Z każdym rokiem fazy są coraz gorsze i w moim przypadku coraz bardziej paranoiczne. 8 tyg. przerwa załatwiła sprawę na krótki czas, po czym zaczęło się to samo.
---------------------------------> PAJACYK.pl <----------------------------------------------------
U mnie już od dziesięciu lat fazy są dosyć płytkie, ale wiadomo, zmęczenie materiału. Dzisiaj mi już niewiele potrzeba i jeżeli mam ochotę na kupno worka, to potrafię go męczyć przez tydzień, bo nie lubię tępego upalenia do oporu. Staram się być aktywny, ale i tak już za dużo spraw zaniechałem przez marihuanowego lenia, więc nie widzę sensu, aby palić jointy jak szlugi, albo walić wiadra tylko po to, żeby wbić się w fotel.
Co do samego uzależnienia dodam jeszcze, że wyżej wspomniana przerwa 8 tyg była najdłuższą w moim dotychczasowym życiu, a jaram od dekady. Obecnie 2 dzień przerwy i oby potrwała jak najdłużej :yay: .
---------------------------------> PAJACYK.pl <----------------------------------------------------
Kiedyś palilem tylko w weekendy wypady z ziomkami, bakanie i beczka, potem urwał mi się kontakt z 70% znajomych tak po prostu.
Kiedyś zwinelo się bata spalił się i było fajnie a teraz? Gdy mam sztukę pale ja tylko z wiader bo ekonomicznie Spale 3-5 wiader bomba w głowie i idę pograć czy coś porobić w domu,nie chce mi się wychodzić nic mi się nie chce jak nie mam palenia. Olewam szkołę mogę sobie usprawiedliwić wszystkie nb więc korzystam, reszta znajomych która mi została opiera się na paleniu. Na melanż wychodzę może raz na 3 miesiące czasem rzadziej. Nie mam dziewczyny i nigdy nie miałem bo jakoś od 2 gimnazjum zawsze myślałem że nie mam kasy na dziewczynę i zioło a Marysia wydawała się lepsza. Nie chodzi mi że nie mogę gadać z dziewczynami czy coś zwykle fajnie się bawię i gadam ale wtedy znowu się spalam i cieszę się z tego że jestem spalony a reszta mało mnie obchodzi. Nie kupuje nowych ubrań, miesiące zbieram się do zakupu perfum itp bo albo mi się nie chce albo w głowie już są myśli że lepiej kupić palenie. Większość tego co pale a jest to z 5-6 tygodniowo spalam w domu, wracam późno że SQL idę na kilka wiader i na kompa, czasem miałem stopki ale odkąd zacząłem palić nie miałem przerwy dłuższej niż 1,5 miesiąca i to nie dlatego że nie chciałem tylko nie miałem. Kiedy złapie mnie zajawka na naukę albo po prostu wiem że muszę się uczyć trwa to 10-15 minut potem to olewam, przez 4 lata udało mi się oklamać wszystkich a najgorsze ze samego siebie również że wszystko jest ok a zioło tylko dla relaksu, jak mam rzucić palenie skoro tak bardzo mi się chce, nawet jak nie pale przez kilka dni to nagle pomyślę o paleniu albo trafi się okazja i nic innego się już nie liczy tylko skun. Jak się okazało Marysia w 4 lata mnie po prostu zniszczyła, zrobiła ze mnie chodzące gówno, nic mi się nie chce wszystkim się nudzę dopóki się nie spale. Czasem sobie myślę że gdyby się dało cofnąć czas i tamtej wiosny odmówić palenia to moje życie byłoby w chuj lepsze..
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Dzieks1
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.