@wonszgrzybojad
Mijacie się nazewnictwem.
Koleżka ma na pewno na myśli te wymuskane i podpsikiwane terpenami kwiaty konopi siewnej
( <0,2% THC , jak bedzie 6 % CBD to klękajcie narody . O fcourse naturalnego z nie z izolatu )
Ty natomiast mówisz o konopiach , powiedzmy , "klasycznych" breedowanych tak by dostać jak najwięcej CBD. Tak jak ten Twój strain - przy własnie takich proporcjach roślina rozwinie swój profil terpenowy
i dobrze zrobiona porafi przyćmić wszystkie top THC strainy.
Ja osobiście uwelbiam Royal Highess od RQS - robię ją już drugi raz ( CBD:THC 1:1 - ok 14-16 procent )
i niesamowicie się wybija na tle naprawdę dobrze zrobionych :"klasyków bomby" od Silver Lemon Haze przez Gorilla Zkittlez do GSC i Dosidosa .
Może to też dlatego że zawiera sobie zupełnie odmienny miks genów niż te najbardziej rozpowszechnione i zgarnia "premię" za odmienność.

P.S. Szacunek za robienie takich strainów , nie każdy ma tyle zaparcia żeby robić ciekawy kwiat i lekarstwo którym ani się sam nie zbombi jak wombat ani też nie ustawi się do niego
kolejka chętnych po kwiatki.

Też mi te topy średnio wyglądają. Kiedyś koleżka pokazywał mi Red #2 i tamto wyglądało o niebo lepiej.

Sry 2. zdjęcie to red a miała być a22 - naprawiam teraz załączając a22

Dawno nie miałem aurory 22 (bo 20 lepsza), ale przyznam, że topy 22ki przy 20-ce wyglądają słabo. Raz to tylko miałem, nie lubię sativ
INDICASQUAD
do szkła przełożyłem nową dyszkę 20-ki. Powiem tak, bobsy po 1 nawet 2 g, ciemna zieleń, cudny zapach skuna z dobrych blokowisk, żywica klei palce jak pojebana xD No i niecałe 0.1 do wapo i piiiizda
Znalazłem najtańszą aurorę 20%THC 520 zł mam w mojej wiosce ;D

ja najtaniej znalazłem za 500 30km od siebie. To wszystko zmieni się bo mówili, że każda nowa dostawa teraz coraz droższa.

Ja płaciłem 600 potem 550 teraz 520 więc mam coraz taniej, to oczywiste że produkt tanieje wkrótce nowi gracze na rynku to wgl

widać ze nie masz pojęcia o czym piszesz ja palę to 6 miesięcy minimum a ceny coraz tańsze wyhapuje

Sry ale widać, że to ty jesteś ignorantem. Robiłem research i ceny 550 - 700 to norma. Nie wiem, gdzie ty żyjesz, ale w Polsce jest bardzo wysoka inflacja i wartość pieniądza drastycznie spada, a co za tym idzie wszystko drożeje.

Krótko, w punkt, i na temat. No ale nic, jakbym sam zainwestował cennym czasem i ryzykiem prawnym w uprawę na własny użytek (w momencie, kiedy akurat legalne gówno pojawia się w apekach, smh), pewnie też miałbym klapki na oczach i bronił że "swoje najlepsze"

@smmog , @aurora20
Ani w punkt ani na temat.
Generalnie kwiaty z apteki są dość słabej jakości. Przepisy są w szczegółach tak spierniczone że stanowią wysoki próg wejścia dla producentów. Mało dostawców = oligopol = zła jakość produktu = wąski wybór produktu.
Siłą aptecznego produktu jest powtarzalność stężenia wymuszana testami i przepisami.Ma to jednak znaczenie przede wszystkim dla pacjentów który przyjmują produkt w formie suszu a jednoczenie potrzebują dość dokładnie odmierzonej dawki.
Minusem dla pacjentów jest to że bywają partie wybrakowane poprzez zły proces technologiczny obróbki kwiatów przez co tracą one znaczną część terpenów i flawonoidów.
Do medycznych zastosowań szczególnie ważne jest aby kwiat posiadał jak najpełniejszy profil - ne tylko kannabioidy.
Ja wiem że fajnie się dowartościować ale używanie tylko kwiatów z apteki vs. własna uprawa i/lub dostęp do kwiatów które ktoś dobrze uprawiał, potem zaś dobrze wysuszył i wycurował.
Jednak żeby zastosować analogię alkoholową - to jakbyście próbowali przekonać siebie i innych że ciągłe picie tylko rozcieńczonego superczystego alkoholu etylowego "prosto z apteki" jest lepsze niż codzienny suty "bon podarunkowy" do drupiętrowego sklepu "alkohole świata"

Właśnie kupiłem nowy słoik aurory jak pisałem same oszronione topy niektóre grubo ponad 1g sztuka, same kule. Szron arktyczny. Działa zacnie. Wytłumacz proszę, co jest słabej jakości? Sam piszesz o farmaceutycznych parametrach czego może w tym brakować? Dlaczego 0.1 mnie, starego jaracza, robi jak wiadro? Wiem, że sam jesteś uprawcą (bo piszesz o tym, masz wiedzę) i widzę, że po prostu boli ;) Nie dziwię się, w dobie dronów i mmj to dość głupi wybór.
Poza tym to jest stara super-znana odmiana LA Confidental więc apteka to tylko poświadczenie, certyfikat, że palę tę odmianę dokładnie czego chcieć więcej <3