Pamiętam jak znajomi gonili kompot to często przyjeżdżała do nich laska która robiła towar,zanim im odsprzedała kompot to mieszała go pół na pół z wodą,oni to później też żenili a i tak wszyscy mowili ze towar kozak.Jak puknąłem takiego pół na pół to przy tolerancji na 4 centy porzygałem się.A czystego cent myślę że zmiótł by mnie z powierzchni ziemi.

Podobno zawartość H. w dobrze zrobionym odpale nazywanym już za dziennikarskimi hienami "kompotem" sięgała nawet do 60%. Nawiązując do tematu wątku słyszałem, że Kraków długi czas był tradycyjnie kompotowy, pod Pocztą Gł. był 20lat temu bajzel, wtedy za cent 6zł. Jeszcze dekadę temu krążyły niedobitki. Teraz już cisza. Co do norm bezpieczeństwa i czystych pompek dostawcy towaru na tel. mieli mieć napełnione 20tki, przy nich otwierało się folię nowej strzykwy a już sam demoniczny handlarz nabierał żądaną ilość, licząc cenę od cm roztworu.
Z bliższych czasów była mowa o Kato, 10zł/cnt, nie wiem czy aktualne, ale (jak na razie) możliwe zakaźne wtręty w roztworze przerażają bardziej niż jego czystość/rozcieńczenie.

Główną przyczyną HIV i HCV podczas brania kompotu był brudny sprzęt. Nigdy bym nie pomyślał, że kiedyś dożyję takich czasów, że sprzęt teraz kupujesz w aptece za parę groszy. Kiedyś były szklane ( przegotowywane) używane wielokrotnie w szpitalach. Jeżeli ktoś gonił towar to sam z czystej pompy nalewaj a nie że każdy sobie sam nabierał. I w dobie deficytu sprzętu wiele osób pożyczało sobie i brali z jednego. Potem HIV i HCV itd. Sam kompot w sobie nigdy nie był przyczyną zakażeń. Oczywiście są teorie spiskowe, że diler dowalał krew do towaru, ale to tylko fantazje i zwalanie na innych jak toś złapał hcv to mówił że diler krwi dolał a sam z brudnego sprzętu ładował.

Mówisz o niesławnej ulicy Ł. ?

Chyba tak ala ja nazwy ulicy nie pamiętam. Ale w Gdyni ostro działali chłopacy w ubiegłym roku.

[ external image ]

flash light
[ external image ]

[ external image ]

Ostatnio latałem na czymś takim, spotkał się ktoś?
Podobno dobre ale ciężko mi ocenić bo zbyt rzadko palę. Tydzień frajdy zapewniło mi kilka pestek.
Koniec szaleństwa, tydzień zleciał jak dwa dni. Smutny powrót do bupry.. :scared:

@up Wygląda zacnie,ten który ja mam teraz wygląda na jasnego rzeźnika ale niestety,jest dwa razy słabszy od poprzedników:( to nic ponoć i tak najlepszy z tego co lata po Wawie.

A mozesz wyslac foto ? Kurcze mam nadzieje ze niedługo ten ciemny wroci albo ta jasna kosc :motz:

Jezuuu jak na to patrze to mnie ściska w środku :'(
Mam nadzieje ze niedługo te dobre sorty wróca....

@Amnezjaaa ten który brałem we wtorek wyglądał jak ten na zdjęciu które zamieściłaś ostatnio, większość w jasno-żółtym beżowym prochu i trochę grudek miękkich, przy wapo na początku nie zostawia wogóle śladu na folii,i niestety dość słaby jest,działa ale trzeba prawie dwa razy tyle zużyć co tego ciemnego czy jasnego mocarza.

@junkiexl ten jasny co teraz jest to faktycznie jest słabszy od tych poprzednich ale powiem Ci, że kilka dni temu, ogarnąłem ten jasny komuś kto "jeździ" na temacie z innego źródła, chyba z B czy gdzieś z okolic i dla niego ten obecny to kozak ;) Właściwie to nawet były dwie osoby. Wydaje mi się, że się tak przyzwyczailiśmy do sortów A++++ "straight from the brick" że teraz ciężko nas zadowolić i tematy które obiektywnie są dobre to dla nas takie sobie ;) Jestem pewien, że poczęstowałbyś kogoś, kto na co dzień kupuje gdzieś w bramie od Sebixa hel przeżeniony z kakao czy tam inną strychniną porcją tego naszego obecnego i na bank by Ci powiedział, że kozak....albo przynajmniej, że lepszy od tego co on ogarnia. Po prostu dawno już nie było tak, żeby lokalnie był dostępny materiał który pięknie robi w ilościach 30-40mg iv.....szczególnie, że ostatnimi czasy to się waliło po całej ćwiarze i był często niedosyt. Z drugiej strony jak się urwie nam dojście do tego z jakiś choćby losowych, randomowych powodów to będziemy płakać, zgrzytać zębami i wspominać rzewnie stare, dobre czasy, kupując temat robiący od min. pestki w górę ;)
BTW - to co teraz jest to ma jeszcze być przez jakiś czas... Tak jak do tej pory zmieniał się jasny/ciemny tak średnio co dwa tygodnie, to teraz jakiś problem jest większy gdzieś tam wyżej w tym całym łańcuchu "biznesowym" i nie ma nic innego.

@LionSerpent wygląda OK, szczególnie kropla - nie bursztynowa, nie wpada w czerwień czy bordo (oznaka manitolu). Naprawdę OK, choć inaczej niż te ciemne kozaki, które my tu mamy bo te nasze to jak skała te kości są. Ostatnio nożem musiałem skrobać, żeby coś zebrać ;) I tekstura taka bardziej jakby świecąca a nie matowa czy proszkowa.

@Amnezjaaa na razie podobno ma nie być nic nowego..... Ale ten obecny jest całkiem OK, tylko się przyzwyczaiłaś do tych wcześniejszych, gdzie 50mg przebijało Ci się przez buprę i jeszcze cię pięknie robiło ;) Tamte sorty to moc mają prawie jak w hel HCL #4 ze Złotego Trójkąta ;)