Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
  • 585 / 1 / 0
Drogi WspółHajperowcu Blaze

Miałem różne ciekwe odczucia podczas medytacji.
Pewnego razu doznałem czegoś rózwnie potężnego jak to co opisałeś Ty
ale to moje było raczej pozytywne...
ah górnolotnie moja wypowiedź brzmi...
Huj Wji
ale myślę że musisz się temu poddać, medytyjąc, na co dzień, zawsze
nie walczyc z czyms takim
wtedy gdzież znalazłoby sie miejsce na strach?
  • 157 / 5 / 0
Ja już postanowiłem, że się temu poddam. Mam nadzieję, że nie umrę ze strachu, a już bardziej... że nie będę wiecznie w nim umierał ;-) .
Z tym odczuwaniem to bardzo kojąca i sensowna filozofia, dzięki Blueberry.
Kurwik, rozumiem, że mówisz tu o ego, oraz o tym, że boję się je utracić. To chyba prawda, tym bardziej, że miewałem czasem takie ataki, że tracę kontakt ze zmysłami i tę zdolność wewnętrznego dialogu. Wtedy łapał mnie ten sam lęk. Miałem to kilka razy, na trzeźwo, w przypadkowych sytuacjach. Chyba o niczym dobrym to nie świadczy :-/ .
Co do samej medytacji, przez to, że ją rozumiem miałem na myśli to, że medytując potrafię powiedzieć: O, teraz właśnie medytują. Po takiej sesji przez kilka następnych godzin mam bardzo mało myśli w głowie, jakbym na jakiś czas porzucił ten wewnętrzny dialog. Zawsze wydawało mi się, że to świadczy o dobrej praktyce.
Ogólnie jest ze mną OK. Nic nie ćpam, aktualnie ciężko pracuję, bo chcę się dostać na dobre studia, heh... No i robić dalej swoje (mam pasję, która mnie pochłania).
Wezmę się za siebie, a ten temat można wyjebać, w sumie zrobiłem niepotrzebny śmietnik, użalam się nad sobą jak jakaś pizdeczka.
  • 230 / 5 / 0
A nie naczytał Ty się aby Crowleya, i o systemie stosowanym w AA i GD? Przy medytacji idzie odpłynąć w taki pół sen (jak się jest zmęczonym). Słowa które użyłeś: szczelina, pustka, śmierć. Zwróć uwagę na możliwe skojarzenia z sefirą Daath, podobieństwo do stosowanej w AA praktyki odnalezienia miejsca w swoim umyśle które jest powiązane z destrukcją (było to gdzieś przez Crowleya opisane jako ćwiczenie dla zaawansowanych, dokładnego opisu praktyki nie pamiętam ale coś w ten deseń jeśli chodzi o sens), sefirę Daath w mistycyzmie AA tę sefirę zamieszkuje Choronzon - demon rozumu, powiązania: ego, destrukcja, ZUO %-D . Jak dla mnie zacząłeś przysypiać przy medytacji. Wkręcasz sobie, że boisz się utraty ego (konfrontacji z Choronzonem), chciałeś głębokiej wody i efektów to ci mózg pracujący na granicy transu i snu zafundował wizję łączącą 3 elementy.

Nie masz czego się bać, jak się boisz kolejnego nieprzyjemnego doświadczenia to:
a) medytuj wyspany
b) weź się za te rzeczy typu wizualizowanie i odczuwanie światła przepływającego przez całe ciało; poczuj swoją zajebistą miłość i jebnij nią w wszechświat itd. osobiście uważam, że te praktyki są pozbawione jakiejkolwiek wartości poza odczuwaną niezwykle silną euforią no ale tego teraz potrzebujesz prawda?
Autor pomysłu z braniem sody przed kodeiną, możesz wziąć kodę za moje zdrowie.
  • 157 / 5 / 0
Elo elo. Chciałem tylko napisać, że powróciłem do przeczytanej dawno temu książki "Podróże poza ciałem" R. Monroe, która okazała się skutecznym lekarstwem na moje pojebane lęki. Przeczytałem między innymi, że przy próbach wychodzenia, trzeba przejść pewną barierę strachu, zupełnie irracjonalnego, czyli dokładnie to, co miałem ja. Ponadto nawet po zrozumieniu, że ten strach jest zupełnie bezsensowny nadal trudno się go pozbyć i dalej trzeba próbować go przełamać. Może on się nawet przerodzić w panikę. Wszystko się zgadza :D.
Jako ciekawostkę dla tych co nie czytali mogę napisać, że autor pisze, iż w tzw. Obszarze II spotyka osoby, który znalazły się tam nieświadomie pod wpływem narkotyków, zapewne psychodelików. To by tłumaczyło niepokój, czy nawet ataki paniki, które dręczą niektórych na grzybach, jeśli uznalibyśmy, że jest to proces wejścia w obszar II. Bla, bla, bla...
  • 59 / 1 / 0
To co ciebie spotkało, to najprawdopodobniej hipnagogi. Podczas wychodzenia z ciała to jeden z elementów, przez który musisz przejść, aby wyjść. Poczytaj opisy ludzi i metody radzenia sobie z tym. Jeden z problemów przy wyjściach z ciała i hipnagogach to to, że są one bardzo realne. Kolega, który się tym zajmował opowiadał o postaci, która siedziała w kącie jego pokoju. Wiedział, że jej nie było fizycznie i że jest to tylko wytwór jego wyobraźni, ale i tak się bał. Za pierwszym razem były to lęki i nieokreślony strach z opisów podobny do twojego. U kolegi skończyło się to kompletnym rozregulowaniem snu, tzn nie mógł spać całymi nocami i nawet kiedy nie próbował wychodzić z ciała to przez jakiś czas działo się to automatycznie. Powiem tak, pewnych granic lepiej nie przekraczać, bo są przypadki słabych psychicznie, które kończą się w kaftanie.
  • 5 / / 0
29 sierpnia 2010blazee pisze:
Elo elo. Chciałem tylko napisać, że powróciłem do przeczytanej dawno temu książki "Podróże poza ciałem" R. Monroe, która okazała się skutecznym lekarstwem na moje pojebane lęki. Przeczytałem między innymi, że przy próbach wychodzenia, trzeba przejść pewną barierę strachu, zupełnie irracjonalnego, czyli dokładnie to, co miałem ja. Ponadto nawet po zrozumieniu, że ten strach jest zupełnie bezsensowny nadal trudno się go pozbyć i dalej trzeba próbować go przełamać. Może on się nawet przerodzić w panikę. Wszystko się zgadza :D.
Jako ciekawostkę dla tych co nie czytali mogę napisać, że autor pisze, iż w tzw. Obszarze II spotyka osoby, który znalazły się tam nieświadomie pod wpływem narkotyków, zapewne psychodelików. To by tłumaczyło niepokój, czy nawet ataki paniki, które dręczą niektórych na grzybach, jeśli uznalibyśmy, że jest to proces wejścia w obszar II. Bla, bla, bla...
To z medytacją nadal aktualne? Mam kilka porad :)
  • 959 / 91 / 0
Zalęgła Ci się w głowie kuna.
  • 3174 / 493 / 1
Kradne ten Text!
Sem pisze:
Zalęgła Ci się w głowie kuna.
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 2899 / 605 / 10
@up
Tekst na miarę "spróbuj kurkumy".

Podgniłem z tego płaczu, że hurr gościu przecież to nie jest medytacja, polecam zen xD
Filozofia wschodnia i praktykowanie OOBE to skuteczna metoda do zepsucia swojej duszy. Nie dziwcie się potem, że macie choroby psychiczne :korposzczur:
Może jeszcze jakiś psychodelik do tego? :psycho:
Hiperrealna propaganda w polskiej sieci
  • 488 / 60 / 0
27 lutego 2019STR88 pisze:

Filozofia wschodnia i praktykowanie OOBE to skuteczna metoda do zepsucia swojej duszy. Nie dziwcie się potem, że macie choroby psychiczne :korposzczur:
Może jeszcze jakiś psychodelik do tego? :psycho:
dlaczego?
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.