Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 751 z 1519
  • 4 / / 0
Ja zapale może raz na 2-3 miesiące czasem częściej i zwykle wystarczy mi jedna lufka żeby się upalić nieźle. Tylko nie lubię palić, ponieważ mam jakieś dziwne jazdy. Nie zawsze to występuje, ale chyba szczególnie gdy palę sam to nagle tak jakby kręci się w głowie, robi się ciemno przed oczami jakbym miał zaraz jebnąć, serce albo serio nawala albo tak mi się wydaje, ale te bicie serca jest takie inne niż zwykłe, stąd te wątpliwości. W skrócie to po prostu jest ogromna panika. Gdy pale jeszcze z kilkoma znajomymi to jak czuję, że te ,,jebnięcie" się powoli zaczyna to zaczynam rozmawiać z kolegą, żeby o tym nie myśleć i przechodzi. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, może ktoś wie ? Taka sytuacja miała miejsce dwa razy, raz paliłem z jednym kolegą i to zakończyło się zemdleniem na 5 sekund, a za drugim razem gdy paliłem sam to powiedziałem sobie, że to wszystko wyobraźnia i się muszę uspokoić, więc włączyłem sobie muzykę i ją sobie nuciłem, a po chwili przeszło. Ale gdy znów o tym pomyślałem to się zaczynało od nowa ale szybko przerywałem to innymi myślami. Inni co palą ten sam towar tego nie mają. Dodam jeszcze, że ten sam towar mieszałem z dużą ilością wódki i było zajebiście. Co może być przyczyną tego ,,jebnięcia" ?
  • 440 / 32 / 0
Hmm. Według mnie poprostu boisz się w psychice że gdy będziesz sam przerośnie Cię faza i dostaniesz bad tripa. Osobiście nigdy z takim czymś się nie spotkałem lecz następnym razem możesz spróbować z idealnym wręcz s&s.
"Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł"
  • 437 / 262 / 0
21 kwietnia 2019XxAMPHxX pisze:
Ja zapale może raz na 2-3 miesiące czasem częściej i zwykle wystarczy mi jedna lufka żeby się upalić nieźle. Tylko nie lubię palić, ponieważ mam jakieś dziwne jazdy. Nie zawsze to występuje, ale chyba szczególnie gdy palę sam to nagle tak jakby kręci się w głowie, robi się ciemno przed oczami jakbym miał zaraz jebnąć, serce albo serio nawala albo tak mi się wydaje, ale te bicie serca jest takie inne niż zwykłe, stąd te wątpliwości. W skrócie to po prostu jest ogromna panika. Gdy pale jeszcze z kilkoma znajomymi to jak czuję, że te ,,jebnięcie" się powoli zaczyna to zaczynam rozmawiać z kolegą, żeby o tym nie myśleć i przechodzi. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, może ktoś wie ? Taka sytuacja miała miejsce dwa razy, raz paliłem z jednym kolegą i to zakończyło się zemdleniem na 5 sekund, a za drugim razem gdy paliłem sam to powiedziałem sobie, że to wszystko wyobraźnia i się muszę uspokoić, więc włączyłem sobie muzykę i ją sobie nuciłem, a po chwili przeszło. Ale gdy znów o tym pomyślałem to się zaczynało od nowa ale szybko przerywałem to innymi myślami. Inni co palą ten sam towar tego nie mają. Dodam jeszcze, że ten sam towar mieszałem z dużą ilością wódki i było zajebiście. Co może być przyczyną tego ,,jebnięcia" ?
Brzmi jak to, co zawsze, czyli spadek cukru. Pal na pełny żołądek i uważaj w miksach z alkoholem, szczególnie z dużymi ilościami.
Poza tym może być tak, że uwarunkowałeś sobie psychikę do reagowania paniką na upalenie po jakimś wcześniejszym przepaleniu. Upalasz się -> mózg stwierdza "o kurwa, znowu!!!" -> ciało reaguje jak reaguje. To się zdarza.
No i jeśli palisz tak rzadko, jak piszesz, to masz tolerancję na zerowym poziomie, co oznacza, że potrzebujesz dużo mniej niż bardziej zaprawieni zawodnicy. Przy paleniu samotnie można to kontrolować, ale jak się pali z kimś to łatwo przegiąć, bo to co ciebie poskłada jak kartonowe pudełko, dla kogoś innego będzie tylko początkiem fazy,
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1229 / 176 / 0
Moim zaś zdaniem właśnie zapalenie po paru piwach , lekko wstawionym zmniejsz ryzyko bad tripa i paranoi, oczywiście też jeśli nie spali się od razu za dużo tylko z umiarem alko i mj ale każdy może mieć inaczej
  • 12012 / 2344 / 0
20 kwietnia 2019wiatrak2 pisze:
Elkov21 pisze:
Też głównie tak jaram, albo żeby zasnąć po stresującym dniu, albo żeby wytlumic emocje i negatywne myśli których ostatnio jest tak kurwa dużo, Że muszę się czymś zbetonić a lepsze to dwa razy dziennie mikro ilości dosłownie, 1/10 lufki, niż picie w środku dnia 2 browarów czy 3.
Ja mam wręcz odwrotnie. Palenie powoduje gonitwę myśli przez którą nie mogę usnąć. Dlatego staram się nigdy nie palić zaraz przed snem.
Widocznie palisz głównie Sativa. Czysta Indica wprowadza umysł w stan takiego mega spowolnienia oraz sprawia, że ciało staje się "cięższe". Wtedy najlepiej włączyć film / serial, uwalić się w fotelu (koniecznie z piciem pod ręką). Po ok godzinie od spalenia przychodzi ochota na sen. Zasypia się bardzo szybko, a rano ciężko się odkleić (czasem dosłownie, jaś pójdzie ślina z pyska :)) od poduszki. Dla mnie rewelacja.

Palenie po alkoholu może i zmniejsza ryzyko "bad tripa", ale zwiększa ryzyko "zgonu" (takiego typowo alkoholowego). Ja (odkąd poznałem to połączenie) nie odważyłem się wypić więcej, niż 1 piwo przed paleniem. Po paleniu za to, można pić i pić... kluczowa w tym połączeniu jest kolejność. Najpierw palimy, potem pijemy.
  • 2714 / 509 / 0
To zależy od tolerki na alkohol również. Ja przykładowo tej substancji w ogóle nie tykam, wypicie jednego piwa (bez jarania) skutkuje u mnie zawrotami głowy i najebką, jakbym wypił co najmniej ćwiarę wódy naraz. Co za tym idzie alkohol w moim przypadku niesamowicie zwiększa szansę na bad tripa / przepalenie / nokaut / zgon.

Btw. ostatni jakikolwiek mililitr alkoholu piłem chyba z 3 lata temu. :)
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 288 / 142 / 0
19 kwietnia 2019Karolrdm99 pisze:
Tak z zupelnie innej beczki,niz tutaj chwilowo piszecie.Co mogli by mi zrobic,jakby mnie zlapali,na jezdzie rowerem pod wplywem THC ? tak np jadac po chodniku upalonym na miescie,badz po normalnej ulicy ?
Dostal bys 5 lat wiezienia dozywotni zakaz prowadzenia albo grzywne 500zl
#BLACKLIVESMATTERS #CZARNA SIŁA #CZARNA DUMA #LGBT
  • 567 / 50 / 0
@sfiksowany
pewnie mandat,bo prawka nie zabiora ( bo nie mam %-D ).Tego tak nie widac,bo to prawie wgl nie zaburza koordynacji w porownaniu do alko.(pijaczka juz ze 100m idzie poznac).
Jak ja bym chcial,zeby kiedys tu,w tym kraju,dalo sie legalnie kupic normalne jaranie jak alkohol.
Takto kupuje sie taka odmiane jaka chce,a nie kota w worku.Panstwo by zarobilo przy okazji,a takto dilerow sie wspiera kupujac .I nigdy by wyjebki nie bylo,zawsze by bylo ze placi sie tyle,ile sie dostaje.
THC :liść:
  • 1229 / 176 / 0
po pierwsze primo to ten żałosny kraj za naszego istnienia nie dorośnie raczej do takiej decyzji a po drugie primo w tym złodziejskim państwie jakby zakładając że jest legal to dojebali by taką cene że i tak większość kupowała by od dilla
  • 12012 / 2344 / 0
Niech dojebią ceny kosmiczne, ale jednocześnie pozwolą uprawiać na własny użytek. Podejrzewam, że zdecydowanej większości użytkowników i tak nie chciałoby się w to bawić więc wpływy z akcyzy byłyby ogromne. Czemu oni tego nie widzą, tylko dalej ładują ciężką kasę w "wojnę"... Bo to przecież czas policji / CBŚ, sądów, kasa za więzienie i to w imię czego - złapania groźnego dilera...
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 751 z 1519
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.