Dezoksyefedryna, metyloamfetamina, meth
Więcej informacji: Metamfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 3 z 6
  • 804 / 5 / 0
Sposób najprzyjemniejszego podania jest różny, przy piko (mecie) jest to waporyzacja (meth i.v. wjechała mi tak bardziej fizycznie i miałem dużo gorszy zjazd), a przy MDMA podanie i.v. choć jest nie polecane, bo podobno można stale popsuć gospodarkę serotoninową.
Sprawa z alko do piko to bomba zegarowa pijesz nie czujesz, a jak już przesadzisz i pierdolnie to film urwany i nie wiesz co robisz i nic nie pamiętasz, przy MDMA alko czuć w miarę normalnie.
Czas działania też jest inny, przy pierwszej meth dopiero po 18 byłem w stanie wcisnąć w siebie 1 kanapkę z kfc, a po 28 już mogłem jeść, zaś przy MDMA już po 3 godzinach bym mógł coś zjeść, a po 8-10 spałem. (odczucia indywidualne oczywiście wszystko jest zależne od dawki i s&s)
"Mogę się załamać na finiszu lub zaraz
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
  • 278 / 3 / 0
Hm.. dla mnie:
MDMA - najbardziej pluszowa, euforycznie-empatyczna, otwierająca na ludzi substancja. Ubóstwiam imprezy elektroniczne na MDMA - miłość do wszystkich i chęć zjednania wszystkich, muzykę [trance/house] odczuwam każdym bodźcem swojego ciała - efekt mistrza parkietu. Dochodzi do tego ogromne nakręcenie/pobudzenie seksualne - a sam seks na MDMA to kurwa MAGIA !. Mam kurewski sentyment do MDMA - te niezapomniane rozmowy o wszystkim i o niczym, o miłości i nienawiści, o planach, które zmienią nas samych jak i świat. Brak trosk, brak spiny, brak czegokolwiek negatywnego - sama EKSTAZA i pluszowy świat. Dodam tylko, ze opisuje MDMA z przed 5-6lat. Obecnie już daaawno nie trafiłem na prawdziwe MDMA w pigule - wyjątki to import z NL.
piko - raz próbowałem [niby jakość była super], empatia była na wysokim poziomie, stymulacja fizyczna nie wyróżniała się zbytnio od fety - z pewnością przewyższa długością działania i "stabilnością" - mniej "agresywna" stymulacja. Jednak wszystkie te pozytywne odczucia niweluje przepotężna zwała. 2 dni na piko to dla mnie jak tydzień ciągu na amfie.
  • 67 / / 0
Jak dla mnie nie ma porownania piko upierdala leb krotko mowiac ja po tym mialem ostra sieke w bani nawet napady agresji i chec rozjebania czegos. Po MDMA swiat jest fajny i wszystko przyjemne i przyjazne nie umiem sie po tym na co kolwiek zloscic
  • 1039 / 149 / 0
MDMA przyczynia się do powstawania nowych połączeń między neuronami (sic!), a metamfetamina skraca pień mózgu. meta to samo zło.
  • 21 / / 0
Dokadnie jak kolega wyzej napisal.. meta to ladna kurwa. Fakt, mozna po niej usiasc i pogadac z kolegami przy piwie.. jak ktos wyzej napisal.. mozna to robic przez kilka dobrych a nawet kilkanascie godzin bez przerwy he.. Na kazdego dziala troche inaczej. Po mecie cie tak nie "nosi" jak po fecie to fakt. Ja po mecie wspominam podroze w aucie non stop w tej samej pozycji po kilka godzin i bez przerwy "ratatata" na bardzo glebokie tematy.. Z tym ze meta bardzo krzywo wplywa na psyche. Robi ladna sieczke w bani. Z MDMA nie mialam do tej pory wielu przygod... przez dlugi czas wrecz sie balam z tym experymentowac (przez znajoma ktora miala horrortripa) ale w koncu sie przelamalam i nie zaluje!!
  • 2652 / 379 / 0
wikax pisze:
Po mecie cie tak nie "nosi" jak po fecie to fakt.
Nie powiedziałabym. Na początku owszem - świeżość umysłu, motywacja, euforia, ale jak sobie zrobisz mały ciąg na dużych dawkach, to zacznie Cię nosić, tak że się nie pozbierasz. Poza tym amfetamina jest o wiele mniej toksyczna i trudniej dorobić się defektów na stałe, tak jak w przypadku meth.

Jeśli chodzi o MDMA - substancja ma spory potencjał uzależniający, uczucie empatii w połączeniu z intensywnym odbieraniem bodźców jest bardzo przyjemne, ale wydaje mi się, że mózg dostaje mniej po dupie w porównaniu z metą. Sądzę, że wydziela się o wiele mniej dopaminy. Ciężko to porównywać, bo dużo osób ma problem z dostępem do czystej, krystalicznej metamfetaminy prosto z produkcji. Przez to porównują uliczny towar do MDMA, a to błąd, bo nie ma tu żadnego obiektywizmu. Rzecz jasna są jeszcze gusta i guściki, ale meth jak dla mnie przebija wszystkie stymulanty, no może poza kokainą. Tą jednak traktuję zupełnie inaczej, bo jest uosobieniem intensywnego uniesienia i chęci do życia. Meth to turbina, wkręcająca się w mózg. No i jeszcze kwestia drogi podania. Wciąganie mety nigdy nie pokaże jej prawdziwego potencjału.

MDMA jest o wiele zdrowsze. Każdy stymulant jest w jakimś stopniu neurotoksyczny, bez względu na to, czy ktoś napisze o korzyściach zdrowotnych, ale meth przebija wszystko i pod tym względem. Ja bym to porównała do dziabania mózgu widelcem, a przynajmniej tak się czuję na zjeździe. Po MDMA nie ma takich cyrków.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 21 / / 0
@up
Oczywiście. Jak sobie zrobisz ciąg (o co bardzo łatwo przy mecie) to może cię nawet i wyjebać z butów, już nie wspominając o tym jaki się kisiel w głowie robi. Miałam raczej na myśli taki ogólny efekt "po kresce". Logiczne że też może człowieka nosić ale po fecie jest się wg mnie bardziej rozdrażnionym.
  • 2652 / 379 / 0
Wystarczy 50-100mg dożylnie żeby Cię wyjebało w kosmos od pierwszego razu i nie będziesz po tym w stanie się ruszyć przez dobre pół godziny, aż minie największy rozpierdol. Efekt po "kresce" jest gówniany. Dlatego najlepiej albo i.v albo waporyzacja jeśli chodzi o meth.

Tylko żeby nikt tu przypadkiem nie próbował mnie naśladować i brać na pierwszy raz 100mg i.v. Grozi zgonem.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1857 / 64 / 80
Ja polecam obie te substancje. Pierwsza z nich jest super, a ta druga jest tak samo zajebista.
Mógłbym je porównać do dwóch sióstr zajebistych dupeczek 10/10 z których każda ma swoje unikalne atuty i plusy nad drugą. Jedna blondynka druga ruda. Jedna słucha DNB a druga transów. Jedna ma lepszy cyc a druga dupcie. Jedna jest inteligentniejsza a z drugą nigdy sie nie nudzisz. Jedna bardziej słodka a druga bardziej kurewkowata. I którą tu wybrać? No właśnie obie ^_^ , i reprezentują godnie swój poziom 10/10 porównując do reszty stimsów.

Za to jest jeszcze trzecia siostra, ma na imię MDA i na wielu płaszczyznach przewyższa tą dwójkę. Ale sucz jest taka niedostępna :-/
  • 194 / 12 / 0
Euforia po pervitynie 100 mg dokanałowo jest większa niż 300 mg MDMA w oralnie, sprawdzone kilkakrotnie.
ODPOWIEDZ
Posty: 56 • Strona 3 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.