Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 60 • Strona 2 z 6
  • 82 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Rudy »
A tak btw. , zauważyłem że marihuaną o wiele więcej mężczyzn się interesuje niż kobiet !
Uwaga! Użytkownik Rudy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 193 / 8 / 0
Rudy pisze:
A tak btw. , zauważyłem że marihuaną o wiele więcej mężczyzn się interesuje niż kobiet !
Jak i wszystkim innym.
Błędne koło.
  • 22 / 1 / 0
Święta prawda! Im częściej palisz tym fazy są słabsze (chodzi mi teraz o ciągi). Miewałem okresy kiedy paliłem i 3 tygodnie dzień w dzień, czasami i pare razy dziennie. Jak tak palisz to po joincie masz kocioł w głowce ale nie sprawia to takiej przyjemności, nie ma takiej euforii i empatii. Dlatego właśnie trzeba robić przerwy! :D
  • 82 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Rudy »
I dlatego mówi się tak że przechodzi się z trawki... na "ciężkie" narkotyki - tzn. te naprawde babrzące w mózgu i uzalezniające ! Więc robić przerwy ale nie próbować nic więcej 8-( :-p
Uwaga! Użytkownik Rudy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 74 / 2 / 0
he nie mam sie czym chwalić w sumie, bo tak z perspektywy czasu myślę, że zrobiłem błąd, ale miałem okres w życiu, że paliłem co dziennie przynajmniej 1 raz dziennie. Trwało to trochę ponad 1,5 roku. Sam dziennie palilem minimum półówkę, a w weekendy albo na imprezach szło więcej. No, nie powiem fajne wtedy akcje były i w ogóle, ale zawsze na koniec roku miałem po 5 zagrożeń :-/ Od września 2006 pale okazyjnie, raz na 2-3 tygodnie i dziury w bani powoli się goją, mam maturę w maju i już po 1 przeczytaniu tekstu coś niecoś zapamiętuje, a we wrześniu musiałem 3 razy coś czytac zanim cokolwiek zapamiętałem. No to tak powiem wtedy paliłem półówe na banie, a dziś wezme 2-3 buchy i jestem gorzej zbakany jak wtedy i na zdrowie mi to wychodzi. Nie polecam jarania co dzień :cool: a i nie jedźcie po mnie za tego posta, że tyle jarałem ;-)
Psychodelik, Psychodeliczny Styl, On Zaczyna Być Mną, Ja Zaczynam Być Nim....
  • 351 / 81 / 0
Nieprzeczytany post autor: TenTyp »
rudy pisze:
I dlatego mówi się tak że przechodzi się z trawki... na "ciężkie" narkotyki - tzn. te naprawde babrzące w mózgu i uzalezniające ! Więc robić przerwy ale nie próbować nic więce
Taaa. a szczególnie białka co nie? Co ty człowieku wygadujesz. Po pierwsze to wiecej tablicy mendelejewa masz w zupce knorra niz w bace. Po drugie: CHEMIK - takie cos nie istnieje. Po trzecie mit o trawce jako pomoście do twardych jest krótkowmówiąc małowiarygodny.

Co do fazki to bywa róznie. Raz lepiej sie uwalisz raz gorzej. Jaram od kilku lat (ponad 5) codziennie sporo. Troche inaczej fazy sie odczuwa, ale czy słabiej? Inaczej juz nie ma tej podniety i tyle radości, ale generalnie jest git. Co do nauki to mozna sie dobrze uczyć i w czasie długoletniego ciągu. Tylko skąd chęci, baczka skutecznie je usuwa. I wbrew pozorom nie sieje dużego spustoszenia w mózgu, rzekłbym ze znikome.
Zwierzęta i ludzie może nie są podobni
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
  • 803 / 6 / 0
Dokladnie, ale motywacja i podswadome teksty ze strony mozgu: "oj ja pierdole nie chce mi sie" "oj zaraz zrobie" "oj mam na to czas" skutecznie ograniczaja rozwoj z tej nie za bardzo przyjemnej czasci zycia jakim sa obowiazki... bynajmniej w moim przypadku :-)
  • 351 / 81 / 0
Nieprzeczytany post autor: TenTyp »
Dokładnie. Razem z MaryJane przybywa jej odwieczny przyjaciel Leń. Trzeba sie przyłożyc i tyle, ale zeby thc uszkadzało psyche jakoś konkretnie to nie powiem. W sumie to IMO trzeba naprawde porzadnie przycpac zeby psycha sie rozjebała. Wszystko mozna, tylko po co jak sa dragi. Heh no wlasnie. Mozna sie uczyć i to wychodzi nawet, ale korzystniej jest sie napruć. To jest problem. To ze człowiek traci chęci i to chyba tyczy sie kazdego dragu. Przynajmniej ttych z ktorymi mialem stycznosc. Nawet fu odrazu nie ryje tak zeby nie moznabylo sie nauczyc. Po prostu sie nie chce. Leń.
Zwierzęta i ludzie może nie są podobni
Ale w jednej sprawie są na pewno zgodni
Że trzeba mieć miejsce w którym można się rozjebać
Ostro zabalować a później wszystko sprzedać
  • 82 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Rudy »
TenTyp pisze:
rudy pisze:
I dlatego mówi się tak że przechodzi się z trawki... na "ciężkie" narkotyki - tzn. te naprawde babrzące w mózgu i uzalezniające ! Więc robić przerwy ale nie próbować nic więce
Taaa. a szczególnie białka co nie? Co ty człowieku wygadujesz. Po pierwsze to wiecej tablicy mendelejewa masz w zupce knorra niz w bace. Po drugie]
Chodzi o to że teraz dilerzy sprzedają jakieś usyfione szkłem, utrwalaczem do kliszy i inne świństwa... więc trzeba hodować ! Wiem że to mit z tymi że sie przechodzi na cięższe ale są napewno osoby co pomyślą że marihuana już na nich nie działa i biorą coś mocniejszego... ale to trzeba być :moody:
Uwaga! Użytkownik Rudy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 146 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Zmor »
heh ja ugrzązłem jakoś od września - tegoroczne zbiory chyba mnie przybiły :P - dopiero teraz wyczerpałem zapasy - z kilka dni impreza na zakończenie i znowu trzeba siać i czekać :)
heh od końca września do teraz jadę dzień w dzień praktycznie (przerwę liczę jak mijają 3 dni na czysto) przez ten okres może z 4 przerwy - najdłuższa po sylwestrowa to chyba tydzień...

i jak jest ?

wstaje rano i odruchowo muszę wypalić gibona, znaczy musiałem bo od 2 tygodni lajutuję raczej - co drugi dzień, co trzeci, ale 3 dni czystych nie miałem od stycznia ;/
wczoraj była biba dziś koło południa stuknąłem sobie kilka szkieł :P i na rekolekcje... ogólnie nie mówię że fazy są gorsze - są inne, mniej chaotyczne, bardziej z tonowane, nadal dostarczają pełną satysfakcje, a przy odpowiednim nastawieniu i towarzystwie lecę gdzieś daleko...
leń ? po paleniu ? wręcz przeciwnie - dopiero jak zajaram mi się wszystko chce - chatę posprzątam, do miasta załatwić papierki jakieś, napisać coś, pouczyć się - pierw zapalić i jak z płatka :)
problem zaczyna się drugiego dnia przerwy gdy mam świadomość - spale - zajebiście będzie ale będę musiał raki dzień przejść znowu za dwa dni... z reguły i tak pale :/ 3 dzień odpierdala mi na głowę, pod wieczór normalnieje i akurat ktoś wpada z gibonem i tak się to zwykle kończy - niefajnie bo czuje się wyjebany, w dodatku kilkutygodniowe maratony z ixami - przerobiłem się i już od miesiąca mówię że kończę i dupa ;/

jedyne co mi nie pasi w tym wszystkim to to że nie pamiętam rzeźwość - ostatnio wychodząc z domu usilnie zastanawiałem się czy już jestem trzeźwy czy jeszcze to we mnie siedzi - kutwa czas sie ogarnąć...

tak tu teraz mówię a już wiem że jutro rano o 7 mam iść przyjarać na całodziennej wyprawie... paranoja... w sobotę znowu coś... jak tu kutwa nie palić ?

pozdro dla wszystkich sprzątających spizgusów - to jedyny stan w którym mogę sprzątać :) i życzcie mi powodzenia - od neidzieli koniec :P
Tą drogą podróżują jedynie głupcy... lub ci którzy nie mają już nic do stracenia...
ODPOWIEDZ
Posty: 60 • Strona 2 z 6
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.