Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 6 z 6
  • 192 / 1 / 0
Parathormon pisze:
@all: już pomijając kwestię wiary w... no właśnie nawet nie wiem w co, w naturalną aurę wzmacniającą, że tak to ujmę :D samo LSA może Cię rozczarować. Oczywiście nie z powodu małego potencjału substancji, bo ten jest z pewnością bardzo zbliżony do dietyloamidu, bardziej chodzi mi o surowiec zawierający LSA - te nasionka są Z REGUŁY słabe i trzeba naprawdę dużo, żeby był w miarę trip.

Co do Witkiewicza i jego wywodów, cóż każdy bystry obserwator stwierdzi to samo... Przeież natura tworzy encje zawierające całe mnóstwo, często nie zbadanych, może nie wykrytych (nie wykrywalnych póki co) substancji. Wiele z nich odddziaływuje synergicznie, niektóre antagonistycznie, czasem domieszka może działać na inny receptor/enzym - ale to nie jest sprawa jakichś bytów astralnych "mocy" czy "energii" :D.
Co do ilości nasion, to oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, podobnie jak z występującą w naturze synergią składników (choć tu mogę mówić właściwie czysto teoretycznie, chyba że wezmę pod uwagę wyczuwalne przeze mnie - i nie tylko przeze mnie - różnice wśród odmian konopii). Paradoks jest więc wytłumaczalny w sferze teoretycznej, ja zamierzam zająć się praktycznym sprawdzeniem tych różnic :-D .

No i pytanie - czy chemia roślin i naszego mózgu nie może być wynikiem aktywności całych tych astraliów, przedświatnic i wszechstworów? Wszystko zależy od interpretacji, można nazwać coś tylko oddziaływaniem dwóch cząsteczek chemicznych, a można w tymże właśnie oddziaływaniu widzieć emanację tych mocy... Ważne, by nikt nikomu nie próbował wtykać do głowy z uporem faszysty, prawda? ;)
  • 169 / 1 / 0
Brzytwa Ockhama
podpis usunięty
  • 344 / 6 / 0
Szczególną różnicą poza headspacem, jest znacząco odmienny charakter wizuali.

W przypadku LSA, podchodzą one właściwie pod halucynacje. Pomimo, że towarzyszy typowe dla psychodelików wyostrzenie zmysłów, bardzo wyraźnie widać surrealistyczne deformacje otoczenia. Za dnia, teksury powierzchni przesuwają się oraz układają w wyimaginowane wzory. Natomiast powojowe noce, bardzo przypominały mi deliryczne jazdy na benzydaminie. Np. gałęzie drzewa, z których wyrastały głowy wilków, tudzież przebiegające drogę monstra. Twarze ludzi w takich warunkach, deformowały się, wyciskając siódme poty z wyobraźni. Nie uświadczyłem takich efektów po LSD.

Zmiany wizualne po LSD, zazwyczaj w ogóle nie zakrawają o deformację rzeczywistości (pomijając falowania oddalonych obiektów... no i gdzieś tam czasami coś mignie ;) ). Charakteryzują się intensywnym i wręcz nieprawdopodobnym wyostrzeniem zmysłów oraz wzbogaceniem tekstur o detale, które wcześniej były nie do zaobserwowania. Przynajmniej nie w tak przejrzysty sposób. Wzrok tak silnie wdziera się w obserwowany obiekt, że następuje fraktalizacja. Świat staje się doskonale przejrzysty.


Wpływ na myślenie oraz nastrój, jest oczywiście znacząco odmienny, lecz obie substancje pod tym względem mają własny urok i równie szerokie spektrum doznań. Niemniej, w moim odczuciu kwasowy headspace bije na głowę powojową mentalność. Na kwasie, świat jest taki... sterylny, doskonały i poukładany. Powój, wprowadza przytłaczający, mistyczno-aztecki nastrój. Czuć w tej substancji pewien zew natury, którego nie oferuje LSD. I na odwrót. LSA nie sięga kwasowi do pięt, w kwestii odsłaniania pewnych obszarów i nowych szlaków w umyśle.


Ciekawe jak wyglądałby mix LSD z LSA. Trzeba by raczej wyekstrahować ładunek z nasion powoju, aby oba ustrojstwa idealnie się nałożyły, tym bardziej, że czyste LSA podobno wjeżdża z impetem równym LSD.
  • 17 / / 0
"Powój, wprowadza przytłaczający, mistyczno-aztecki nastrój."
dokładnie tak,
kilka razy eksperymentowałem z powojem
w mniejszych dawkach mocny serotoninowy kop i radocha, w dużych w pewnym momencie jak jak po peaku zjarania.... kiedy to już się trochę klapnie i wielkie rozmyślenia :D
ODPOWIEDZ
Posty: 54 • Strona 6 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.