Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
ODPOWIEDZ
Posty: 1236 • Strona 108 z 124
  • 8104 / 897 / 0
@jezus_chytrus
Jedno albo dwa piwka, nie urwą filmu, tez nie będziemy rzygać, ale fajnie się zmiksuje.Wprawieni zawodnicy to od 4 browarów w gore + shot z bonga :bongo:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 181 / 13 / 0
@UJebany
Wiadomo od 4 piwek do 8 a potem palenie i nie ma opcji na jakiś zły humor,wkręty itp. bo wszystko maskuje alkohol.A jak zwiększa działanie.
  • 72 / 9 / 0
My tam od zawsze z ziomkami jak przypaliliśmy to po 1-2 browarki. W końcu wiadomo, że sucho w mordzie się robi. Nikt z nas nie interesował się tym czy piwo podbija/spłyca fazę. Trzeba było coś do picia, a piwko najlepiej wchodzi zbakanym.
  • 2877 / 255 / 0
zioła się nie da wzmocnić, miksy to miksy i nie ma co podciągać tego do wzmacniania zioła
jak już pisałem, możliwe że nie raz, ale to ta prawda objawiona będzie aktualna zawsze - ogarniajcie sobie dobre zioło, indoor z dobrych lamp, odmiany chociaż z 20% THC i tak samo jak mnie ten temat będzie was śmieszył
ps. jaram od 14stu lat, z czego jakieś 10 codziennie (napisałem to nie przechwalając się, tylko uprzdzając dojebanie się jakiegoś kozaka z tekstem typu, że popal z rok codziennie to inaczej będziesz gadał %-D ), nadal nie narzekam na klepliwość zioła (chyba, że jebnę alprę/stima to wtedy wiadomo w chuj słabiej klepie, ale i tak jaram do wszystkiego, za bardzo to lubię :D )

natomiast jak jaracie jakieś outdoory czy coś, to się wam nie dziwię, bo mnie słabe zioło praktycznie nie klepie ile bym nie wyjarał
  • 421 / 20 / 0
Makrela pisze:
Jak wiadomo, za pomocą mango można wzmacniać słabsze odmiany ziela z uwagi na zawarty w tym owocu mircen. Okazuje się jednak, że mircen jest też zawarty w suszu werbeny, którą można kupić w większości dobrych sklepów zielarskich. Teraz pytania:

1. Czy werbena zawiera dość mircenu, żeby uzyskać pożądany efekt?
2. Czy mircen rozpuszcza się w wodzie? Może lepszy byłby olejek?
3. Czy ktoś się podejmuje zostać królikiem doświaedczalnym? %-D ja niby próbowałem, ale okazało się, że ziele które paliłem było tak mocne, że blant poskładał mnie na kawałki totalnie i nie wiem na ile to kwestia ziela, a na ile werbeny, bo trudno to eksperymentem było nazwać.

W sieci nie znalazłem na szybko niczego konkretnego, poza informacjami, że w werbenie na pewno jest mircen.

Więc?
Nie wiem czy dalej ktoś sprostował to, co napisał kolega, ale spotkałem się niedawno z informacją że mango wcale nie wpływa zbytnio na rec kannabinoidowe, za to witaminy z grupy B, potrafią wzmocnić a nawet i wydłużyć sqcie.


Dołączam źródło
https://www.academia.edu/6516008/Stoner ... nal_levels
  • 12007 / 2344 / 0
Z alkoholem chodziło mi przede wszystkim o kolejność.
Paląc zioło będąc w stanie upojenia (nie mam na myśli 2 piwek - większa skala) alkoholowego ryzyko urwania filmu jest bardzo duże. Widziałem to wiele razy + sam raz tego doświadczyłem.
Picie wódy na ognisku - wypiłem jakieś 0.5 L i jeden typ przyniósł jaranie (outdoor). Kilka machów, 10 minut i kompletnie nie pamiętam, co dalej się działo. Do domu wróciłem chyba tylko przez przypadek : )
Kolejność odwrotna - czyli palimy, a potem pijemy - proszę bardzo - w każdej ilości : )
  • 995 / 104 / 0
Ja nie przepadam za alkoholem po paleniu trawy, natomiast w mojej ocenie przypalenie sobie na podkladce wlasnie z powiedzmy 2 piwek to rarytas. Ziolo dziala wyraznie mocniej i mamy nad faza wieksza kontrole.
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12007 / 2344 / 0
Ja zdecydowanie wolę sączyć leniwie piwo po spaleniu. Chodzi głównie o walory smakowe i "nawilżenie" jamy ustnej.

Kiedyś też stosowałem (z powodzeniem) patent z podkładem w postaci 1 piwa przed paleniem. Był to bardziej taki rytuał - "preludium" do dania głównego :
  • 5476 / 1051 / 43
Ja zawsze się upijałem, potem paliłem.
Czasem źle to się kończyło.
Teraz pije po paleniu, mniej się wypije.
Nie wiem czy mi się wydaje, ale po tłustym obiedzie np. smażone żeberka (mniam), palenie jakby mocniej robi.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 8104 / 897 / 0
29 maja 2019jezus_chytrus pisze:
Ja zdecydowanie wolę sączyć leniwie piwo po spaleniu. Chodzi głównie o walory smakowe i "nawilżenie" jamy ustnej.
Ja jak paliłem :liść: to tak samo, wybierałem ``najlepsze`` piwo o dużych walorach smakowych oraz takie jakiego jeszcze nigdy nie piłem.Głownie dla smaku nie żeby się najebać.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
ODPOWIEDZ
Posty: 1236 • Strona 108 z 124
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.