Rozdzielać mogą tylko płacisz dodatkowo za pojemniczek, i w aptece w której 1 raz kupowałeś to tylko tam możesz znowu receptę zrealizować.

Naprawdę ta aurora 20 to jest mocarz, parę razy mnie lekko zeschizowało.
Czuć ze to ma z 20% THC, i takie wiadra mocno klepią.

@Up Akurat tutaj problem był w tym, że on poszedł do pewnej apteki, a kobieta mu odmówiła i powiedziała, że tutaj takich recept na 3g nie realizują, znowu @aurora20 powiedział, że nie w każdej aptece takie recepty można zrealizować. To jak w końcu jest, wybiórczo można i każdy musi (tylko własny pojemnik) czy w końcu tylko wybrane. No bo już się pogubiłem. Ona definitywnie mu powiedziała, że tej recepty nie zrealizuje.

Zapewne cały ambaras wynika z tego, że to dosyć raczkujący jeszcze w Polsce temat. Wszyscy robią na czuja, ale chyba nie do końca wiadomo co można, a czego nie, bo ustawodawca dał dupy. Pierwsza pani powiedziała grzecznie, że mi nie rozdzielą i nie wie gdzie to robią. Myślę, że jakbym dał jej receptę od lekarza, która nakazywałaby jej uklepać jakieś piguły dla pacjenta, to też by odmówiła (i słusznie, chociaż chyba nie wiedziała dlaczego).
Tyle, że jak poszperałem, to dowiedziałem się, że tam nie przygotowują receptur od lekarza - powiedzmy, że to był punkt apteczny i mają pełne prawo odmówić. I potem też dzwoniłem po punktach aptecznych, bo nie wiedziałem o takim podziale i nikt oczywiście nie rozdzielał marihuany. Poza jedną panią, która właśnie w drodze wyjątku była gotowa to zrobić, bo przecież 'nie mogę zostać bez leku' Jak się okazuje, byłoby to nielegalne, przynajmniej ja to tak rozumiem. Ale im więcej takich sytuacji, tym powinno się wszystko bardziej sklarować i ujednolicić.

Największym problemem jest to, że niewiele aptek ma w ofercie medyczne konopie i zarazem wykonują leki recepturowe. IMO tylko w takich mogą rozdzielać.

Temat raczkuje z tego powodu, że został na szybko wprowadzony, a lekarze, jak i apteki niedoinformowane. Chyba szczytem głupoty jest to, że lekarz rodzinny może Ci to przepisać. A z racji, że oni wiedzę mają taką, jaką mają (nt. żadną), to rzadko MM przepisują, zazwyczaj brną w leczenie wszystkim, tylko nie tym. Z kolei kliniki odwrotnie, dzwonisz, nie zdążysz dokładnie powiedzieć, co Cię boli, a za chwilę tą receptę masz. Po tych wszystkich dyskusjach tutaj, tak to właśnie wygląda.

Nie ma tu nic skomplikowanego. Po prostu- jedne apteki podzielą a inne nie. I każda na swoich zasadach, ja chyba źle wybrałem aptekę bo marża 30 zł za podzielenie. Można było tam wziąć i grama.
A dziś sobie kupiłem piwko Komes 9% voltarz aby sprawdzić jak wypadnie w kompozycji z aurorą 20. Mocny porter + mocna indica mam nadzieję, że nie będzie za mocno;)

@aurora20
Też byłeś zszokowany jakością z apteki, po aurorze 20 ostatni zdarzyło mi się parę lekkich schizek nałapać.

Naprawdę kozak palenie.

Patrząc przez pryzmat takiej legalizacji, jak łatwość dostania z apteki dobrego palenia, chyba już lepiej, żeby można było to robić w ten sposób, niż chodzić po mieście i szukać jarania, albo brać z niewiadomego pochodzenia. W tej kwestii Państwo dosyć mocno skraca kontakt z potencjalnymi dilerami, którzy mogliby na tym na lewo zarobić. No i chyba najfajniejsze, wiesz, co palisz, a cena praktycznie ta sama. Minus - 5g albo 10g musisz kupić z automatu (no chyba, że wybłagasz podzielenie w którejś z aptek), ale finalnie jedne chcą, drugie nie. Aurora, czy podczas kolejnego zakupu jesteś w stanie zapytać, jak funkcjonuje takie porcjowanie? Zadałbyś pytanie, czy każda apteka powinna to robić, czy tylko wybrane. Może ktoś tam będzie wiedział, ewentualnie podczas brania kolejnej recepty od kliniki. To ciekawy temat, który nie do końca jest rozwiązany tutaj.

No co Ty. Przecież to stara 20-letnia nieatrakcyjna odmiana A na poważnie. Tak, byłem. Czystość smaku tej marihuany jest nieskazitelna a moc ma uderzenie jak kopyto. 20-tka pachnie cudownie- jak skunk, typowy śmierdziuch ziemisty. Z kolei a22 pachnie malinami/owocami leśnymi. A moc ma jeszcze wyższą także też spoko ale to hybryda. Bardzo mnie zaskoczyła profilem działania, powiedziałbym że to indica/hybryda z przewagą genów indica a to hybryda z naciskiem na sativę.

Witam,
byłem na drugiej wizycie(kontynuacja) i dostałem tym razem Arurorę 20% i 8% oraz S-Lab(18%). Opiszę swoje doświadczenia z aptekami.
Apteka nr. 1 - Gamini
Pierwsze pojechałem po Aurorę 20. I tutaj moje zdziwinie poneiważ Pani w aptece przyniosła Aurorę 20 i pusty pojemniczek. Powiedziała że powinna mi to przesypać ale skoro mam recepte 10g a opakowanie jest 10g wiec mi go wydała tak jak jest z nowym pojemniczkiem(który twierdzą że muszą dać).
No dobra, sprawdzam na mapce gdzie jest Aurora 8% i ten S-Lab
Apteka nr. 2 - znowu Gamini ponieważ podobno najtańsze w krk
Przyjeżdzam do tej apteki gdzie jest ta aurora 8% i babka(kierowniczka)....przesypała mi 10g do aptecznego opakowania 10g. Moim zdaniem czynność bezsensu. Po co przeyspać 10g z pojemnija 10g do innego pojemnika 10g. Kierowniczka odparła coś mniej wiecej
"Jest to lek recepturowy i nie moge wydać go w oryginalnym opakowaniu."
Ja na to że nie jest to moja pierwsza recepta na to i że otrzymywałem oryginalne fabrycznie zapieczętowanie opadkowanie.
Ona na to "jeśli ktoś tak robił to popełnił błąd" bla bla bal
Tak czy inaczj, mogła powiedzieć że chce sobie obdbić ;)
Pomimo tego, że był tam ten S-lab to postanowiłem poszukać apteki gdzie nie będą mi bezmyślnie przesypywać i udałem sie do...
Apteka nr.3 - Super-Pharm
Tutaj wydano mi bez problemów.

Ogólnie odnośnie odsypywania. Lekarz mi powiedział że apteki nie powinny robić problemu z tym ciekawe co powie na to odypywanie 10g to innego pojemnika 10g tylko po to aby spełnić procedurę.

btw czy udaje wam się dostać recepte na tylko te mocniejsze odmiany? tzn tylko np. 18% i więcej
Zawsze dostaje recke na tą 8% THC, szkoda nie wybierać ale drogo to dość wychodzi.

pozdrawiam

Co do odsypywania itp - oni po prostu w tym temacie chyba raczkują i jeszcze nie ogarniają podstaw, na jakich zasadach miałoby to funkcjonować (takie mam wrażenie). Niestety pewnie minie sporo czasu, zanim będzie to funkcjonowało na tip-top. Oby obyło się bez jakichkolwiek schododów. Sam fakt wydawania bez problemu recept na MM w placówkach to fajny ukłon w stronę wszystkich, ale problemy, jakie ze sobą niesie (odsypywanie, czasem recepty źle wypisane, latanie z apteki do apteki) no nie jest czymś, co chciałoby się cały czas robić. Dobrze, że konsultacje szybko, no ale kasa liczyć się musi.