4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 105 • Strona 9 z 11
  • 15 / 3 / 0
Nie chce mi się nawet dłużej rozpisywać w tym temacie drogie robaczki, jak widzę co niektóre kretynozaury piszą... na szczęście nie wszystkim mefka nie spruła główki żeby pisać o braniu aspiryny, polopiryny s przed mefeniem czy na zjeździe..
Czy którykolwiek z tych bezmózgów zastanowił się że te posty czyta setki/tysiące ludzi i zawsze znajdzie się ktoś co to wypróbuje?

ZŁOTA I PODSTAWOWA ZASADA - ĆPAJĄC SZUKASZ JAKIEGOŚ ODREALNIENIA, UCIECZKI OD RZECZYWISTOŚCI, CHESZ DOBRZE SIĘ POCZUĆ, ZABAWIĆ - NISZCZĄC ZA KAŻDYM RAZEM SWÓJ ORGANIZM, WIĘC JAKIM CUDEM MOŻNA WOGÓLE WYSUWAĆ ZAPYTANIA TYPU " KOŁATANIE SERCA CO ZROBIĆ".

Żyć szybko, umierać młodo jak w filmie. Kolejna sprawa:

Każdy organzim jest inny, jeden ciągnie 3 lata i problemów ze zdrowiem większych brak (bo te problemy są "uśpione" z czasem i tak wszystko wyjdzie, czy naprawdę wierzysz w to że ciągniesz kilka lat i myślisz jest git, mam mocne serce, nadaje sie do tego? Wszystko wyjdzie z czasem tu nie ma zgadywania - to pewne). Jednego 1 kreska zabije, bez ściemy. Drugi po kilkunastu/kilkudziesięciu razach zaczyna odczuwać kołatanie, zawroty, bezdech... A trzeci po kilku latach widzi wyraźnie że coś jest nie tak. Naprawdę podziwiam ludzi którzy np. na pierwszy raz walą 400 g mefa, bo są i tacy. Lepiej walnij sobie na 1 raz 2g mefa tylko szkoda się zabijać w taki sposób. Już nie chodzi o samego siebie, ale o znajomych rodzine, chcesz zginąć? Idź ratuj tonącego i sam zgiń. Gadanie nawiedzonego rzekłby ktoś? W lutym roku pańskiego 2012 widziałęm akcje na imprezie- domówce, dziewczyna przyjebała szczura ze 150-200 mefy, pech chciał że kurestwo strasznie mocne, 1 raz, góra 10 minut, dobrze że szpital był 15 min drogi od domku to ją zawieźli, lekarze nawet nie wiedzieli co to dokładnie mefedron, skończyło się tylko na zatrzymaniu akcji serca i zapaści, rok po tym nadal ma problemy z sercem, miała jakaś tam ukrytą niewydolność serca. Przypadek numer dwa, nazwijmy go Pan Odkurzacz, ciągnie 17 rok, grubo praktycznie dzień w dzień, sam osobiście go znam, najlepsze - jako tako problemów ze zdrowiem większych nie ma i nie mial, jedynie beret sprany już maksymalnie, zdrowie psychiczne siadło całkowicie.

Ale do tematu, co robić gdy serce kołacze? Idź do lekarza powiedz co braleś, albo siedź w domu i czytaj 12 letnich myślicieli internetu.

Znam całą "klasę" ludzi którzy biorą i włada i mefe i co jest najlepsze na 2 dzień? Feciarz bez zastanowienia Ci powie " stary taka 50 choćby na rano na rozruch "

Jezeli nie jesteś wjebany w mefa, THC najlepszy lek na uspokojenie, sen. Bezno różne próbowałem, też dobre ale po co znowu truć organizm. Boisz się zejścia? Załatw sobie obowiązkowo lufe albo jointa na 2 dzień.
Nie masz skąd? Nie palisz szatańskiego zioła? Męcz się, pij dużo wody ale w małych ilościach, możesz sobie wziąść magnez witaminki ale to niewiele da, bardziej psychicznie pomaga niż fizycznie uwierzcie. I oczywiście coś zjeśc na siłe, zupki najlepiej wchodzą. Obowiązkowo banan/y, najlepiej takie bardzo dojrzałe. Banan jest dobrym źródłem tyrozyny. Aminokwas ten przekształca się w noradrenalinę i dopaminę. A czego brakuje na 2 dzień po mefie, fecie, ekstazy? Dopaminy. Nie działa od razu wiadomo, ale pomoże bardziej niż zaszkodzi. Oczywiście nadal uważam że buch to najrozsądniejsza opcja na wszelkie dolegliwości dnia drugiego.
Kur^^a znowu sie rozpisałem...
  • 61 / 3 / 0
kapitan_bomba pisze:
Od pewnego czasu czuję dyskomfort w klatce piersiowej, objawia się on uczuciem kłucia w sercu.
Mało prawdopodobne, żebyś czuł kłucie w sercu. Masz wątpliwości idź do lekarza i się zbadaj.
  • 12 / 1 / 0
Uwaga jak sobie wkręcacie że wam coś się dzieje to się dzieje człowiek jest wstanie dostać tak zawału ja miałam nerwicę lękową i miałam ataki po amfie xd Uwierzcie myślałam że umrę
Narkotyki są formą zabawy ale potrafią czasem i czegoś nauczyć
  • 1252 / 4 / 0
meksyk pisze:
kapitan_bomba pisze:
Od pewnego czasu czuję dyskomfort w klatce piersiowej, objawia się on uczuciem kłucia w sercu.
Mało prawdopodobne, żebyś czuł kłucie w sercu. Masz wątpliwości idź do lekarza i się zbadaj.
Kłucie to pewnie nerwoból albo po prostu niedobór minerałów.
Mam problemy z sercem i objawia się to przede wszystkim dużo słabszą tolerancją wysiłkową,
nasileniem bólu po spożyciu sodu / po wysiłku, natomiast za mostkiem i w okolicy serca czuję przede wszystkim ucisk - jakby coś ciężkiego leżało mi na klacie.

Tak, to właśnie skutek ketonów :P Wczesne niedokrwienie serca.

Od siebie polecę jeść bardzo dużo magnezu (suplementy raczej sobie odpuśćcie).
Najlepiej kupić na fazę migdały i zjeść całe opakowanie (np. 200g).
Bardzo ważna jest też witamina D. W okresie jesienno-zimowym w naszej strefie klimatycznej jej niedobór jest bardzo powszechny (chyba jeden z deficytów witamino-mineralnych najczęściej występujący u ludzi).
Istnieje cała masa badań, że niedobór wit D zwiększa ryzyko choroby niedokrwiennej serca o minimum 15%. Z moich obserwacji wynika, że stosowanie ~ 5 000 IU ogromnie poprawiło funkcjonowanie mojej pikawy.
  • 1262 / 17 / 0
Ja tam się nażrę co jakiś czas w cholerę pomidorów, kiwi i daktyli do tego plusze z magnezem w ilości over 9000 i nie mam żadnych bóli serca a miałem wcześniej.
Kup sobie potas z magnezem w tabletkach i powinno stykać. Ogranicz ketony.
Uwaga! Użytkownik NieLubieZielska nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 788 / 18 / 0
Dzień zaczynam od wypicia soku ze świeżych pomarańczy - pól litra. Pije około litra herbaty czarnej parzonej z miodem, jem na sniadanie ciemne pieczywo, duzo pomidorów, nabiału, jakieś oliwki, ogórki, z mamą gotujemy normalne obiady. Oprócz tego staram sie ruszać (rowerek, spacery z psem czy facetem, jakieś ćwiczenia) i w miarę możliwości śpię po te 8h dziennie.
Serduszko czuje przyspieszone tylko podczas fazy ale nie jest to uciążliwe. Czasami na zjeździe przy dużym wysiłku odczuwam jakaś przyspieszoną prace ale żadnych innych dolegliwości brak.
Dieta i ruch przy braniu to podstawa.
Uwaga! Użytkownik ambiwalencja nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3524 / 47 / 0
A ja mam pytanie do AstaLaVista . Czy jesteś zadowolony z roli społeczniaka jaką odwaliłeś swoim ostatnim postem w tym temacie? A, że tego typu środki nie są zdrowe wie nawet 5 letnie dziecko, po co jeszcze straszyć biednych ćpunów zaganianych po aptekach lub dilerach za swoim ulubionym środkiem? Ten wątek lepiej zostawić osobom które mają duże doświadczenie z tym środkiem oraz doświadczenia po badaniach swojego organizmu. Nie umniejszając twojej wiedzy, nie traktuj tego w ten sposób. Z tego co napisałeś zawiało społeczniarstwem , ot tyle.
  • 1 / / 0
Ktoś tu pytał czy mef szkodzi, opowiem wam moja historie :

Mam 27 lat nie cpam około 4 lata, walilem to scierwo około 2-3 lata i przeklinam dzień w którym 1rwszy raz wziąłem, walilem nocki maratony po 2-3 dni nie spania, tylko walenie i picie wódy do tego zioło, dopuki nie wylądowałem w szpitalu z dziwnym stanem to było po 2 dniowy melanżu. Na dzień dzisiejszy mam zaburzenia rytmu serca na które biorę tabletki zapewne do końca życia będę je brać , do tego nerwica serca, ekg mam dobre echo serca też ale na holterze pokazuje zaburzenia rytmu moje serce bije za szybko bez tabletek zwalnue rozpędza się i tak w kółko do tego zawroty głowy i bóle w klatce puersiowej, pamiętajcie prędzej czy później i tak wszystko wyjdzie. Na 20 moich znajomych co lecieli tak jak ja 3 ma te same problemy. Jeśli miałbym doradzić to nie bierzcie mwfki ani żadnych twardych narkotyków bo zdrowie i życie jest tylko jedno, zapomnislem dodać że paliłem ziolko 8 lat ale nie wiem czy to się przyczyniło to mojego stanu, jeden może lecieć x lat i wyjdzie na starość drugi może zajebac raz i zdrowie zepsute, dlatego odradzam chcecie zmienić stan to zajarajcue wiadro czy jointa, pozdro
  • 3 / 1 / 0
27 maja 2019Figo92 pisze:
Ktoś tu pytał czy mef szkodzi, opowiem wam moja historie :

Mam 27 lat nie cpam około 4 lata, walilem to scierwo około 2-3 lata i przeklinam dzień w którym 1rwszy raz wziąłem, walilem nocki maratony po 2-3 dni nie spania, tylko walenie i picie wódy do tego zioło, dopuki nie wylądowałem w szpitalu z dziwnym stanem to było po 2 dniowy melanżu. Na dzień dzisiejszy mam zaburzenia rytmu serca na które biorę tabletki zapewne do końca życia będę je brać , do tego nerwica serca, ekg mam dobre echo serca też ale na holterze pokazuje zaburzenia rytmu moje serce bije za szybko bez tabletek zwalnue rozpędza się i tak w kółko do tego zawroty głowy i bóle w klatce puersiowej, pamiętajcie prędzej czy później i tak wszystko wyjdzie. Na 20 moich znajomych co lecieli tak jak ja 3 ma te same problemy. Jeśli miałbym doradzić to nie bierzcie mwfki ani żadnych twardych narkotyków bo zdrowie i życie jest tylko jedno, zapomnislem dodać że paliłem ziolko 8 lat ale nie wiem czy to się przyczyniło to mojego stanu, jeden może lecieć x lat i wyjdzie na starość drugi może zajebac raz i zdrowie zepsute, dlatego odradzam chcecie zmienić stan to zajarajcue wiadro czy jointa, pozdro

Myślisz że każdy organizm reaguje jak Twój?
Znam kilkuletnich wąchaczy, sam też wale kilka lat może nie jakieś dłuższe loty ale jednak czasu troche jest. Nie mam jak narazie żadnych skutków ubocznych. Mam ponad 40 lat.
Mam wrażenie ze odkąd zacząłem wąchać lepiej wygladam, stosuje diete, lepiej sie odzywiam i duzo sie ruszam.
  • 1773 / 371 / 4
wszystko jest dla ludzi... kwestia dawki...
DXM
ODPOWIEDZ
Posty: 105 • Strona 9 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.