Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1022 z 1519
  • 738 / 133 / 0
wiele osób jest rozczarowanych bo myślą, że waporyzacja to jak palenie jointów albo lepsze. Faza po waporyzacji jest zupełnie inna, lżejsza ale ciekawsza, bardziej ziołowa i trwa dłużej. Jak ktoś chce mieć mocną faze po waporyzacji to musi sie liczyć z tym, że materiału też zejdzie więcej.
  • 63 / 7 / 0
06 kwietnia 2020jezus_chytrus pisze:
U mnie spalanie spadło o 100%, bo nie palę od równo 14 dni : )
@jezus_chytrus jak tak dalej pójdzie to tegoroczny sezon outdorowy możesz odpuścić bez żalu bo zapasów starczy do wiosny 2021 %-D
  • 1229 / 176 / 0
06 kwietnia 2020UltraViolence pisze:

Co do kilku postów wyżej: skrobanie młynka jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale płukanie bonga i robienie maczany na tym co się z niego wypłucze? Co z Wami jest nie tak? Dla mnie to ten sam poziom co opalanie / przepych - obrzydlistwo :rzyg:
O przepraszam bardzo! Opalanie to pradawna , legendarna i powszechnie praktykowana metoda leczenia się gdy tematu zbraknie. Miliony a nawet tysiące koneserów mj to robi, ja też, choć czasem jest to irytujące, zwłaszcza gdy kiepski ogień jest, dlatego polecam zapalniczki żarowe do tej czynności :liść: :liść:
  • 967 / 241 / 0
Tru dat - przecież nawet są egipskie hieroglify ukazujące robienie przedłużenia fifki zwitką papirusu
i kucanie przy kuchence gazowej w kuchennej części piramidy.
  • 146 / 17 / 0
Burżuazja się znalazła %-D
Szczerze to ja pojebany jestem i teraz ogarniam co robię źle w wapkiem. Mianowicie się źle kurwa zaciągam, wiecie jak Clinton. Ciągnę, bo ciąg z wapka ciężki, ale po odjęciu ustnika nie dociągam powietrza do pełnych płuc tylko trzymam tak chwilę i wypuszczam. A w taki sposób jak teraz porównuje to może z 40% bomby miałem. Wyobraźcie sobie moje zdziwko, gdy 5-6 machów mi wystarczyło, aby przebić poprzednią zjebaną technikę. No i teraz to ja rozumiem, dwa nabicia mnie rozkładają na łopatki, choć nie do samego końca. Pewnie jakąś sative mam aktualnie w kredensie.
  • 2916 / 795 / 5
To chyba prawda :korposzczur:
collagepro_202047111740889.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Narkotyki są dla przegranych
  • 968 / 82 / 0
@DelicSajko fajny blancik taki nie za duży
  • 2714 / 508 / 0
07 kwietnia 2020rooney pisze:
06 kwietnia 2020UltraViolence pisze:

Co do kilku postów wyżej: skrobanie młynka jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale płukanie bonga i robienie maczany na tym co się z niego wypłucze? Co z Wami jest nie tak? Dla mnie to ten sam poziom co opalanie / przepych - obrzydlistwo :rzyg:
O przepraszam bardzo! Opalanie to pradawna , legendarna i powszechnie praktykowana metoda leczenia się gdy tematu zbraknie. Miliony a nawet tysiące koneserów mj to robi, ja też, choć czasem jest to irytujące, zwłaszcza gdy kiepski ogień jest, dlatego polecam zapalniczki żarowe do tej czynności :liść: :liść:
Nigdy w życiu tego nie robiłem, raz byłem świadkiem opalania w wykonaniu znajomego i ten smród, który unosił się dookoła był już dla mnie wystarczającym powodem żeby sobie odpuścić. Nie wspominając o wdychaniu całego tego syfu.

Nie zrozum mnie źle - chcesz to robić to rób, nie będę Cie za to stygmatyzował albo prawił kazań, dla mnie to po prostu obrzydlistwo i nie mając zioła najzwyczajniej w świecie wolę zrobić przerwę (mimo ciśnienia). Oczywiście teraz i tak nie miałbym jak opalać (vapo), ale mówię o teoretycznej sytuacji.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 11996 / 2343 / 0
Jasne, że zdarzało się opalać "za młodu", jak brakowało kasy, albo zioła. Głównie stąd wiem, że to obrzydliwe - wystarczy wyobrazić sobie, że ta smoła trafi do płuc... Opalanie jeszcze rozumiem, ale robienie "maczany" na tytoniu z osadu z bonga, to już za duży hardkor dla mnie.
Nie uważam się za "konesera", tylko od jakiegoś czasu bardziej dbam o zdrowie. Do tego zwyczajnie nie muszę już chwytać się brzytwy, odkąd uprawiam krzaki (z powodzeniem - w sensie sam robię kosę, a nie że wszystko znika...).

Paląc w trybie weekendowym faktycznie starczy mi na bardzo długo, ale po pierwsze kocham ogarnianie uprawy, a po drugie przydałyby się nowe geny w słoikach. Mimo zwiększonej aktywności psów w krzakach, zaryzykuję (zachowując szczególne środki ostrożności).
  • 1290 / 362 / 0
kto nie wypił wody z bonga ten nie byl nigdy mocno wjebany w mj %-D
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 1022 z 1519
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.