Nostramadus pisze: )
Moderatorze, post zgłoszę do usunięcia, jak tylko się zużyje.
nie umarł, nie złamał sobie kręgosłupa w odcinku szyjnym nie jest w więzieniu
siedzi w alkoholu i narkotykach od paru dobrych lat i wytworzył w sobie tak silne mechanizmy wyparcia jak i przerzucania sie odpowiedzialnością z otoczeniem, że już w pierwszym zdaniu rozmowy słysze zwykle "ale się zajebałem, ale to wiesz przez [wstaw dowolną osobe] nie no teraz to lece, ale ten typ [wstaw dowolną osobę] to przecież bardziej nieogarnia
rzygać się chce
A straciłem chyba wszystkich trzeźwych ludzi dookoła, bliskich i obcych.
Rozmowa z trzeźwym jest po tylu latach jest uciążliwa, ostatnio rozmawiałem z kuzynem pierwszy raz od dłuższego czasu, który nie pali nawet papierosów, niby dobry uczeń inteligentny chłopak, ale jak tak go słuchałem, to z każdym jego słowem nie wytrzymywałem psychicznie, palił mi się mózg. Jeszcze skurwysyn powiedział, że beemka to wiocha a sam Hondą Civic jeździ. I podczas rozmowy zadaje sobie pytanie: Jak można być takim normalnym[?] Takim kurwa nudnym, nie miałem z nim o czym pogadać bo jakbym mu opowiedział jak się sponiewierałem kryształem to by, popatrzył na mnie jak na największego opio wraka.
Kiedyś jak jeszcze nie waliłem to był mój ulubiony kuzyn, ale teraz jest jakiś zjebany i nie chce już z nim nigdy rozmawiać. Dobrze, że ćpam i nie jestem taki jak oni..
No i rodzinę straciłem, wszystkie spotkania rodzinne, jakieś urodziny, odwiedziny siostry zza granicy, czy zjebane ciocie, które się stęskniły polegają na tym, że się przywitam, usiądę na chwilę, w ciszy spalę papierosa i pójdę do swojego pokoju. Potem, gdy już będą wychodzić usłyszę "papa krzysiu" krzyknę "pa" i po wszystkim.
Tak wyglądają spotkania rodzinne. Swoją drogą ciekawe co te wszystkie ciocie i wujkowie sobie myślą, że jestem emo? Że ich nie lubię, że są nudni, albo wiedzą, że jestem ćpunem i nie potrzebuję w życiu trzeźwych ludzi, nawet jeśli jest to rodzina.
Miał dobrze ale zabierała go karetka, wtedy nie wiedział, że skończy w psychiatryku.
Trzymaj się Pablo, jeszcze kiedyś zajaramy jakieś dopki.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.