Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1299 • Strona 83 z 130
  • 81 / / 0
@robbon - 100% racji. Jak ktoś mlaszcze we własnym domu to jeszcze chuj mu w oko, ale za ciamkanie w przestrzeni publicznej, czy najgorzej w komunikacji miejskiej powinno się wpierdalać do łagru. Nauczcie się żreć z zamkniętymi mordami, to nie jest takie kurwa trudne!!!
Albo ci, co nie ogarniają istnienia chusteczek higienicznych i pociągają nosem jak rumuńskie dzieci, zamiast się wysmarkać. Ci, którzy mlaszczą, mimo, że nie mają nic w ryju, to już jest absolutne kuriozum. Ci, którzy zamiast jeść w normalnym tempie wpierdalają na wyścigi jakby ich Hitler z batalionem SS gonił i wydają jeszcze więcej dźwięków, zasysają, cmokają, chuchają i parzą sobie mordy, idioci. Wszystkim im życzę wszystkiego najgorszego, niech tańczą boso po szyszkach, chuje.

I tak szczerze to nie uważam, żeby problemem była mizofonia, problemem jest to, że jak ktoś nie umie zachowywać się jak człowiek, a nie upośledzone prosie, to powinno się go wyjebać do czworaków i niech tam siedzi i nie wychodzi.
coming, colors in the air,
oh everywhere,
she comes in colors
  • 1956 / 227 / 0
haha, ja zawsze wpierdalam jak świnia : D. Dlatego nie lubię jeść na mieście, jeśli już przyjdzie taka niefortunna chwila to umiem się zachować, aczkolwiek wole jeść w samotności. Kiedyś prześlę wam filmik jak wpierdalam kebsa w ekspresowym tempie, albo jak siorpię zupę :*.
nocycel ma rację, ludzie to zwierzęta. Sprawdzanie kieszenie to bardzo rozsądne zachowanie. Jak ktoś mi wchodzi do pokoju to zawsze odruchowo minimalizuję przeglądarkę albo przechodzę na inną zakładkę, nawet jeśli przeglądam zwykłe strony. Jak ktoś jest przy mnie kiedy rozmawiam przez telefon to muszę chodzić w kółko jak pierdolnięty.
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 56 / / 0
Zapomniałem: Nie lubię jadać na mieście, bo czuję się conajmniej głupio (czuję, że wszyscy i tak woleliby jeś łapami, ale dopierdolić się dopierdolą. Zawsze gdy ktoś wchodzi do pokoju minimalizuję wszystko, ściszam muzykę, pauzuję film. Nie lubię się w ten sposób obnosić ze swoimi zainteresowaniami i sposobem spędzania wolnego czasu (ktoś mógłby wysnuć fałszywe wnioski na mój temat). Gdy coś planuję i się nakręcam, to zaczynam krążyć szybkim krokiem po pokoju, może trwać to do kilkudziesięciu minut.
  • 562 / 29 / 0
- odżywiam się jedynie węglowodanami i witaminami [przed tłuszczem i białkami trzęsę się jak trusia]
- zasypiam tylko w półmroku przy bladym świetle sączącym się z nocnej lampki niskoenergetycznej
Uwaga! Użytkownik skatofagi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 698 / 169 / 0
Ciekawy temat odkopaliście. W wolnej chwili poczytam.

A tak w ogóle, to raczej należy się cieszyć ze swoich manii, nawyków i przyzwyczajeń, bo są one częścią bycia 100% człowiekiem. Ja u siebie zauważam, że tego typu odruchy mi zanikają, często zmieniam nawyki, całkowicie przestałem być przesądny itp. co prowadzi do tego, że coraz bardziej staję się czymś w rodzaju maszyny biomechanicznej - mało co jest w stanie zrobić na mnie jakieś wrażenie, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Już nie pamiętam kiedy ostatnio cieszyłem się z czegoś jak dziecko, lęków i strachu również odczuwam coraz mniej. Nie oznacza to, że jestem całkowicie wyprany z emocji, ale są one słabsze niż kiedyś. I uprzedzając domniemania - nie jest to skutek sięgania po substancje psychoaktywne, a raczej odwrotnie - okazjonalne zapodawanie sobie tego czy owego jest konsekwencją znudzenia codziennością.
  • 134 / 2 / 0
Ja lubie gdy ktoś mi postawi kloca na klate.Jacyś chętni ?
  • 3854 / 308 / 0
Zawsze przed goleniem myję włosy (co prawda, niedługie, ale jednak). A wszystko po to, aby zmiękczyć tego nie za gęstego, ale twardego skurwysyna, tj zarost. Golę się ze dwa razy w tygodniu (4-dniowy zarost, to absolutne maksimum).
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 497 / 12 / 0
1.Ostatnio boję się zasnąć bez puszczania sobie filmów/jutjubów/czegokolwiek, gdzie ktoś coś mówi. Muszę słyszeć głos.
2. Ruszanie stopą przy zasypianiu, ale to objaw "niespokojnych nóg" czy inne gówno. Przyjemne dość.
3. Przygryzanie języka zębami i ciągniecie go. Niekiedy krwawi.
4. Tak samo z wargami.
5. Strzelanie palcami.
6. GRYZIENIE paznokci, ale NIE OBGRYZANIE.
7. Ściskam niekiedy dłoń, tak po prostu. Swoją oczywiście.
p
email: 853156@protonmail.com
  • 839 / 67 / 0
Serotonin pisze:

Nigdy nie byłem przesądny ale teraz jak widzę 13 to mam złe przeczucia 2013 był chyba najbardziej zjebanym rokiem w moim życiu, oraz ostatnio było parę zbiegów okoliczności, że 13 przepowiedziała mi nieszczęście. Choć i tak wiem że to tylko przypadek.
13 to pechowa liczba.Thirteen dojebał mi warna za "post nic nie wnosi do dyskusji" i odjął zavto 5 karmy. Powinien wlepić -1. U mnie 2013 rok też był zjebany, to samo slyszalam od kilku osób.
Poza tym, onile nie wspominałam już o tym wcześniej, jem wlasne usta oraz ich wewnętrzną cześć. Ale może to i dobrze, jak jesteś na takiej np. Alfie to zawszebto jakiś posiłek %-D
  • 253 / 39 / 0
- NIGDY nie kupuję biletu na komunikację miejską, nawet jak mam siano i szczere chęci, nie mogę się przełamać. Dzięki temu, co jakiś czas dostaję listy z pogróżkami od KZK GOP.

- ZAWSZE kupuję bilet na pociąg, raz jak chciałem kupić bilet u konduktora, zasugerował żebym podjechał te dwie stacje bez. Wkurwił mnie i spierdolił mi całą podróż. Jak wysiadałem, to wcisnąłem mu na siłę chajs za bilet.

- Notoryczne kąpanie się po kilka razy dziennie, dzięki czemu najebałem kilka tysięcy zadłużenia za wodę i gaz :/
ODPOWIEDZ
Posty: 1299 • Strona 83 z 130
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.