Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1139 z 1519
  • 976 / 220 / 0
@Kazuy4 Pamiętam jak mnie zaczął frustrować ten moment, kiedyś miałem pudełko gdzie przechowywałem różne substancje, mogły sobie leżeć tygodniami...miesiącami...a potem zaczęły znikać coraz szybciej, by w końcu ćpać wszystko naraz co mam pod ręką w kilka dni, a świadomość że jest pusto robi się niepokojąca. To już ten moment zwrotny gdzie kontrola została utracona i mamy problem z uzależnieniem. Nawet jak skitrasz kilka kilometrów od domu to prawdopodobnie świadomość tego że "masz" będzie męcząca i frustrująca. Chyba najlepiej nie mieć nic pod ręką i tak przechodzić detoks, znaleźć sobie jakieś zajęcie i na chwile całkowicie oderwać się od palenia. Łatwo powiedzieć, zrobić trudniej.
  • 12007 / 2344 / 0
Jeśli u kogoś posiadanie zapasu = parcie na jego zużycie, to choćby pakował w 100 warstw folii i zakopał na głębokość 10 m 10 km od domu, to kiedy nadejdzie godzina H, weźmie łopatę i pójdzie kopać : )
Ja mam odwrotnie - słoiki pełne zioła mogą sobie spokojnie czekać, bo głowa ma komfort, że kiedy nadarzy się adekwatna okazja, będzie co palić bez konieczności załatwiania z całą tą otoczką (dzwonienie, wkur...nie się i czekanie by na koniec dostać jakiś syf).
  • 2932 / 798 / 5
No zależy właśnie kto jak pali. Ja w apogeum mojego uzależnienia potrafiłem z twardym postanowieniem "Nie jaram dzisiaj!" wyjechać z roboty, a dwadzieścia minut później kręcić w kofiku jointa 🙄😅 i dopiero po zjaraniu przypomnieć sobie, że przecież miałem nie jarać.
Narkotyki są dla przegranych
  • 144 / 12 / 0
silna wola to podstawa, jak ona nie daje rady to jeszcze zostaje odwyk ;p
  • 51 / 3 / 0
Też się zdarzało zapierdalać parę kilometrów z buta bo ktoś coś zostawił na chacie a się skończyło/nie dało ogarnąć. Ktoś coś ma tu duże znaczenie bo nikt nie narobi Ci takiej ochoty jak towarzystwo uchachane. Mi pomógł wyjazd za granicę gdzie musiałem sobie wszystko sam ogarnąć z kiepską znajomością języka obcego więc po paru dniach detoksu się spodobało i teraz tylko wieczorami się racze. Tak się składa że wyjechałem do Niderlandów więc i przy okazji trening silnej woli 😁
  • 2714 / 508 / 0
13 sierpnia 2020mohaha pisze:
Mi pomógł wyjazd za granicę gdzie musiałem sobie wszystko sam ogarnąć z kiepską znajomością języka obcego
[...]
Tak się składa że wyjechałem do Niderlandów 😁
No to rzeczywiście miałeś duży problem z ogarnięciem %-D
Myślę, że jeśli ktoś ma problem z nadużywaniem mj i chce wymusić detoks wyjazd do NL może mieć odwrotny skutek do zamierzonego %-D
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 51 / 3 / 0
Źle to sformułowałem. Chodziło mi o ogarnięcie się z pracą, papierami, mieszkaniem a nie paleniem więc potrzebowałem trzeźwego spojzenia i dlatego przymusowy detox. Robienie paru rzeczy na raz nie jest moją domeną więc następnym razem będę pisał posty na spokojnie. Z fartem 😁
  • 8104 / 897 / 0
Tak piszecie o detoksie od marihuany jakby nie wiadomo jak uzależniała fizycznie.Silna wola, zajęcie się czymś - hobby ( rysowanie, tworzenie muzy ) czy jakiś sport, dobre nawet i przebiec się 2 km - 3 km i już endorfiny będą podwyższane co równa się ze spełnieniem oraz lepszym nastrojem.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 961 / 340 / 0
Też macie tak, że jak palicie mocną sative, to jak się upierdolicie pierwsza dawką, to potem już tego nie przebijecie? Choćby nie wiadomo ile dopalać, to mocniej się już nie zrobicie.
  • 12007 / 2344 / 0
^
Tak jest. Jak po baaardzo długim czasie (palenia wyłącznie swojego outdooru - mostly indica) zapaliłem sativę zakupioną w Chile (super silver haze), to za pierwszym razem wystrzeliło mnie w kosmos jak debiutanta. W dodatku był to wieczór w ogromnym parku pełnym ludzi (oczywiście w głowie zaczęły pojawiać się myśli w stylu "oni wiedzą", ale z tym akurat potrafię sobie radzić).
Kolejne palenia były mocne, ale nijak się miały do tego pierwszego.
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1139 z 1519
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.