Dział służący omawianiu marszy, petycji i innych form aktywności obywatelskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 111 • Strona 9 z 12
  • 87 / 19 / 0
04 kwietnia 2020kriston87 pisze:
Jakie obiektywne argumenty znajdujecie aby nie było pełnej legalizacji?
Wolno myśląc:
- choroby psychiczne obniżające wartość jednostki dla społeczeństwa (anhedonia, brak motywacji, odrealnienie, stany depresyjne, odsuniecie się od życia społecznego nie mówiąc już o schizofrenii i pochodnych) - przy okazji wzrost kosztów opieki zdrowotnej
- spadek jakości życia społeczeństwa/długości życia (obecnie uzależnienie od takich używek jak np. cukier czy nikotyna zbiera żniwo, jaki sens jest im dokładać kolejne substancje?)
- doprowadzenie do obrotu używki o niskich skutkach fizycznych dnia następnego (jak. np. GBL w porównaniu do etanolu), a w efekcie znacznie łatwiejsze wjebanie się ludzi nie dojrzałych psychiczne - w przypadku alkoholu nie ma możliwości aby ktoś dzień w dzień tankował jednocześnie sprawiając że ogarniamy pozostałe kwestie w dłuższym okresie czasowym typu 2-5 lat.
- sens prowadzenia z punktu widzenia władz kampanii, ruchów społecznych mających na celu ograniczenie użycia substancji psychoaktywnych (choćby efekt ostatnich lat czyli moda na nie palenie, abstynencje), a jednocześnie wprowadzanie kolejnych używek do obiegu

Takie pierwsze z brzegu :)
Uwaga! Użytkownik Qac nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 567 / 50 / 0
Miękkie powinny byc tylko legalne,stymulanty/twarde sie nie nadają,bo by niebezpieczenstwo na ulicach wzrosło czy ich potencjal uzalezniajacy,a i tak legalne leki,alko,dopalacze zbieraja żniwo bo sa legalne i szkodliwe,może czesc osob by sie przezucila na mj jakby wprowadzili.No i by państwo zarobilo,a takto traci.Przez ich niewiedze i traci budżet i tez uzytkownicy bo maja niesprawdzony towar,który zasila dilerow.
Ostatnio zmieniony 05 kwietnia 2020 przez Karolrdm99, łącznie zmieniany 1 raz.
THC :liść:
  • 1229 / 176 / 0
Moim zdaniem legalizacja twardych dragów raczej niezbyt wpłynęłaby na niebezpieczeństwo na ulicach... Jakoś nie widze tego że po fecie czy koce ludzie nagle wariują, biją się i dewastują ulice. Prędzej po alko już to jest realne a jak widzimy wcale to nie jest taki codzienny obrazek przynajmniej w większości kraju.
Co nie znaczy że popieram taką opcje. Moim zdaniem powinni zacząć od tego przede wszystkim że najpierw należy zdepenalizować czyli po prostu nie karać za posiadanie gdy kogoś złapią. Dopiero taki krok pozwoli na jakiekolwiek kolejne.
  • 684 / 148 / 2
04 kwietnia 2020kriston87 pisze:


A jeżeli już tak to jakie argumenty znajdujecie za delegalizacją alko, które miekkim narkotykiem niewątpliwie jest.

(Wóda źle nie działa? Bądźmy poważni)
Za delegalizacją alko przemawia to, że to właśnie on powoduje najwięcej strat w społeczeństwie- chodzi o straty materialne, przestępczość, degeneracja jednostki. No, ale zaraz ktoś powie; no bo alkohol jest legalny i łatwo dostępny, a dragi nie... Weźmy zatem pod uwagę te kraje, gdzie zarówno alko jak i mj są legalne i łatwo dostępne, co nam wyjdzie? To samo, alko sieje najwięcej zniszczeń nie miękkie dragi. Podobnie w historii znajdziemy potwierdzenie tego- dzikie plemiona degenerowano najlepiej alkoholem nie mj (a nawet nie opio, bo do opio wiele z nich miało dostęp), w okresie międzywojennym opio i alkohol były legalne i łatwo dostępne (opium i morfina w aptece) i co wtedy ludzi najbardziej niszczyło? alkohol oczywiście..Problem polega na tym, że alko za prosto się robi by go zakazać, dlatego zamiast tego, postanowiono na nim zarabiać. A, i alko jest twardym narkotykiem.
Miłość jest jak opium...
  • 87 / 19 / 0
05 kwietnia 2020IvoPartisan pisze:
Problem polega na tym, że alko za prosto się robi by go zakazać, dlatego zamiast tego, postanowiono na nim zarabiać.
opium robi się znacznie prościej - nawet nie potrzebujesz sprzętu do destylacji tylko kawałek ziemi i opakowanie żyletek :).
W przypadku alkoholu oczywiście masz racje jednak wynika z tego że w przypadku używek mamy same koszta, a zysków społecznych brak, co więcej musimy skłaniać się do promowania życia w trzeźwości oraz popularyzować pomoc psychiatryczną wśród grup podwyższonego ryzyka (ludzie nie radzący sobie z problemami/uciekający w używki) niż legalizować kolejne za czym przemawiają "nasze" doświadczenia z przeszłości przez Ciebie przytoczone.
Uwaga! Użytkownik Qac nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1472 / 196 / 0
W Portugalii wszystko jest w zasadzie legalne na własny użytek, ludzie mogą mieć przy sobie wór koksu, amfetaminy, działkę hery czy GHB.
Jakoś nie widać, by kraj się staczał i ludzie leżeli na ulicach robiąc gałę za dragi.
Jak ktoś ćpa leki na receptę, nie mając recepty, też zero problemu.

Wręcz przeciwnie - nie widać żadnych problemów, na ulicach nie ma nawet żuli, ludzie nie mają ochoty ćpać na okrągło - bo nie jest to owoc zakazany, więc już nie kusi tak. Kto chce to próbuje i idzie dalej. Nawet picie alko jest tam kulturalne.
A jak ktoś chce przygrzać helu to może to zrobić bez stresu w domu czy w miejscach do tego przeznaczonych z wolontariuszami czuwającymi nad ćpającymi, mającymi nalokson i naltrekson w razie potrzeby.

Da się? Da się.

Następna jest Holandia i Czechy, które również idą w dobrym kierunku.

Można sobie wmawiać, że alkohol jest legalny, bo trudno się w niego wjebać przez kaca - ale to nieprawda. Jak pijesz cały czas to nie masz kaca ani objawów odstawiennych.
Po prostu używki dostępne na legalu - czyli fajki i alkohol, to używki najbardziej niebezpieczne i najgorsze z możliwych. Ani jedno, ani drugie nie wzbogaca życia, tylko je utrudnia.

Ktoś tutaj już wielokrotnie napisał, że w delegalizacji chodzi o kasę. I to się zgadza.

Stany Zjednoczone zdelegalizowały np. kokę, bo nie chcą taniej i amatorskiej koki z Peru, Bolivii czy Kolumbii. Zamiast tego wytwarzają własny towar, jakości farmaceutycznej, podczas usuwania koki z liści do produkcji Coca-Coli.
Gdzie idzie reszta? Do produkcji "leków", których nikt nie stosuje w medycynie. Co się dalej z tym koksem dzieje? Sami się domyślcie.
Pozostałe dragi też są dostępne w jakości farmaceutycznej - amfetamina, metamfetamina, morfina, fent i inne - wszystko na receptę, za kosmiczne kwoty. Kasa dużo większa niż na nielegalnej sprzedaży i to na legalu.

Te wszystkie dane są dostępne publicznie, więc to nie jest żadna teoria spiskowa, o:
https://en.wikipedia.org/wiki/Coca-Cola#Coca_leaf
https://en.wikipedia.org/wiki/Stepan_Company
https://en.wikipedia.org/wiki/Mallinckrodt

Tony farmaceutycznej kokainy "rozpływają się w powietrzu", bo praktycznie nikt nie używa kokainy w medycynie, a jak już to użycie jest jakieś 1% tego, co Mallinckrodt produkuje.
Teraz nie jest już dziwne, dlaczego cała kokaina "nielegalna" jest zanieczyszczana lewamisolem już przy produkcji w Ameryce Południowej...

Dlaczego więc tak wiele substancji jest zdelegalizowanych, a nowe syntetyki szybko trafiają do tej listy?
Czy państwo polskie kiedykolwiek troszczyło się o obywateli, czy politykom chodziło zawsze o pieniądz dla siebie? Wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie.
Ludzie nie są głupi, każdy podejmuje własne decyzje i potrafi o siebie zadbać. Jak ktoś będzie chciał walić koks to czy jest legalny, czy nie - i tak go kupi, to nie takie trudne.

Ta cała udawana troska jest właśnie... udawana.

Na obronę Polski powiem, że nasze prawo było kiedyś całkiem otwarte jeśli chodzi o dragi, a kary za używanie tej małej garstki początkowo zbanowanych (opium i opioidy + koka) były praktycznie żadne w porównaniu do obecnych, które człowiekowi potrafią zniszczyć życie.
Jednak po wejściu do wszystkich tych organizacji międzynarodowych, siłą rzeczy podpisaliśmy konwencje banujące narkotyki.

Jak chcecie ćpać bez stresu to wyjedźcie z kraju, co za problem. Za granicą i pracy więcej, i zarobki lepsze, i koszty życia niższe. A i pogoda w wielu miejscach lepsza.
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
  • 567 / 50 / 0
Jakos kodeina jest legalna,czy pare innych lekow bez recepty i nie każdy je wpierdala non stop, o ile wgl je probuja,bo tak porownać ile osob jara mj,a ile żre kode to raczej bedzie okolo 50:1 .Zalezy jeszcze od używki bo tak legalny koks to ni chuja nie dla polakow ale trawka czy grzyby jak najbardziej,palili by jak teraz bo tez jest tym zakazanym owocem to cały czas.Przykladem legalnej kodeiny i zakazanej trawy widze ze zdrowie obywateli rządowi zwisa i powiewia i ktos chyba musi ich oplącac ze dalej za to karaja.
THC :liść:
  • 2104 / 458 / 37
kodeina jest legalna, bo jej producenci za to płacą. Zioło jest nielegalne, bo producenci kodeiny za to płacą. Simple as that.
Lubisz koks?
  • 684 / 148 / 2
Ależ państwo nasze wcale nie wprowadziło zamordystycznych przepisów z troski o nas, troska o obywateli to jedna z ostatnich cech obecnych władz- podawałem tu wiele przykładów. Przepisy unijne też wiele nie wymuszają- są przykłady innych państw Unii, traktujących ćpunów tolerancyjnie. Nasze władze to ciemnogród o represyjnym podejściu do obywateli- nawet teraz, -horrendalne mandaty za wyjście z domów o tym świadczą (zamiast pouczania i pomocy ludziom). Ci ludzie po prostu jeszcze nie zrozumieli, że rząd ,urzędy i policja jest w państwie dla obywateli a nie odwrotnie- niby komuny już dawno nie ma, niby ci co rządzą z nią walczyli, ale z tego komuszego "wynalazku" sami nie chcą zrezygnować, -to im daje większą władzę i narzędzie walki z niewygodnymi dla nich ludźmi.
Miłość jest jak opium...
  • 1472 / 196 / 0
Przecież nie da się kupić czystej kody, a jazda bez ekstrakcji to proszenie się o śmierć. Jakby czysta koda była OTC to co innego, ale jest tylko na receptę. I to też zanieczyszczona, bo tabletki są powlekane jak większość.

@IvoPartisan sad, but true :(
Podając mnie jako login polecający ekspertowi JohnyHa, otrzymujecie zniżki na konsultacje :)
ODPOWIEDZ
Posty: 111 • Strona 9 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.