Różnica jest, ale raczej subtelna. Oczywiście taki mały eksperyment jest mało miarodajny i być może różnice potrafią być dużo bardziej odczuwalne.
Paliłem kiedyś Durban Poison. "Dziwna" odmiana - faktycznie lekka, ale przyjemna. Niestety palona codziennie przestaje właściwie działać.
24 lutego 2019ZieloonyWidmo pisze:
Mi kawa nie wzmacnia fazy
24 lutego 2019ZieloonyWidmo pisze: A co myślicie o mixie kawa 40 minut przed paleniem?
Np.:
https://www.ridingeasyrecs.com/product/ ... -mug-pipe/
Moim zdaniem ten miks jest spoko, ale
1. kofeina nie wzmacnia fazy. Pobudza, energetyzuje, odświeża, odmula; część osób, zwłaszcza tych co szukają grubej pizdy, może wręcz twierdzić, że kawa osłabia działanie mj. Ale to nieprawda. Faza się po prostu zmienia, nabiera profilu pokrewnego sativie. Przy paleniu sativy dostajemy dodatkowego kopa, a przy paleniu indiki wchodzą sprzeczne efekty, bo z jednej strony pobudzenie, a z drugiej relaksacja i senność -> w tym drugim wypadku jest to dość dziwne uczucie, pewnie stąd nazywają to "speedballem", chociaż no, z prawdziwym speedballem nie ma to właściwie nic wspólnego.
2. Miks działa najlepiej przy niskiej tolerancji na kofeinę. Jeśli się jebie po 700mg kofeiny na dobę, jak ja, to bardzo niewiele z tego miksu wyniknie. Pełne spektrum działania będzie przy możliwie jak najniższej tolerancji, więc jeśli pije się zwykła kawę i ona faktycznie coś tam pobudza, to można brać ją do miksu i czekać na efekty. Jeśli działamy w trybie "nie wypiłem kawy, jestem zombie" to nic z tego nie będzie. Przy zerowej tolerancji, kiedy kofeina w dużych dawkach daje naprawdę wyraźną stymulację i lekka euforię, można za to coś z tego uzyskać.
3. Kawa pita przed paleniem daje właściwy efekt, czyli sprawia, że baka nabiera bardziej "sativowego" charakteru, jak w punkcie pierwszym. Faza jest żywsza, czystsza, bardziej kreatywna i, przynajmniej w moim wypadku, bardziej fizyczna -> serce. Można się pewnie tym poschizowac więc nerwicowcom odradzam.
4. Kawa pita po paleniu jest niezła na odmulenie podczas zejścia, ale patrz punkt 2. Tu akurat tolerancja ma nieco mniejsze znaczenie, więc żeby ją wypić "na lepsze lądowanie" to dobry pomysł.
Ogólnie to to jest bardzo fajne połączenie, ale nie ma co się nastawiać na żadne fajerwerki. IMO najlepiej sprawdza się z yerbą, nie z kawą. A, no i nie ma co się tego połączenia bać, od tego się nie umiera.
Mocna kawa + kilka buchów jakiejś sativy i można ruszać na przykład na dłuugi spacer po łonie natury w słoneczny dzień, to chyba najlepsze zastosowanie. Podejrzewam, że może się to też fajnie sprawdzać dla wszystkich co lubią robić po jaraniu coś kreatywnego, malować, grać na instrumencie, pisać, gotować, walić konia, no cokolwiek co wymaga jakiejś aktywności a nie sprowadza się do półleżenia w fotelu i oglądania filmików na youtube.
Fajnie że sobie o tym przypomniałem, mam już 5 tygodni przerwy od jarania i zamierzam to kontynuować jeszcze przez jakiś czas, a od kilku dni walczę ze swoim kofeinizmem, więc jak już zresetuję całkowicie tolerancję na obie używki, to spróbuję wytestować ten miks tak, żeby wycisnąć z niego jak najwięcej
Wreszcie mam jakąś porządną (ćpuńską) motywację, żeby nie walić kofeiny bo dotychczas to było ciężko.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.