Akurat cmc to wzialem moze z 20g ale 4mmc i 3mmc to sie przerobilo w opór.

Ja to po dluższej pzerwie ( od kwietnia Mialem ok wjazd, ale potem schizy. Zwlaeszcza po p dopaleniu mj. Fazaa w stylu oni mnie szukaja, wedzą co robięA pokyzpec ze czuoem siél jak Rocco na imprezie.
Wieloa palace, ten sok CIE zadowala ?!

no to witaj w klubie rotfl nie wiem czy się śmiać czy płakać ;p

ja to samo 4mmc i 3mmc oporowo skutki czuję do dzisiaj :P nawet nie mogę kety za wiele powciągać bo po trzech nie wielich sniffach już zatkane zatoki.

ale szacun Brachu, że dwa lata nic nie wciągasz to duży sukces ! Twój post mnie zmobilizował aby przestać wciągać ! nawet tabakę

@eiffel65 Taka biała na bazie cukru winogronowego zdarzy się niuchnac, taki fetysz słuchania chyba pozostał

Nie cytujemy posta bezpośrednio nad swoim - taurinnn

No niestety kochani, mili moi reperkusja jakas musi byc, nie ma tak, ze cale zycie bedziecie cpali i bedziecie piekni i młodzi.Coś za coś hihi

No ja to jestem weteranem. Tradycyjnie wciągam kreski, alternatywnie... częściej wlewy do odbytu.
Na szczęście nie mam problemów z zatokami, ale za to problemy z wrażliwym nosem i gardłem - pewnie przez słabo funkconujące rzęski, w młodszym wieku częste infekcje dróg oddechowych.

Ostatnio wciąganie towaru bardzo mi rozwalało kluka - to jest problemem kiedy nie jestem naćpany - a kiedy jestem (niezależnie od drogi podania) to po pewnym czasie wyschnięta śluzówka i głośny świszczący przelot wdychanego nosem powietrza.

Ćpać jescze nie mam ochoty przestać, a o zdrowie trzeba dbać, więc napiszę w co zainwestowałem:

Przeczytałem cały wątek i nikt jeszcze o tym nie napisał:
Nebulizacja - wdychanie chłodnej mgiełki zawierającej cząsteczki leku (w tym przypadku nie chodzi mi o inhalacje typu - wdychanie gorących oparów parującego preparatu leczniczego!)

Nebulizator z membraną siateczkową (przenośny i nie wydaje żadnych dźwięków) £18 - £40,
nebulizator kompresorowy £30 - £50;

Różne roztwory soli:
- Izotoniczny - sól 0,9%, 100 x 5ml, cena około 15zł, nawilża, roztwór taki sam jak do płukania nosa / zatok (dla mnie bolesne), a moim zdaniem nebulizacja daje dużo lepszy rezultat...
- Hipertoniczny sól 3% (są mocniejsze) 30 x 5ml, cena około 20zł, jak by z kluka zaczęło cieknąć...
- Izotoniczny lub hipertoniczny z dodatkiem kwasu hialouronowego (zapycha nebulizator z membranami siateczkowymi!) "wysoki poziom nawilżenia, chroni śluzówkę przed wysychaniem i wspomaga jej regenerację"
- ECTODOSE - 20 x 2,5 ml, kupiłem za 26zł, "chroni i nawilża błonę śluzową dróg oddechowych, np. przy kontakcie z pyłami, pyłkami, kurzem" - a nam właśnie chodzi o taką ochronę ;-)

Do tego maść i aerozol do nosa:
- Rinopanteina maść (obszar działania: początkowa część nosa) - 5% pantenolu, witaminy A i E, naprawdę dobrze zabezpiecza przed podrażnieniami od Władka
- Rinocross aerozol (obszar działania - błona śluzowa nosa) - Usieciowany kwas hialuronowy (działa dużo dłużej niż zwykły), pantenol, biotyna, witaminy A i E, między innymi zabezpiecza przed podrażnieniami.

Czy tylko ja się nabawiłam perforacji przegrody nosa?🥲

Siema, byłem wjebany w fete, rozjebałem sobie śluzówkę. Teraz lekko wróciłem, na jakiś czas, ale śluzówka nie działa tak jak kiedyś i ścierwo nie kopie. Wiem, że nie jest źle, pierwszego dnia było git, bo jeszcze w miarę działała. Z góry dzięki za rady, zrób sobie przerwę, bo zrobię, ale najpierw chcę skończyć to co mam

Jak śluzówka po chuju działa, to nawalać bombki? A jak tak, to po ile?

Nie tylko Ty, niestety mam to samo.
Na szczęście nie jest bardzo źle, płukanki solą fizjologiczną i przepisana maść z bacytracyną.
Znachorka powiedziała że do wesela się zagoi.

A propos lekarki to śmieszna z niej babka. Jak byłem wtedy na wizycie to zajrzała i pierwsze co powiedziała to:
"Niech Pan tyle nie wącha, bo trzeba będzie platynę wstawić jak u Davida Bowiego"