Azcer pisze:Przez dragi, tylko utwierdziłem się w mniemaniu że moi znajomi to dwulicowe kurwy i nikogo tak naprawdę nie interesuje co się zemną dzieje. Także, jedyne co straciłem to złudne poczucie przynależności do jakiejś tam grupy społecznej; w sumie dobrze.
To się ze sobą strasznie gryzie i powstaje taka mieszanka, jakby dwie różne osoby w Tobie siedziały.
Myślę, że gdybyś był trzeźwy inaczej byś podszedł do tematu przyjaciół czy tam znajomych - nie skreślałbyś ich. Za to na pewno nie odkryłbyś ich prawdziwej natury. Coś za coś.
matiguzior pisze: Myślę, że gdybyś był trzeźwy inaczej byś podszedł do tematu przyjaciół czy tam znajomych - nie skreślałbyś ich. Za to na pewno nie odkryłbyś ich prawdziwej natury. Coś za coś.
matiguzior pisze: Myślę, że gdybyś był trzeźwy inaczej byś podszedł do tematu przyjaciół czy tam znajomych - nie skreślałbyś ich. Za to na pewno nie odkryłbyś ich prawdziwej natury. Coś za coś.
A moze chodzi o ludzi, ktorzy odwrocili sie od niego, przez jego cpanie?
LadyPink pisze:Czy na pewno prawdziwej? Jesli kolega Azcer mowi o czynnych uzaleznionych, to raczej nie mowi o ich prawdziwej naturze.matiguzior pisze: Myślę, że gdybyś był trzeźwy inaczej byś podszedł do tematu przyjaciół czy tam znajomych - nie skreślałbyś ich. Za to na pewno nie odkryłbyś ich prawdziwej natury. Coś za coś.
A moze chodzi o ludzi, ktorzy odwrocili sie od niego, przez jego cpanie?
Najgorszy jest etap, w którym zaczynasz rozumieć, że to już nie jest "odkrywanie czegoś nowego i poszerzanie swoich myślowych horyzontów", a po prostu staczanie się i tracenie wielu rzeczy, osób, wartości. Ciężko jest to przełknąć. Uzależnienie działa i nadal stara się za pośednictwem podświadomości pokazać te dobre strony ćpania, które są już jedynie złudzeniem.
Strasznie pesymistycznie mnie to wszystko nastraja, eh.
Tak, masz rację i źle odebrałem jego wypowiedź. Sam mam podobnie - nie istotne, czy ta osoba to ćpun czy nie ćpun, to ode mnie się odwraca. Tracę bliskich mi ludzi już z automatu. Nie ma co się dziwić, skoro czasem nie ogarniam do takiego stopnia, że mam problem z interpretacją prostego zdania (a warto nadmienić, iż dziś jestem trzeźwy...)
Podobnie ak Ty LaydyPink podpisuję się pod zdaniem "tracę samego siebie". Odkrywałem się, poznawałem na nowo, a teraz tracę. Fakty bolą.
ty trzeźwy, a ja za mało
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.