Chujowa sprawa z tymi wiadrami, tyle jebania się, jak jakis narkoman, zamiast spokojnie normalnie zapalić. Pomijam kwestię tolerancji.
Call me Mr. Sandman, I'm sellin' all these hoes dreams
08 września 2019kavakawa pisze: Pytanie techniczne. Czy podpalać lufke można zapalniczką na benzyne? Wiadomo, że lufke dłużej się podpala w sumie to cały czas w przeciwieństwie do papierosa. I czy do bucha mogło by się dostać trochę benzyny co by było trujące. Gdy jest wiatr to zwykłą zapalniczką się nie odpali lufy. A żarowa stopi lufę.
A mianowicie czy to co ostatnio paliłem to na pewno było zioło
Z marijuaną miałem jak dotąd kontakt kilka razy i tylko raz faza była dla mnie jakkolwiek przyjemna a było to właśnie teraz.
Wątpliwości mam bo pewne efekty u schyłku były dziwne
No to tak, temat od kogoś innego niż wcześniej acz wysoce prawdopodobne wspólne pochodzenie.
Topek całkiem spory i ładny, normalny zapach
Walone wiadra i dosyć sporo tak spaliłem. (Swoją drogą nie wiem czy to ze mną coś nie tak ale dużo przyjemniej mi się z wiadra pali niż z np. bata gdzie dym gorący i jako że nie pale szlugów regularnie to mam zawroty głowy jakbym pierwszego papierosa miał w ustach i 12 lat, czego przy wiadrze nie doświadczam)
Z efektów chyba raczej typowych dla zioła to:
- Przekrwione oczy i sahara w ustach
- Zmiana percepcji czasu
- Zmienione postrzeganie i jakby świat w "ujęciach filmowych"
- Chichranie się z głupot
- Nieogar straszny acz myśli dość trzeźwe
I działania mniej typowe
- Bardzo mocno momentami słyszałem pogłos każdego dźwięku (acz to chyba można pod zmienione postrzeganie podpiąć)
- Odruch że mnie jakby od pasa wzwyż skręca w lewy bok, miałem to już kiedyś.
- Halucynacjami tego raczej nie można nazwać ale bardzo łatwo wizualizowałem sobie różne rzeczy, wracając lasem a ciemno było już to miałem pełno przewidzeń ale na zasadzie że nie widziałem czegoś dokładnie (pnie drzew) i dopasowywałem to do różnych znajomych kształtów, głównie postaci ludzkich.
I coś bardzo dziwnego, dlatego piszę ten post. Słyszałem głosy, kurwa co chwila głosy, idąc przez wspomniany las, i co najmniej raz wcześniej jakoś ubzdurałem dźwięk którego nie było.
Ale mimo to byłem raczej spokojny, wróciłem i jak się obudziłem wszystko git, czego na szczęście nie miałem a kiedyś miałem to bólu głowy po ustąpieniu fazy. Dodam że działanie jakoś ~ 2,5-3,5 h
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.