Wynika to z innych silnych leków, które bierzesz. marihuana pokazuje Ci, że to jest niezdrowe, ta cała chemia, która przyjmujesz.

Slyszałem, że na rynku ma się pojawić medyczny olejek z THC.
Jaka będzie cena, zawartość THC i CBD olejku. Jak to wygląda w szczegółach?

Ewidentnie Ci to nie służy. Moim zdaniem nie ma sensu na siłę próbować. Serce - 200 na minutę, to bardzo poważny stan. Benzodiazepiny ? Od tego moim zdaniem warto się trzymać z daleka. Jeżeli miałbyś stosować susz kosztem brania benzodiazepin to moim zdaniem byłoby to sporym nieporozumieniem.

@kavva6 Nadaje się nawet po roku jeśli było szczelnie zamkniete i nie spleśniało. Na bad tripa cukier lub pal po prostu mniej. Zacznij od małej ilości i odczekaj 10 min, jak będzie za słabo to wtedy dorzuć więcej.

Siema, w tym tygodniu wykupiłem swoją pierwszą receptę na 10g Red No 2. Dopiero po zakupie zorientowałem się jednak, że termin ważności wynosi jedynie miesiąc - stąd moje pytanie - czy stanie się coś gdy przy przeszukaniu znajdą u mnie przeterminowanego medyczniaka? Lub gdy zażywałbym go poza domem i ktoś postanowiłby mnie sprawdzić? Oczywiście posiadam wszystkie potrzebne dokumenty. Jestem świadom że marihuana po tym miesiącu nie traci żadnych swoich medycznych wartości - chodzi mi tu jedynie o prawny punkt widzenia. Z góry dzięki za odpowiedź!

W dobie przepływu informacji, będąc pacjentem mm nie masz się czego obawiać.

Te terminy ważności spectrum są chyba specjalnie zaniżone przez firmę. Dlatego mało aptek ma na stanie, tylko zamawiają pod pacjenta, bo w przypadku przeterminowania jest sporo pieprzenia się z utylizacją takiego leku, no i straty finansowe dla aptuszki. A, no i dużo ludzi jak widzi termin ważności miesiąc rezygnuje z zakupu.

Jak wyżej napisał wildwolf, @powkmane nie masz się czego obawiać. Nigdzie nie jest napisane, że nie możesz przechowywać w domu przeterminowanego leku. Zażywanie poza domem, no jak cię niebiescy złapią, to będziesz miał nieprzyjemności, stawiam na przewiezienie do aresztu i przeszukanie mieszkania, chyba że coś się zmieniło i policja inaczej podchodzi do takich spraw...

Finalnie oddadzą ci susz, zarzutów nie postawią, ale niesmak pozostanie...

Zioło prawidłowo przechowywane "trzyma" jakość zaskakująco długo. Ja mam jeszcze zbiór z 2019, który klepie tak dobrze, jak świeże (a nawet powiedziałbym, że lepiej). Walory takie jak zapach, smak i konsystencja wciąż są idealne. Tylko kolory się lekko zmieniły.
Nie wiem jednak, jak zachowuje się zioło w plastikowych pojemnikach, używam tylko słoików.

Z tym aresztem, to nie przesadzajmy. Nawet izby zatrzymań nie będzie. Zwykłe przewiezienie do komisariatu by spisać protokół. Nawet zarzutów nie będzie. 3 tygodnie temu kolega miał sytuację na mieście i skończyło się 45 minutową rozmową na komisariacie. Towar został mu oddany po ty jak skserowano zaświadczenie lekarskie i pokazał w IKP informacje o recepcie. Po 3 dniach był telefon, że weryfikacja w poradni okazałą się skuteczna i przeprosili, że chorą osobę byli zmuszeni narażać na takie niedogodności. Powiedzieli, że przy następnej okazji należy powołać się na numer sprawy (podali mu ten numer), by policjanci od razu weryfikowali z kim mają do czynienia.
Był ostro zdziwiony sytuacją i słowami policji, ale jak oni sami stwierdzili mają takie a nie inne procedury i dobrze by było , gdyby była jakaś baza danych, gdzie można by to w 5 minut zweryfikować, bo im też nie jest do śmiechu, jak chore osoby muszą przesłuchiwać i płodzić nikomu niepotrzebną dokumentację (cytat),

Oczywiście jest też jeszcze kwestia wyglądu samego użytkownika. Jak mamy do czynienia z 18 latkiem w kapturze, który pyskuje to inaczej się do niego podchodzi (i słusznie), niż do mężczyzny w wieku 40 lat, który widać, że zdrowy nie jest.
MM jest lekiem, a nie legalną formą ćpania. Właśnie przez takich pacanów, co zapłacą 300zł i się chwalą do tej pory ściga się ludzi którzy leczą się, a nie ćpają dla rekreacji.

No to dobrze wiedzieć, że dużo się zmieniło, jeszcze rok, dwa lata temu ludzie z MM trafiali na 24h z przeszukaniem miejsca zamieszkania i zameldowania, tłumaczenie że to lek nie trafiało do trepów, pewnie po tym jak kilka z tych spraw zrobiło się medialnych i musieli oddawać susz dostali nowe wytyczne xd Wydaje mi sie, że jestem pierwszym aptekarzem w polsce, który wprowadził do apteki szklane słoiki do wydawania konopii zamiast plastikowych, oczywiście wtedy gdy pacjent miał mniejszą ilość na recepcie i trzeba było odważać.