4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 222 • Strona 17 z 23
  • 1 / / 0
czy po przedawkowaniu, które rzekomo wyglądało "atak padaczki, ślinotok, brak kontaktu" czuć skutki tego w organiźmie? Czy jest możliwa taka sytuacja i potem brak znaków w samopoczuciu i stanie zdrowia?
  • 16 / 1 / 0
Brr... przedawkowanie mefa jest chyba najmniej przyjemne. Mi sie zdarzylo w trakcie ciagu przy sporej tolerce, wygladalo to tak: Walnalem 300mg mija 10 minut NIC nie poczulem, nastepnie jakies 200 cos tam sie zaczelo dziac ale to nie to czego oczekiwalem, mysle sobie walac nastepne 300 teraz musi pokopac, mija 10 minut i dalej jest slabo mysle jakim cudem zzarlem prawie gieta i nic doslownie 3 minuty i tak pierdolnelo ze od ciarek nie czulem wgl nic oczy lataly jak w rollercoasterze tak mielilem szczeka ze ulamal mi sie kawalek zeba. Zmierzylem cisnienie 172/136 puls 175 czyli pikawa na resztkach sil leciala gdy wstawalem widzialem ciemno przed oczami jakby ktos zgasil swiatlo i nable JEB, padlem na ziemie przebudzilem sie po jakis 5 minutach i mialem takie schizy ze chcialem na 112 dzwonic, przemeczylem sie tak 2h i zaczelo schodzic po 3h zrobilem kakao z miodem lyknalem 3 avio i o dziwo poszedlem spac. Spalem jakies 6h a gdy wstalem czulem sie jak wyzuta guma do zucia orbit dla dzieci a pikawa miala takie skoki cisnienia ze 2x jeszcze tego dnia zemdlalem, NIGDY WIECEJ! I ostrzegam, z rozwaga, Pozdrawiam!
  • 10 / 1 / 0
Dzisiaj wdupiłam na raz 2g mefa oralnie i musze przyznac, ze rozjebalo mnie to totalnie. Zaraz zaczely sie wymioty (na szczescie nie duzo, bo towaru szkoda :cool:), oczoplas i zawroty glowy. Mysle, ze dawkowanie jest zalezne w duzej mierze nie tyle od organizmu, co dodatkowo dosc istotna jest droga podania. Ja sobie to rozpuscilam w coli i uderzylo we mnie po ok. 5 minutach. I to trzepnelo niezle, kolo godz. 00:30, a trzyma mnie do teraz. Pozdrawiam.
Piekło jest puste.
Wszystkie diabły są tu.

W. Shakespeare
  • 17 / / 0
Nie wiem czy było to przedawkowanie, ale napewno coś nieprzyjemnego.
Brałam mef przez całą noc, czułam się spoko, nad ranem też, gadatliwa się zrobiłam, chłopak zrobił nam tym razem po bombce i wtedy zrobiło mi się gorzej, on chciał sie przytulić, a ja bałam się kiedy podchodził, jak mnie wogóle dotknął, dzikie oczy miałam, ogólnie jakaś strachliwa. Więc stwierdziłam że jeszcze dociągne i to był błąd. Zaczęło mi się bujać w oczach, chłopak coś się pytał, nie umiałam mu odpowiedzieć, było mi zimno, kolana i palce u rąk były sine, siedziałam i gapiłam się w TV bo nie ogarniałam co się dzieje. Po jakichś 3 godzinach zaczęłam ogarniać ale zaczęły mi drgać wszystkie możliwe mięśnie, nie mogłam nawet nic powiedzieć, bo gdy próbowałam to było widać tylko jak drgają mi mięśnie na twarzy i usta. Zasnąć nie moglam mimo zmęczenia. Siedziałam w takim stanie kolejne 9 godzin. Po tym czasie zaczęłam troche mówić, ale z zaciśniętymi zębami, chłopak przyniósł mi zielska i po 3 potężnych buchach w przeciągu 2 minut zasnęłam.

To było jedno z najgorszych moich doświadczeń życiowych.
  • 3 / / 0
Atarax i po sprawie. Miałem cały organizm wypłukany z serotoniny( mef, otyłość, ogromny stres) nie spałem 4 dni, po ciągu 2-dniowym. Pojechałem wykończony do lekarza, gdzie zapisał mi to i po godzinie od zażycia spałem jak dziecko. Dla tych co boją się powiedzieć prawdy, powiedzieć, że ma się problemy z snem, smutne dni itd. zaproponować, że wujek bierze ten lek i prośba o wypisanie. Na bank zapisze, 5-6 zł w aptece. Ale oczywiście dzień jest z zamuleniem i objawami zejścia..... , z tym, że sen tu jest najważniejszy.
  • 3 / / 0
To opowiem i ja Wam moją historie która przydarzyła się z środy (godzina 22) cały czwartek i do 4 rana w piątek (dziś).
W środę kupiłem sobie 25g mefy, 15 dla mnie 10 dla innej osoby.
I nie było nikogo kto by jadł, to jadłem sam, pierwsza kreska 350mg lajt, druga 300mg luz, trzecia 250mg i miałem w głowie taki rozpierdol że nie wiedziałem gdzie jestem, co robię i po co tu jestem. Pociłem się jak w lato 45 stopni. Taki sajgon przeszedł 15 minut później i weszła mi taka obojętność i wtedy zaczołem żreć na poważnie, bombki 350mg + kreska 250mg i nie zerkałem na godziny, minuty, nic. Po prostu jadłem i jadłem. Zjadłem dzisiaj o 4 nad ranem ostatnią kreskę z swoich 15g (zjadłem je sam)
I po tej kresce wyszedłem na dwór, to co zaczeło się dziać to był obłęd jakiś :)
Chodziłem po całym mieście bez celu, słyszałem głosy, widziałem ludzi a ich nie było.
Przestraszyłem się i wróciłem do domu, lecz dzisiaj o 8 rano wstaję z łóżka, nie spałem od środy 8 rano do teraz i pewnie nie będę spał do 24.
No i dzisiaj o 8 wstaję z łóżka, przed oczami żółto, czarno, i gleba na łóżko, myślę sobie co jest kurde?
Do teraz widzę dym wokół siebie i z ust to leci ciągle dym, słyszę głosy i kolory są tak ożywione że to jest coś pięknego.
Pierwszy raz miałem taką jazde ale już nigdy więcej.
Dodam że te 15g miało być w celu przekręcenia się, nie udało się :)
  • 69 / 5 / 0
Nie wiem czy było to przedawkowanie, ale jeśli było, to było to jedne z najciekawszych doświadczeń w moim życiu.

Od razu zaznaczam, że spożywałem w asyście 2 doświadczonych kumpli i benzo.

Jako że to był pierwszy raz z tą substancją, najpierw zażyłem bombkę 100g. Nie poczułem prawie nic, po godzinie czekania, zebraliśmy się w sobie i postanowiliśmy działać dalej. Sniffem doszło ze 200g, aż potem powiedziałem, że chciałbym mieć raz tak grubo, że nie ogarnę.


Bombka 200g+150g sniffem (wiem, że nie są to ilości duże, ale podkreślam, to był mój pierwszy raz) i nawet nie wiem kiedy mnie jebło. Wstałem, położyłem się na łóżku i kompletnie nic nie pamiętam. Gadałem pojebane rzeczy typu "gdybyś miał brata syjamskiego, to jego głową byłby Charlie Sheen". Po około 40-50 minutach wstałem, otrzepałem się i czułem dobrze.

Nie wiem czy było to subiektywne przedawkowanie, bądź też nie, jednak twierdzę, że skoro substancja z założenia ma mnie wyjebać mocno, a nie wypierdolić z butów tak, że kompletnie nic nie pamiętam, mogłem przedawkować. Najpewniej benzo podziałało tak, jak miało podziałać.

Serduszko szybciej raczej nie biło, a jesli to subtelnie i nieodczuwalnie.

mef to król, pewnie jeszcze się kiedyś skuszę (a wiadomo co na tym forum znaczy "pewnie")
  • 1039 / 149 / 0
Na pewno bomba 100 gramów nie jest zbyt wielka. Super...
  • 4594 / 719 / 0
Po tym co piszesz, to wierze ze przedawkowales :D

"Bombka 200g+150g sniffem (wiem, że nie są to ilości duże, ale podkreślam, to był mój pierwszy raz)"

made my day :D od razu czlowiek weselszy
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 3874 / 211 / 13
"Bombka 200g+150g sniffem (wiem, że nie są to ilości duże, ale podkreślam, to był mój pierwszy raz)"

Koleszka ma rzadką wadę genetyczną, dlatego jest zdolny wciągać takie ilości; poniżej jego foto - sprawdzone info

[ external image ]
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
ODPOWIEDZ
Posty: 222 • Strona 17 z 23
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.