Jak nie lubisz to ok, celuj bardziej w suche topki, pal małego blancika w kilka osób i będzie git. Im więcej luźnych listków wystających z topa, a mniej twardych grud tym łagodniej wejdzie. Osobiście nie lubie jak ktoś mi wciska taki temat, no ale są gusta i guściki.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Nienawidzę chodzić upalony po mieście, nawet jeśli mam przy sobie chociaż marne 1-2g
Tzn schizy rozumiem jako małe ataki lękowe nie wiem czy dobrze się rozumiemy xdd
Zdecydowanie to się nasila w takich przypałowych miejscach, ale kiedy palę u siebie na ogrodzie czy też gdzieś na miejscówie w lesie to nigdy nie miałem takich problemów.
Nie zdarzyło się nigdy kupić czegoś, co nie było właściwym tematem. Szczerze, to nawet nie wiem, jak działają syntetyczne kanna.
Teraz mam swoje to już w ogóle (prawie) pełna świadomość tego, co palę. Nie znam tylko odmian, bo to z pestek wydłubanych z tematów, o których nic nie wiedziałem. Co do kilku się domyślałam, ale pewności nigdy nie ma.
A co do "przepalenia" daną grupą konopi to:
sativa - jeśli jest mocna, to mogą wystąpić lęki, paranoje.
indica - techniczny knock out i pójście spać.
hybryda - tu często nieszczęśnik jest wbity w fotel i do tego ma lęki / paranoje.
Moim zdaniem na moc palenia, poza samym jego potencjałem, duży wpływ ma nasza kondycja. Jeśli jesteśmy osłabieni / przemęczenie / odwodnieni, to szansa na zbyt mocną fazę rośnie.
barste pisze:Ja powiem tak, że sporo zależy od miejsca w którym się jara jeśli chodzi o schizy ;p
Nienawidzę chodzić upalony po mieście, nawet jeśli mam przy sobie chociaż marne 1-2g
Tzn schizy rozumiem jako małe ataki lękowe nie wiem czy dobrze się rozumiemy xdd
Zdecydowanie to się nasila w takich przypałowych miejscach, ale kiedy palę u siebie na ogrodzie czy też gdzieś na miejscówie w lesie to nigdy nie miałem takich problemów.
Hybryda myślę że jest najbardziej schizogenna, tylko po niej miałem fazy które mogę określić na bardziej negatywne. Daje energię jak sativa i siada na ciało jak indica przez co jak się mocno przejarałem to nie szedłem spać tylko siedziałem cicho w miejscu i się wkręcałem, a jak zaczynałem chodzić to dostawałem paranoi. Najlepiej i najbezpieczniej dla psychiki jest sie przejarać indicą, zwykle jak przepaliłem za dużo to faza siadała mi bardzo mocno na ciało więc jak miałem gdzie to po prostu się kładłem.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.