Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4189 • Strona 380 z 419
  • 1851 / 214 / 36
Do WWA się przejedź.
  • 1512 / 183 / 0
w krakowie jest zakaz helupy, mozna za to wyłapać :) , wiem bo tu mieszkam więć nie radze szukać tego gówna

ale za to siupania do nosa wszędzie pełno o jaranku nie wspominając
  • 4 / / 0
Dzięki
Przeglądałem forum i tak właśnie czytałem, ale nie chce mi się wierzyć że nie ma ćpunów w Krakowie.
Kiedyś całe planty były pełne grzejników.
Słyszałem że kibice wprowadzili zakaz, ale jednak.
Co do jarania to mam dostęp, ale już tyle nie jaram co kiedyś. Raczej sporadycznie.
Białego nie trawie. W liceum jechałem na flecie non stop. Teraz to nawet kawy nie piję bo mi się ręce trzęsą 😁
Nie lubię spida.
Mam wystarczająco naspidowane życie.
Potrzebuję się zrelaksować, zresetować.
A mam przy okazji fetysz igły i lubię kopa.
No nic najbliżej to chyba Katowice.
A jak w Katowicach?
(cut) - taurinnn
  • 915 / 232 / 0
@up czasy kiedy w Katowicach hulał bajzel to już historia,najprędzej pod programem w Chorzowie coś dostaniesz,może majke ,może ktoś akurat będzie miał herbatę .Najszybciej WWA ,wsiadaj w pendolino i będziesz w 2 godziny ,a w stolicy ćpunów tyle ile kiedyś właśnie w Kato.
  • 1507 / 217 / 0
@Ayatrip, wszystko, co napisane wyżej to prawda. Obecnie w każdym mieście, oprócz Wawy, znajdziesz - jeśli masz znajomych grzejników - jakieś okrojone setki sprzedawane za cenę ćwiary albo wyższe, bo przywożone z Warszawy i dlatego podzielone oraz pomieszane z chuj wi czym.

W Krakowie pod MONARem też słabo, tam głównie po wymianę igieł łażą. I jeśli takiego nawet wyczaisz, że jest "z klimatu", to raczej wysępisz MST lub oksykodon za niebotyczną cenę. Mój kumpel, który te 18-20 lat temu walił kompot z Kraka, zachwalał to sobie. Mówił, że siepiące w chuj i tanie, bo chyba z 5 zł za centa czy dwa. Ale te czasy minęły wszędzie w Polsze, bo łatwo było odkryć miejsce produkcji. No i legendy (a może i nie tylko legendy) o grzejnikach z HIVem, którzy swojej krwi tam dolewali też pewnie zrobiły swoje.

A w Warszawie bardzo dobry materiał jest. Polecam z całego ćpuńskiego serduszka. I naprawdę nietrudno ich znaleźć. Kiedyś w zimie czekałam sobie na metro na Wileńskim, to obok mnie przez bramki przechodziła jakaś dziewczyna, ale tak zajebana, że nie zdążyła przejść i jej się zamknęła. Jak jakoś przelazła i stanęła już na dworcu, to kimała na stojąco z bezczelnie naćpaną miną. Może się udać od takiej coś uzyskać. Wiadomo, że na początku trzeba będzie poświęcić czas i hajs, ale może się opłacić. A jak Ty chcesz jednorazowo, to myślę, że nie szkoda Ci np. wydać hajsu na ćwiarę w zamian za strzał dla osoby organizującej.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 4 / / 0
😁 tak cent był za 5zł a towar pierwsza klasa. Jak się znało dilerów to za naganiania można było dostać 5 centów.
Kompot był lany na beszczelnego na plantach. 98 wkroczyła „mafia” ktoś się zainteresował interesem zdominowanym przez ćpunów. Pojawił się towar „firmowy” straszna chujnia. Taki mocno ciarzasty, kop był jak by ci miliony igieł wychodziło z pod skóry a potem nawet z kreski się nie schodziło. Ale dalej można było kupić pożądny towar. W 99 przestałem ćpać.
I od tego czasu tylko sportowo 😉
Da się ale to kosztuje dużo wysiłku, żeby się nie posunąć o ten jeden raz za dużo.
Co do Wa-wy to będę musiał tak zrobić.
Z kasą nie ma problemu, mogę nawet zkasponsorować 4 ćwiary byle by ta jedna była ok. Jak będzie dobra to mi na 3-4 razy starczy. Nie wiem jaki towar jest w PL ale ten w Londynie był qurewsko dobry.
Dzięki wielkie 👍

---------------------------

A w Wa-wie gdzie najlepiej iść.
Tak żeby wała z miejsca nie dostać i żeby tajniaków w ciul nie było?
Podobno na dworcu się kręci w cholerę psów po cywilu.

Scalono. taurinnn
  • 442 / 53 / 0
Dziewczyna ma duzo łatwiej.
Facet to ciezko ciezko.
  • 5 / / 0
jest cokolwiek w kaliszu/ostrowie wlkp/krotoszynie?
nigdzie nie slyszalem nawet zeby ktos mial hel...
jesli nie to gdzie najwieksze szanse w wwa na dostanie czegos dobrego?
jest szansa na biala here a nie tego "brauna"
  • 2025 / 584 / 0
22 listopada 2019Niedzielny80 pisze:
Dziewczyna ma duzo łatwiej.
Facet to ciezko ciezko.
Wspomnę o czymś, co w temacie było na 99,9% pomijane, o wyjebkach i skutkach (straty emocjonalne, wkurwienie, finanse i ropnie itepe), a różne rzeczy się widzi i słyszy...
Posłużę się postem kolegi wyżej.
W znalezieniu punktu zaczepienia - może.

Pomijając jednak aspekty prawne... Jeśli punkt ten okaże się być fałszywym, facet może być pobity, okradziony, itp.
Kobieta może do tego wszystkiego być zgwałcona, zwłaszcza na gilu - kto wtedy ma siłę uciekać czy się siłować? A wytłumaczenie dla takiego skurwysyna będzie przed niebieskimi jedno - "panie władzo, toż to ćpunka jest, widać po rękach/nogach/czymkolwiek wkłucia, pieniądze próbuje wyłudzić i o gwałt oskarża, ja tego bym nie tknął kijem" czy coś w ten deseń. Jeszcze gorzej, jeśli facet jest po stymulantach czy na paranoi. Próbował ktoś odmówić seksu naalfionemu bysiowi 190cm z nożem kuchennym w zasięgu ręki? Nieciekawa sytuacja, tu wyobrażona, ale raz pewien border-diler przyłożył mi nóż do szyi i poza blizną oraz przeczuleniem na tym punkcie (czy knykciach bolących po spuszczeniu mu kosmicznego wpierdolu, jak już padł od paralizatora) zostało w mojej głowie jeszcze parę rad.

Zakładam, że paralizatora czy gazu (niektóre są gówno warte tak naprawdę, ale zawsze zwiększa to choć minimalnie szanse) akurat nie ma, bo np. większość pewnie dokona szybkiej i nieprzemyślanej kalkulacji w stylu "ile ćwiar mogę sobie w zamian kupić", no ale lećmy dalej. To, że warto mieć coś do obrony w sytuacjach nawet codziennych to wiadomo, a tu mamy "codzienne" ale o innym zabarwieniu.

Nawet "normalniejsi" mają swoje odpały; płacąc tylko gotówką za różne rzeczy wiele razy (w swoich snach, oczywiście, jak wszystko co opisuję na forum... %-D ) spotkałam się z pytaniem, czy "nie chciałabym może inaczej zapłacić, a pieniądze wydać na inne rzeczy" - słowa różne, sens ten sam - zawsze z różnymi gestami, "przypadkowymi" dotknięciami, minami, tudzież wręcz obrzydliwymi mlaśnięciami - chyba mającymi być w opinii drugiej strony zachęcającymi.
U tych ćpających tak samo z pytaniem, czy na miejscu przetestuję i czy może napiję się czegoś - obu czynności staram się unikać i już Wam, dziewczyny, tłumaczę dlaczego. Bo to głównie do Was kieruję post, choć i mężczyzna może być wymyślnie zgwałcony na wiele sposobów. Zasada ograniczonego zaufania - jeśli dil nie jest kimś z moich bliskich znajomych, w życiu nie piję nawet "głupiej" kawy u niego. Trudno dolać giebla z eppendorfa w sekundę? Co innego z osobami, które znam wiele lat, ale i tak uważam i zawsze mam w sobie ziarno niepewności, mimo tolerancji na benzopodobne.
Zaraz któraś mi powie, że przecież nie wszyscy spotykają się w mieszkaniach/klatkach schodowych czy domach z tymi mniej znanymi (tu też czerwona lampka powinna się zapalić, jak nagle dostajecie 'zaproszenie' do waćpana, a przedtem ukradkowo ręka w rękę na mieście i tyle; czy jak spotkacie się gdzieś na osiedlu i biedactwo "akurat zapomni" wziąć wszystkiego i zaproponuje, by razem wrócić do niego bo przecież nie będziecie tyle czekać - tiaaa - albo coś równie głupiego, nawet niech nie ma jak wydać i padnie hasło "do mnie") i akurat w rejonie XYZ Polski to raczej rzadkość - u niektórych za to wręcz reguła, jednak jaki jest problem w dolaniu czegoś "na wynos" gdy "pójdziecie się przejść", nawet do Twojego shake'a w McD kupionego dla kodu do toalety, gdy pójdziesz do WC w wiadomym celu lub też po prostu tym dla niej przeznaczonym, bądź oddalisz się na chwilę/przeniesiesz swoją uwagę na kelnera, kasjerkę, cokolwiek czy kogokolwiek? W aucie też można dokonać różnych aktywności, z i.v. na czele (a nawet przodzie ;-)).

Przy wydawaniu większych ilości pieniędzy warto być ostrożnym i to wie każdy, ale powinno się też pamiętać o ostrożności wobec czegoś, co mamy tylko jedno - życia i ciała. Jakkolwiek ironicznie nie brzmi to u narkomanów.

Wyjaśnienia odnośnie picia łopatologicznie napisane, odnośnie towaru będzie krócej - nie chciałabym zostawiać swojego ciała na siermiężnych noddach czy odcince fentasiowej na pastwę kogoś o seksualnych konotacjach, jakkolwiek przystojny i dobrze ogólnie wyglądający, z niewinną twarzą modelowego członka społeczeństwa by nie był - co w sytuacji nieświadomego gwałtu nie zmienia niczego, działa natomiast teoretycznie na połaci pierwszego wrażenia na korzyść zadbanego dila, a zgłaszającej krzywdę, lekko zaniedbanej z powodu nałogu czy pokłutej kobiety.

Jeśli komuś taka wymiana (seks w dowolnej formie za towar) pasuje, w porządku. Ja nie należę do kobiet wybierających wchodzenie w aktywności seksualne, dowolne, za materialne korzyści, czy sprzedających swoich zdjęć/filmów na jakichś kamerkoczatach z ustawionym "main goal: pięć ćwiar". Nie odczuwam niczego w stylu moralnej wyższości, bo pcha nas do działania to samo, czasem po prostu jest kasa, a czasem ktoś jej nie ma. Głód za to nie patrzy, czy w portfelu coś jest.

Samego zjawiska dupa->towar nie krytykuję, bo nie ma po co, jest starsze ode mnie i było, jest, będzie. Ci, co robią, nie przestaną; ci zamierzający nie będą odwiedzeni od swoich zamiarów póki się nie przejadą, czego życzę jak najmniejszej ilości osób, ale niestety żyjemy w popieprzonych realiach.

I ten lęk, czy gdy powiesz o płatności 100% gotówką teraz, to męska chujowa (dosłownie) duma nie zostanie zraniona i wyjdziesz z niczym zamiast pestki.

O, jak dobrze, że nie muszę polegać na ulicznych i nie tylko dilerach H. Współczuję jednak tym, którzy i które muszą, a zwłaszcza często zmieniającym temat. Podwójne ryzyko - od osoby i od tematu.
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 442 / 53 / 0
24 listopada 2019Michal1319 pisze:
jest cokolwiek w kaliszu/ostrowie wlkp/krotoszynie?
nigdzie nie slyszalem nawet zeby ktos mial hel...
jesli nie to gdzie najwieksze szanse w wwa na dostanie czegos dobrego?
jest szansa na biala here a nie tego "brauna"
Nie ma żadnej szansy na białą heroine.
Jest brązowa i jest dobra (jak masz nieprzetasowane zbyt.mocno oczywiscie).
ODPOWIEDZ
Posty: 4189 • Strona 380 z 419
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.