Mi odpowiada sesja, bo palę raz a dobrze. Przeciętnie waporyzacja trwa u mnie 6 minut, gdzie idzie mach za machem.
Też zauważyłem, że trzeba nabić dość mocno (byle nie za mocno) i wtedy przepływ powietrza jest lepszy i chmury zdecydowanie większe. Swoją drogą potrzeba trochę praktyki, żeby zacząć ściągać duże chmury z takiego urządzenia typu Curry 3.0, czy Fenix mini.
31 marca 2021UJebany pisze:Pewnie żeby po pisać się przed kolegami jacy to oni nie są twardziele, dostają chujowe zioło, zamiast 1 gieta to ledwo 0,6 grama no i tacy wala po kilka wiader dziennie.31 marca 2021xBambinoo pisze: chuy wie tak naprawdę co palą ci którzy mówią że kilka wiader dziennie walą
Dobre zioło / haszysz poskłada nawet największych twardzieli po paru zaciągnięciach się z lufki, bongos to totalny STONER
Myślę, że jak ktoś pali codziennie od lat i to dużo mocnego jarania, to bez problemu mozna się doprowadzić do stanu, w którym się wali dziesięć wiader dziennie albo wręcz na wieczór i to z takiego stafu, który normalnego palacza rozłożyłby na łopatki po kilku buchach.
Pisze o tym w ogóle, bo to ciekawy temat - nawet niekoniecznie temat zbijania tolerancji tylko tego, jak do niej nie w ogóle nie doprowadzić. Palenie dziesięciu gibonów wieczorem albo walenie oporowych ikości wiader temu nie służy. Ja niestety lubię blanty i w dupie mam ekonomię, więc dość szybko się doprowadzam do stanu, gdy spalenie dwóch czy trzech gramów bardzo dobrego jakościowo zioła prowadzi do osiągnięcia "sufitu" - stanu, w którym owszem, jestem potwornie zajebany i jak przestanę na moment oddychać, to od razu zasypiam w bezruchu, ale pomimo tego jestem w stanie dalej palić i palić i palić, byle mi ktoś te kolejne blanty do łapy dawał. Bo działają już jak papierosy najwyżej, serce chwile szybciej zabije, a potem jest tak samo jak było wczesniej.
Najprostszy sposób, żeby temu zaradzić, to nie palić do oporu, tylko trochę - mało, ekonomicznie i nie bez przerwy. Szczerze podziwiam ludzi, którym wystarczy lufa dziennie codziennie.
tak do trzech wiader moc zajebki rośnie, później to już tylko się bardziej zamulasz. ale są debile co walą jakby to jakieś wyścii były albo chuj wie co i ci idioci sobie tylko bez sensu tolerkę pierdolą, jebać takich narkusów ziołowych, a mimo że zioło to tak naprawdę nie ćpanie to poznałęm takie osoby, że one nie jarały tylko ćpaly zioło XD
Po którymś z kolei bongu dalsze palenie nie zmieniało praktycznie już nic, dlatego od tamtej pory nie powtórzyłem takiej akcji, bo to strata kasy i szkoda płuc.
Ostatnimi czasy waporyzuję mieszanki różnych odmian (swoich) na podkładzie z dużego wysiłku fizycznego. Wczoraj po bieganiu wskoczyłem na wagę, która pokazała 2 kg mniej, niż we środę więc wiedziałem, że co bym nie nabił, będzie grubo. Zrobiłem mix 50:50 Crystal Candy z Passion #1 i po 20 minutach już zasypiałem na siedząco oglądając film akcji (Heat). Pamiętam w sumie tylko początek...
Spanie było tak mocne, jak po lekach.
Są tacy naiwniacy co myślą, że ktoś z Polski zarobi na handlu mj w Polsce xD a już dzisiaj upaińcy przejmują małe sklepy i handel. Podsumowując wielkie firmy z zachodu będą kosić hajs jak robią to z alko i tytoniem, upaińcy będą im w tym pomagać a polaczki wyjadą za granicę. Nie po to szwaby tworzą i opłacają ludzików z wolnych konopi.
Kto myśli inaczej niech przedstawi swoje punkt odniesienia. Pamiętajcie Polska to nie Czechy.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.