWIEDZ
Posty: 164 • Strona 12 z 17
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.