Swoją drogą - czy Aurora20 to nie jest przypadkiem poszukiwany Topek, do którego rozpoznania jest nawet manual "jak rozpoznać Topka"?
Generalnie nikomu źle nie życzę i uważam, że każdy ma prawo do udzielania się na tym forum, o ile potrafi utrzymać jaki taki poziom kultury w swoich postach. Dlatego nie poszukuję Topków i innych alter nicków "zakazanych" użytkowników.
W kwestii tego rzekomego leczenia na problemy ze snem. Z całym szacunkiem, ale jaki pacjent pisze na forum w średnio co trzecim poście "ale się zjarałem tym kozakiem z apteki Aurora 20 (LA Confidential 100% Indica)". Jak dla mnie rekreacyjność aż razi po oczach więc po w ogóle się oszukiwać?
Uważam, że każdy ma prawo mieć dostęp do zioła, ale żyjemy w kraju, gdzie tak to nie funkcjonuje. Gdyby jakiś dziennikarz nie miał o czym pisać i przeglądał sobie wątki o medycznej, mógłby narobić niemałego hałasu i skończyłoby się eldorado w najgorszym scenariuszu. To jak żarcie Thiocodinu jeszcze w aptece i wyrzucanie blistrów na chodnik, a potem jest szok, że ograniczyli sprzedaż do 1 opakowania.
Niech kazdy sobie pali co i skad chce , beka nieziemska
Wypunktowałem Aurorze20 (LA Confidential), co razi mnie w jego postach. Nie jestem typem, który od razu rzuca warnami i wierzę, że sposób prowadzenia dyskusji ulegnie zmianie. Jak nie ulegnie, to wtedy jak najbardziej pomyśli się nad innym rozwiązaniem.
Wydaje mi się, że Kobyszcze nie nazwał wszystkich użytkowników medycznej "pasożytami", a odniósł się jedynie do traktowania jej, jako nowego, legalnego źródła swojej używki. Powód "na lepszy sen" jest nieco naciągany i właściwie każdy może go użyć, bo jego zasadność jest właściwie nie do zweryfikowania. Ma prawo mieć taką opinię i nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby go za to banować. Słowo pasożyt funkcjonuje normalnie w słowniku i w tym kontekście niekoniecznie musi być obelgą. To jak z pewnymi roślinami / grzybami / innymi żyjątkami.
To tylko moja opinia - jeśli ktoś uważa inaczej, niech zgłasza.
13 czerwca 2022jezus_chytrus pisze: Sorry, ale ludzie, którzy ryzykują bardzo wiele i sami sobie uprawiają zioło, to jednak coś innego, niż ludzie wyłudzający recepty (samo w sobie - to do nikogo personalnie).
W pierwszym przypadku to victimless crime, a w drugim jednak cierpią ludzie, którzy potrzebują zioła, bo chorują. Zaopatrzenie nie wyrabia i ci ludzie muszą czekać czasem tygodniami na to, co sprawia im ulgę w chorobie. Jak w ogóle można porównywać jedno do drugiego?
Nawet jeśli kto ktokolwiek coś wyłudza, w co szczerze wątpię bo wszystko jest z tego co czytałem bardzo skrupulatnie weryfikowane, to jest to i tak z ogromną korzyścią zarówno dla niego jak opieki zdrowotnej. Z prostego powodu, kupując na ulicy szemrane gówno zagraża sobie oraz naraża na późniejsze straty społeczeństwo które będzie musiało łożyć na jego opiekę zdrowotną. Jak ktoś ćpa, to i tak ćpać będzie ale tysiąc razy lepiej jak legalnie i pod kontrolą profesjonalnego lekarza. Na tym to ma polegać. W stanach też z początku były tylko recepty, potem kluby, a teraz już tylko czekać na legalizację rekreacyjnej na poziomie federalnym.
15 czerwca 2022aurora20 pisze:
skoro dex uciąłeś cytat nie wiadomo do czego się odnosiłem :< jezus wymyślał że niby dalej lipa z dostępnością w aptekach, w dodatku w jego mniemaniu przez 'takich jak ja', niekwalifikujących się xD
KONIEC OFFTOPU.
ps. Jutro oczyszczę temat z ostatniego waszego spamu
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
@RafalKoral - jeździłeś po Polsce i robiłeś jakieś badania? Jakiś czas temu (miesiąc) wysłałem do kilku aptek zapytania, na kiedy mogą sprowadzić (bo na gdziepolek w moim mieście było pusto). Czas oczekiwania min. 2 tygodnie. Nie mieszkam w jakimś zadupiu i w moim mieście jest kilkadziesiąt aptek.
Z tym skrupulatnym sprawdzaniem podstaw to nawet nie rozśmieszaj. Pytałem swojego ziomeczka, jak wyglądała jego pierwsza e-wizyta. Powiedział tylko, że coś go łupie w krzyżu i przez to ma problemy z zasypianiem. Został jedynie poinformowany, że po tym nie można prowadzić pojazdów. Żadnej dokumentacji - wszystko na podstawie wywiadu. Ktoś powie - eee to pewnie wyjątek od reguły. Raczej śmiem wątpić. By the way - on musiał jechać realizować receptę do sąsiedniego województwa więc dostępność rewelacja.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że są lekarze wymagający choćby minimum dokumentacji medycznej więc sprawa nie jest jednoznaczna, ale stwierdzenie "wszystko jest dokładnie weryfikowane" to nieprawda.
A mieszkam w miejscowości 30k mieszkańców
[ external image ]
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.