Cześć, dziś paliłem pierwszy raz w życiu marihuane, kolega twierdzi że to odmiana gelato, na pierwszy raz nie chciałem przesadzić a że bardzo się stresowałem to zacząłem od połowy lufki, po zapaleniu w ustach czułem smak jakbym palił melise, zapach też wydawał mi sie normalny, nie pachniało po podpaleniu tak jak pachniało w woreczku zanim załadowałem lufke ( zapach byl wtedy normalny, jak zwykła marysia )
W każdym razie wypaliłem tą połowę, odczekałem około 10 minut i zapaliłem jeszcze raz połowę, po około 15-25 minutach od drugiego szkiełka poczułem jak zaczynam mieć ciarki na nogach i rękach, obraz zaczyna mi sie delikatnie robić w slow motion, i relaks oraz wyciszenie bardzo mocne, było po prostu super pod tym względem, jednak nie miałem żadnej smiechawy, humor wiele się nie poprawił, myślałem że będę ledwo chodził, że doznania będą zwyczajnie mocniejsze, jutro też miałem w planach zapalić, została mi ostatnia pełna cała lufka, chciałbym aby efekt był mocniejszy niż dziś i aby euforia oraz inne doznania były bardziej widoczne, więc może zapalić z wodospada ?



Ps. Potem jak powąchałem to już czułem że szkiełko pachnie normalnie jak trawa, ale podczas palenia tego nie czułem

Gelato to bardzo specyficzna odmiana (jedna z moich ulubionych) i opis w sumie pasuje do tego, jak ja ją odbieram. Tu faktycznie jest bardzo mocne wyciszenie i skupienie. Z drugiej strony Gelato to mega mocno pachnące zioło (słodko - jak jakiś deser), ale ktoś mógł się nie postarać i tak wyszło.
Jeśli to faktycznie Gelato i ma to swoje procenty, to wiadro może Cię zmieść na 2 godziny.

Dlaczego lufka nie zmiotła a wiadro zmiecie? dlaczego jest aż taka różnica w działaniu?

Wyobraz sobie ze z takiej lufki calej nabitej idzie wytrzaskac z 20 buchow, i teraz przyjmij te 20 buchow na raz z butli bez dostepu do tlenu. Ogolnie polecam ten sposob ale na twoje 2 palenie to zmiecie cie z planszy na >3 godziny. Zastanow sie czy napewno chcesz to robic bo jak bedzie bad trip to krzyz na droge

A jak zapobiec bad tripowi?

scalono - DB

I jeszcze jedna kwestia czy dam radę caly dym przytrzymać w płucach z butli? bo generalnie jak z lufki wziąłem głębszy buch to myślałem że płuca wypluje

zalezy jak bardzo masz wyczulone kubki smakowe, pewne jest to ze zbierze cie na belta od razu gdy tylko poczujesz dym w ustach. Jak jestes amatorem to ciezko bedzie cos poradzic na utrzymanie dymu w plucach, a co do badtripa to najlepiej dobry s&s

Nie ma w sumie chyba sposobu na zapobiegnięcie badtripa, takie ryzyko zawodowe. Wiadomo warto zadbać o komfortowe otoczenie, nastawienie psychiczne, wodę i warto mieć coś słodkiego pod ręką. Jeśli palisz z kimś to też trzeba dobrać osoby z ktorymi się dobrze czujesz. Jest wiele czynników o które warto zadbać i zminimalizować ryzyko bt jednak czasem jeden zły czynnik może wystarczyć. Tak czy inaczej jest to ryzyko które po zadbaniu o to o co możemy jest warto podjąć.

A mogę takie wiadro wziąć np. na dwa buchy? czy muszę za jednym razem wszystko wciągnąć? Lub najpierw zrobić wiadro z połowy lufki aby monitorować efekt i potem ewentualnie znów zapalić?

Walnij sam to wiadro i się przekonaj, bo żadne rady tak nie działają, jak doświadczenie. Nic Ci nie będzie (w sensie nie ma zagrożenia), a może finalnie powiedz "więcej nie ćpam".

Niby można zrobić wiadro we dwóch, albo bardzo małe nabicie, ale to nie jest "idea" wiadra. Wiadro "powstało" dla palaczy z mega tolerancją, których nic innego nie rusza.

Widziałem bardzo wprawionych "graczy", którzy po wiadrze odpadali na cały wieczór - leżeli jak kłody, albo siedzieli totalnie odcięci od rzeczywistości bez możliwości kontaktu. Sam miałem taką akcję i dochodziłem do siebie 24h. Pamiętam, że to był finał ligi mistrzów, który obejrzałem od początku do końca, a rano sprawdzałem wynik.

Mozesz na 2 razy, ale moze byc ciezko wciagnac drugiego bucha jak ci zgniecie pluca po pierwszym. + tez jak nie jestes wprawiony to w przerwie pomiedzy buchami na 100% cos z butli ci uleci bo nie bedziesz jej sztywno trzymal. Zajeb to na hita i co bedzie to bedzie