Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2933 • Strona 281 z 294
  • 1174 / 214 / 23
Polecam dla przestraszonych, którzy wezmą kwasa "bo tak" nie czekając na odpowiedni moment (no uparci są. Wiadomo, że tacy się zdarzają) zmieszanie z mniejszymi dawkami baclo, pregabaliny lub obu. Ogólnie kwas mnie zawsze badtripuje solo, bo ogólnie mam takie stany, że jak tracę nad sobą panowanie to jestem wyuczony, że się źle czuję i się zaczyna. To mi pozwala się cieszyć i może też to komuś pomoże

PS: mniejsze dawki kwasa też są spoko. Niektórzy w tym mnie zachęcono chcą, żeby od razu walnąć z 250-300uq (ja 400uq), ale lepiej się zapoznać nawet na 75-100uq (moim zdaniem)
  • 1 / / 0
Witam, przygotowuję się do wzięcia 1 kwasu, jest to 150ug osoba która będzie mnie pilnować nie miała styczności z niczym innym niż ziołem, i chciałbym przygotować siebie jak i tę osobę do tego aby był to przyjemny trip, pozdrawiam ;d
  • 302 / 32 / 0
@up - zasada nr1 chociaż przy tej dawce pewnie nie bedziesz miec badtrip ale jakby co... to mieć świadomość, że sie brało lub kogoś kto Ci o tym przypomni :) W razie czego jest też dobrze zmienić otoczenie.

Powodzenie - daj znać. Ja swój 1szy raz kwasem mam przed sobą... ale inne psycho za sobą. :)
Cogito ergo sum
  • 1340 / 525 / 0
@Yeexus podstawowe przygotowanie to zapoznaj sie ogolnie z efektami i dawkowaniem , potem zadbajcie o S&S , dzien wolny po najlepiej , lekkie przekaski typu owoce jakis soczek , gadzety typu swiatelka swieczki lub kadzidelka to bonus . Pozwol doswiadczeniom plynac i baw sie dobrze - ile bys nie studiowal tematu rzeczywistosc i tak zaskoczy taka jest piekna natura psychodelii :ręka:

https://www.youtube.com/watch?v=x7pZtgn99uQ tutaj filmik od znanego autorytetu w temacie jesli takie cos Cie interesuje
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 4 / 1 / 0
Cześć, mam pytanko. Jestem świeżutki w temacie więc proszę o rade. Zamierzam zajebać 1 raz w życiu LSD. Kupione ze sprawdzonego źródła, nasączone 270ug. Teraz pytanie, czy wziąć wszystko na raz bo spotkałem się z różnymi opiniami na forum. Mógłby mi ktoś powiedzieć czy jeśli zajebie koło godziny 22.00 to czy o 9, 10 rano dałbym rade na luzie bez przypału z rodziną pogadać. Biore razem z kolegą który jest u mnie na noc. Teraz pytanie czy podzielić sobie to jakoś czy całe zajebać. Niewiem czy to zmienia coś na kilogramy ciała jak np. z ecstazy, ale moge napisać że waże około 100kg. O ile to coś zmienia
All I can hear them say
Is, "Everyone wants me dead"
Bitch, I'm already dead
I've been dead for years
  • 1174 / 214 / 23
@wittmez
Po 270uq nawet po 13 godzinach MOŻE być widać, ale nie musi. U mnie twarz już byłą normalna, ale dalej byłem taki głupkowaty z bananem. Szczególnie, że chyba planujesz nie spać to będzie zmęczona twarz.

Nie polecam takich dawek na początek, jestem ze szkoły, że powinno się zapoznać z substancją, a potem zwiększać dawkę. Niestety ja wziąłem na początek 400uq i ciężko to opisać, powiem tyle, że przez szok łatwo o bad-trip. Jeżeli to PRAWDZIWE 270 to utnij na oko do 130-160uq na start
  • 1340 / 525 / 0
@wittmez za duzo na pierwszy raz wezcie po pol (na kartoniku sa takie drobne podzialki jak sie przyjrzysz). Po 12h wszystko juz zejdzie i bedziesz wygladal wyjsciowo natomiast po calonocnym tripie zmeczenie psychiczne da o sobie znac odpusc stresujace interakcje . Waga ciala nie ma znaczenia w stosunku do dawki .
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 1 / / 0
Witam,
W weekend miałem okazję spróbować po raz pierwszy LSD, ale niestety nie wszystko poszło tak jak bym chciał. Miałem dwie sztuki z nadrukowaną liczbą 200, ale zdaję sobie sprawę, że nic to nie musi oznaczać. Jako, że był to mój pierwszy raz i wyszło tak, że zarzucałem sam w domu podszedłem ostrożnie i postanowiłem wziąć pół, żeby wybadać co i jak. Mniej więcej po połowie coś poczułem, zrobiło się miło i obraz zaczął delikatnie falować. Nie było to placebo ale efekt był słaby. Wkurzony na siebie, że zrobiłem to w taki sposób, biłem się z myślami czy dorzucać czy odpuścić tego dnia, bo miałem świadomość, że wyrabia się tolerancja. W końcu po 4 godzinach pomyślałem, że raz się żyje i wrzuciłem resztę, czyli 1,5. Po jakichś 45 minutach zaczęły się konkretne efekty. Mieszkanie zaczęło "oddychać", przedmioty miewały takie przesunięcia, czy po poruszeniu ręką zostawała za sobą smugę. Do tego stałem się bardzo podatny na zmiany nastrojów i jakaś myśl, czy muzyka powodowała diametralną zmianę samopoczucia. Ostatnio mam nienajlepszy okres w swoim życiu i trochę się obawiałem, że to wyjdzie na wierzch w pewnym momencie i tak się stało. Nawiedziły mnie bardzo negatywne myśli, takie depresyjne. Czułem, że mnie to przytłoczy i kiedy zdałem sobie z tego sprawę to udało mi się je odgonić. Ten stan (działania kwasa jakiego oczekiwałem) trwał może z godzinę i się skończył. Pozostał po tym bardzo dobry nastrój, i ogólnie czułem się wspaniale ale zniknęły wszystkie "efekty specjalne". Domyślam się, że popełniłem błąd i zmarnowałem po prostu tripa. Niestety w międzyczasie, już od tej początkowej połówki wypiłem 3 piwa. Później doczytałem, że to może zubożyć jazdę, ale czy aż tak? Czy mogło być tak, że po tej połówce wytworzyła się już tolerancja i dlatego dorzutka zadziałała tak dziwnie? I czy jest taka możliwość, że usilne bronienie się przed jakimiś myślami może mieć wpływ na tripa i go osłabić? Nie biorę żadnych leków. Kwas na 99% był ok.
  • 121 / 15 / 0
Kwasu się nie dorzuca :d.Wrzuciłes po 4h kolejną porcję gdy już w organizmie miałeś pierwszą+alkohol który osłabia fazę.Dlatego tak krótko odczuwałeś najintensywniejsze efekty ;)
PS:Do następnego razu zrób przerwę,minimum te 2tygodnie,wiadomo.Dobre nastawienie psychiczne,set&setting to podstawa.
“Maybe it meant something. Maybe not, in the long run, but no explanation, no mix of words or music or memories can touch that sense of knowing that you were there and alive in that corner of time and the world. Whatever it meant.”
  • 101 / 16 / 0
@Wtorkowy
Jak juz wspomniano dorzucanie kwasa niewiele daje, zwlaszcza po tak dlugim czasie od pierwszej dawki. Po dwoch godzinach od zarzucenia dzialanie powinno byc bliskie maksymalnemu. Jezeli po tym czasie uznasz, ze dawka jest za mala, to dorzucenie moze zwiekszyc sile, pozniej to juz ma maly sens.

alkohol oslabia sile, trzy piwa nie powinny jednak robic wielkiej roznicy. Najzwyczajniej w tym kwadracie bylo znacznie mniej LSD niz 200 ug. Twoje doswiadczenia z pierwszej fazy tripu sa charakterystyczne dla dawek rzedu 50 ug. Dorzutka podbiles to do ok. 100 ug. Przy dawce rzedu 100ug dzialanie LSD jest silnie odczuwalne, chociaz na fajerwerki, wspaniale visuale, raczej bym sie nie nastawial.

Nic jednak straconego. Masz juz jakies doswiadczenie, wiesz odrobine co moze cie spotkac. Nastepnym razem bedzie lepiej, latwiej, mniej stresu. Moim zdaniem lepiej poznawac LSD powoli, niz od razu skakac na gleboka wode.

Polecam zdobyc wiecej kwadratow z jednego zrodla. Wtedy mozesz oszacowac ich sile i dopasowac dawki. Nie nalezy wierzyc w to co podaje zrodelko. Podawana moc moze byc bardzo zawyzona ale tez czasami zanizona.
ODPOWIEDZ
Posty: 2933 • Strona 281 z 294
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.