19 czerwca 2019onlynatural pisze: Kiedyś zmienisz zdanie. Ja po paru latach jarania z wiadra i wodospadów,doszedłem do tolerki że waliłem nieraz 4-5 naraz,albo z lufy od bonga i powiem ci że wiadra to najszybsza droga do krzywych faz i porycia głowy. Niedotlenienie+dużo substancji smolistych na raz i jak zrobiłem sobie detoks to ciągle kaslalem brązowo czarna flegma no i do tego to zmulenie jak już faza schodziła. A opalanie lufek to wogole nieporozumienie,smak taki że się niedobrze robi no i faza zjebana krótko trxymajaca,pozatym tam są śladowe ilości THC. Jak zależy ci na oszczędności i mocy nie mówiąc o zdrowiu kup sobie waporyzator,faza jest o wiele mocniejsza,smak super(nawet z takiego zioła które przy zwykłym spalaniu jest niesmaczne) no i oszczednosc. Przykładowo jaralem 5g w 2-3 dni,teraz mi to starcza na dobry tydzień. Bez kitu sam nie wierzyłem,ale nabijam jakieś okruchy np.pol standardowej fifki i jestem tak zrobiony ze masakra :). Później nie ma aż tak tej cholernej suchości w gardle która mi przeszkadzała,żadnych kłuć w klatce i tego zmulenia jak schodzi.
wiem, że opał z lufki to straszne gówno, ale robię to bardzo sporadycznie, nie lubię tego za bardzo, bo faza trzyma 10-15 min etc., ale jak sobie chcę zaoszczędzić to darmowe opały są spoko
19 czerwca 2019p420 pisze:minęło 12-13 lat, ile jeszcze muszę czekać do zmiany zdania? :D19 czerwca 2019onlynatural pisze: Kiedyś zmienisz zdanie. Ja po paru latach jarania z wiadra i wodospadów,doszedłem do tolerki że waliłem nieraz 4-5 naraz,albo z lufy od bonga i powiem ci że wiadra to najszybsza droga do krzywych faz i porycia głowy. Niedotlenienie+dużo substancji smolistych na raz i jak zrobiłem sobie detoks to ciągle kaslalem brązowo czarna flegma no i do tego to zmulenie jak już faza schodziła. A opalanie lufek to wogole nieporozumienie,smak taki że się niedobrze robi no i faza zjebana krótko trxymajaca,pozatym tam są śladowe ilości THC. Jak zależy ci na oszczędności i mocy nie mówiąc o zdrowiu kup sobie waporyzator,faza jest o wiele mocniejsza,smak super(nawet z takiego zioła które przy zwykłym spalaniu jest niesmaczne) no i oszczednosc. Przykładowo jaralem 5g w 2-3 dni,teraz mi to starcza na dobry tydzień. Bez kitu sam nie wierzyłem,ale nabijam jakieś okruchy np.pol standardowej fifki i jestem tak zrobiony ze masakra :). Później nie ma aż tak tej cholernej suchości w gardle która mi przeszkadzała,żadnych kłuć w klatce i tego zmulenia jak schodzi.
wiem, że opał z lufki to straszne gówno, ale robię to bardzo sporadycznie, nie lubię tego za bardzo, bo faza trzyma 10-15 min etc., ale jak sobie chcę zaoszczędzić to darmowe opały są spoko
https://www.alablaboratoria.pl/19658-te ... narkotykow
Będzie bardziej czuły???
Są to badania do nowej pracy i musze je przejść bo się chyba załamie
Dodam ze ostatni raz paliłem ponad 1.5 miesiąca temu i także był to jeden mach powoli sukcesywnie z tym kończe bo kilka lat temu jarałem dzień w dzień, jednak czasem najdzie ochota i to w najgorszym mozliwym momencie mi się zdarzyło, bo juz byly badania pewne ale orzecznik je uniewaznił bo bylem na l4 i teraz jutro nastepne
19 czerwca 2019onlynatural pisze:spoko,ale nie gadaj ze 12 lat walisz reguralnie wiadra Buch z Toba w takim razie19 czerwca 2019p420 pisze:minęło 12-13 lat, ile jeszcze muszę czekać do zmiany zdania? :D19 czerwca 2019onlynatural pisze: Kiedyś zmienisz zdanie. Ja po paru latach jarania z wiadra i wodospadów,doszedłem do tolerki że waliłem nieraz 4-5 naraz,albo z lufy od bonga i powiem ci że wiadra to najszybsza droga do krzywych faz i porycia głowy. Niedotlenienie+dużo substancji smolistych na raz i jak zrobiłem sobie detoks to ciągle kaslalem brązowo czarna flegma no i do tego to zmulenie jak już faza schodziła. A opalanie lufek to wogole nieporozumienie,smak taki że się niedobrze robi no i faza zjebana krótko trxymajaca,pozatym tam są śladowe ilości THC. Jak zależy ci na oszczędności i mocy nie mówiąc o zdrowiu kup sobie waporyzator,faza jest o wiele mocniejsza,smak super(nawet z takiego zioła które przy zwykłym spalaniu jest niesmaczne) no i oszczednosc. Przykładowo jaralem 5g w 2-3 dni,teraz mi to starcza na dobry tydzień. Bez kitu sam nie wierzyłem,ale nabijam jakieś okruchy np.pol standardowej fifki i jestem tak zrobiony ze masakra :). Później nie ma aż tak tej cholernej suchości w gardle która mi przeszkadzała,żadnych kłuć w klatce i tego zmulenia jak schodzi.
wiem, że opał z lufki to straszne gówno, ale robię to bardzo sporadycznie, nie lubię tego za bardzo, bo faza trzyma 10-15 min etc., ale jak sobie chcę zaoszczędzić to darmowe opały są spoko
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.