27 lipca 2019UltraViolence pisze: Ta odmiana to sativa, więc o zamułce nie może być mowy. Z drugiej strony biorąc pod uwagę, że to sativa raczej nie nadaje się do wyciszania lęków.
"Duże stężenie kariofilenu w tej odmianie działa jako środek przeciwdepresyjny i uspokajający. W Red No. 2 znajdziemy również terpen Terpineol, co zapewnia także efekty uspokajające (chociaż ten szczep nie jest głównie uspakajający). Pomaga przy depresji i zmęczeniu, ale jest również skuteczny w radzeniu sobie z lękiem, stresem, bezsennością, ADD, ADHD i PTSD."
Medyczna marihuana dopiero u nas raczkuje, mamy tylko jedną odmianę, więc lekarze będą ją przepisywać na co się tylko da. Po części wiąże się to też z niewiedzą z ich strony. No i nie ufaj na słowo wszystkiemu co pisze producent na stronie, jakby tylko było to realne bardzo chętnie by dopisali, że prasuje, sprząta, gotuje i w ogóle robi co się da.
Jeśli chcesz coś przeciwlękowego powinieneś zainteresować się odmianą o której piszą wyżej - indica z 10% THC i 10% CBD.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Skłaniał bym sie właśnie w kierunku hybrydy. Nie chce za dużej psychodelii ale również nie chce za dużej zamułki :) Więc myślę czy by nie poczekać z wizyta u lekarza do nowej odmiany.
Ale ważna jest tez w jakimś stopniu ekonomia , bo wydatków trochę czeka , wizyta kosztuje , medyczna jest droga i do tego wszystkiego przydało by się kupić vaporizer :)
Inna sprawa, że w porównaniu do "sativy" z osiedla ten towar z apteki działa dużo delikatniej, przyjemniej i z pełną swiadomością mogę powiedzieć, że działa przecibólowo. Także w takim zastosowaniu jest doskonała.
27 lipca 2019kavakawa pisze: Czy ta nowa odmiana będzie ZNACZNIE słabsza ? Bo samo CBD mocne nie jest , ale może w miksie z THC pokazuje moc ?
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
O ile na ból zdaje się pomagać, niestety nie jestem w stanie po tym normalnie funkcjonować, a stosuję dosłownie mikrodawki (ilość odpowiadająca wielkości ziarnka pieprzu). Już po tak niewielkiej dawce, którą rano waporyzuję dostaję zawrotów głowy (coś jak po alko), nie mogę na niczym się skupić i ogólnie czuję się jakoś dziwnie (nie jest to dla mnie przyjemny stan). Taki stan po tej zaznaczam mikrodawce trzyma mnie cały dzień, a jak spróbowałem nieco więcej to jeszcze kolejnego dnia kręciło mi się w głowie, że ciężko było normalnie funkcjonować...
Chyba jestem jakiś "dziwny" bo nikt wcześniej nie opisywał takich doświadczeń. Zaczynam w to wątpić czy to sprawa wyrobienia się tolerancji lub zbyt małej dawki ale boję się co by się ze mną działo gdybym przesadził z ilością, bo miałem już kiedyś porządnego bad tripa po grzybach... I nie wiem, jak długo by mnie mogła trzymać faza, skoro po ilości odp. dwóch ziarenek pieprzu czułem się trochę w innym świecie i jeszcze kolejnego dnia to się utrzymywało, więc masakra bo nie ma to nic wspólnego z pozytywnymi działaniami jakie czytałem nt. sativy.
To, że nie możesz się na niczym skupić jest akurat cechą charakterystyczną sativ, występuje tzw. gonitwa myśli. Jeśli miałbym doradzić coś żeby było dla Ciebie bardziej "przyjemnie" i mniej "badtripowo" zalecałbym dokupienie suszu CBD i waporyzowanie razem z Red no2. CBD działa uspokajająco i potrafi pomóc w najgorszym stanie upalenia, serio. Zawroty głowy moim zdaniem wynikają z tego, że faza Cie po prostu przerasta, przez co szybciej zaczyna Ci bić serce, zaczynasz szybciej oddychać i takie są tego efekty. Też tak czasem mam, gdy się przepalę i zaczynam (niepotrzebnie) się schizować.
W przypadku bad tripa zjedz po prostu coś słodkiego i się uspokój. Cukier skutecznie zbija fazę. Pamiętaj, że zioło potrafi obniżyć cukier do krytycznego poziomu, co następnie skutkuje utratą przytomności. Jednak nie schizuj się i nie myśl o tym cały czas - zdarza się to stosunkowo rzadko (jednak każdemu palaczowi wcześniej czy później się przytrafi). Gdy zaczyna Ci się robić duszno, oblewasz się potem, zaczynasz widzieć mroczki pod oczami to znaczy, że właśnie zbliżasz się do tego stanu. Pod żadnym pozorem nie wstawaj (żebyś nie upadł i nie przywalił głową w coś), siedź spokojnie i dostarcz organizmowi cukru, po maksymalnie kilkunastu minutach przejdzie. Sama utrata przytomności też nie jest długa, po chwili się ockniesz, jednak znacznie osłabiony. Sativy potrafią być paranogenne i mocno wkrętowe, bardzo łatwo jest sobie coś wmówić.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Red no2 praktycznie nie ma CBD. Sugeruję nawet 1 część z apteki z trzema częściami CBD. Odmiany roślin z CBD są też różne. Gdy dobierze się odpowiednią to nawet coś ala indica da się uzyskać.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.