18 listopada 2021grawitacja pisze: Ja nie jestem Tobą. Poza tym jestem świadoma bezsensownosci swoich nawyków i dalej robię co robię.
@sisi88 Możesz napisać jak to skubanie skóry wygląda? rany sobie robisz?
Wpisz sobie "dermatillomania" w wyszukiwarkę, tak dowiesz się najwięcej, bo to bardzo trudno opisać. Dla ludzi, którzy nie wiedzą na co cierpię wygląda jak zwykły trądzik, jakieś strupki. Ale jakbym nie robiła tego to bym miała piękną gładką skórę. Ja po prostu wyciskam jakby nawet takie niedoskonałości, których nie widać. Potem strupki zdrapuje, przez to trudno się goi i zostają blizny i przebarwienia.. Najbardziej mnie boli jak słyszę "po prostu przestań". Jakby to było takie proste przestałabym wiele lat temu. To jest jak uzależnienie. Jak chcesz rzucić substancje to się odcinasz od wszystkiego co się z tym kojarzy, a tutaj? Nie uniknę własnej skóry xd To jakby chcieć rzucić stimy mając non stop kreskę pod nosem :<
28 listopada 2021sisi88 pisze: @Klamm Dziękuję. Nie mówi się dużo o tym zaburzeniu, a jest na prawdę cholernie ciężkie :(
Wpisz sobie "dermatillomania" w wyszukiwarkę, tak dowiesz się najwięcej, bo to bardzo trudno opisać. Dla ludzi, którzy nie wiedzą na co cierpię wygląda jak zwykły trądzik, jakieś strupki. Ale jakbym nie robiła tego to bym miała piękną gładką skórę. Ja po prostu wyciskam jakby nawet takie niedoskonałości, których nie widać. Potem strupki zdrapuje, przez to trudno się goi i zostają blizny i przebarwienia.. Najbardziej mnie boli jak słyszę "po prostu przestań". Jakby to było takie proste przestałabym wiele lat temu. To jest jak uzależnienie. Jak chcesz rzucić substancje to się odcinasz od wszystkiego co się z tym kojarzy, a tutaj? Nie uniknę własnej skóry xd To jakby chcieć rzucić stimy mając non stop kreskę pod nosem :<
Nie jestem pewna, co jeszcze prócz hydro mogło być czynnikiem sprzyjającym zaprzestaniu tej destrukcyjnej czynności, bo z efektów zdałam sobie sprawę dopiero po ok 2,5-3tyg, kiedy pewnego dnia, no... jakbym się ocknęła. Pomyślałam tylko: "Kurde, na amen zapomniałam o tych skórkach. Nie pamiętam już kiedy ostatnio tak dobrze wyglądały" :) Ciężko to opisać, naprawdę, ale nawyk nie wrócił do dziś.
I pytanie do Ciebie.
Zaleczasz jakoś te rany?
Czy tylko je pogłębiasz albo tworzysz nowe w innym miejscu, rozsiewając zarazki na całą twarz?
Najlepiej jakbyś przecierała twarz Octeniseptem, a po nim nakładała tormentiol na świeże rany. Tormentiol zakryje Ci zadrapania i szybciej je zasuszy - może w momencie, gdy nałożysz go na twarz, to nie będziesz czuła aż tak silnej potrzeby skubania, bo nie będziesz oglądać, co jest pod spodem, a poza tym to chyba nic przyjemnego babrać łapskami w tej mazi...
Jak zauważysz, że maść już zasuszyła rany, to dobrym rozwiązaniem jest alantan albo jakiś krem nawilżający. Blizny zostaną z nami dłużej, gdy skóra będzie przesuszona. Pomocny może też okazać się kolagen i gotu kola.
Ta druga przyspiesza gojenie ran i likwiduje przebarwienia. Polecam spróbować.
Nie proponowałabym rozwiązań, nie sprawdzając ich na sobie, także...
póki co, życzę Ci udanej walki z tym gównianym przyzwyczajeniem.
Jako osoba zaburzona w przeszłości na bardzo podobnym tle, zdaję sobie sprawę, że tego typu nawyki są mega ciężkie do stłumienia, co nie oznacza, że pozbycie się ich graniczy z cudem.
Nie daj się - wierzę, że pewnego dnia z tym wygrasz.
Będziesz miała słabszy dzień, moment - zapraszam na priv. Pogadamy.
Pozdrawiam.
28 listopada 2021sisi88 pisze: @Klamm Dziękuję. Nie mówi się dużo o tym zaburzeniu, a jest na prawdę cholernie ciężkie :(
Wpisz sobie "dermatillomania" w wyszukiwarkę, tak dowiesz się najwięcej, bo to bardzo trudno opisać. Dla ludzi, którzy nie wiedzą na co cierpię wygląda jak zwykły trądzik, jakieś strupki. Ale jakbym nie robiła tego to bym miała piękną gładką skórę. Ja po prostu wyciskam jakby nawet takie niedoskonałości, których nie widać. Potem strupki zdrapuje, przez to trudno się goi i zostają blizny i przebarwienia.. Najbardziej mnie boli jak słyszę "po prostu przestań". Jakby to było takie proste przestałabym wiele lat temu. To jest jak uzależnienie. Jak chcesz rzucić substancje to się odcinasz od wszystkiego co się z tym kojarzy, a tutaj? Nie uniknę własnej skóry xd To jakby chcieć rzucić stimy mając non stop kreskę pod nosem :<
Dziękuję za troskę :)
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.