Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2097 • Strona 2 z 210
  • 48 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: skizzo »
ciężko stwierdzić, neuroleptyki atypowe są jednak mocno osobnicze jeśli chodzi o efekty uboczne.
ja np. po wszystkich jakie brałem, miałem napady wilczego głodu i senności. dosyć kłopotliwe, bo można nabrać nawet 40kg przez rok :gun:
po kwetiapinie też tak mam, ale najbardziej na początku, po ok. 6 mies. objaw jakby lżeje i dą się odrobinę kontrolować - czyli nie wpierdalać wszystkiego co wpadnie pod rękę :D
oczywiście swego rodzaju "pustka wewnętrzna" występuje, ale zdecydowanie słabiej niż po np. Rispolepcie czy Zolafrenie - niestety dobrze się ją wypełnia dragami, ćpanie na neuroleptykach jest wciągające, bo generalnie dragi działają słabiej i łatwiej wszystko kontrolować - np. biorąc 200mg ketrelu po 0,5h schodzi mi trójka papiera w peaku. albo gram prochu po 4h od sesji wciąganiowej :)
z innych objawów: zwiększone zapotrzebowanie na sen (z 7-8h normalnie do 9-10h) i niepamiętanie snów (tak gdzieś od 3 lat i nawet dreaming herbs nie pomagają), spadek libido (znaczny).
innych objawów nie zaobserwowałem - jakbym przeczytał ulotkę to pewnie coś by mi przyszło jeszcze do głowy, ale od dłuższego czasu stosuję taktykę nieczytania ulotek do lekarstw od psychiatry - wszystko co potrzebne dowiem się od niego, a nie będę sobie głowy łamał objawami ubocznymi ;)

generalnie uważam kwetiapinę za najlepiej działający na mnie neuroleptyk i przyznam szczerze - życie jest trochę łatwiejsze, ale z drugiej strony łapię się czasami na tym, że z żalem patrzę na ewentualne odstawienie, a to przecież tylko lekarstwo...

pozdro ćpuny hehe
  • 329 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Green Hulk »
Ja biorę 25-50mg na wieczór od 2 tygodni, i muszę powiedzieć że nie czuję oczywistego działania kwetiapiny.
Uwaga! Użytkownik Green Hulk jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 48 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: skizzo »
hmmm, neuroleptyki osiągają skuteczność (terapeutyczną!) po 8-12 tygodniach. czyli likwidują mega-zwałę, paranoję i inne objawy. o pełni działania można mówić pewno w okresie między 6 a 12 miesięcy.
natomiast objawy doraźne (senność i apetyt w moim przypadku) występują u mnie w zasadzie od 1szej dawki.
poza tym, każda bania lubi co innego, ale 2 weeksy to za krótko żeby cokolwiek stwierdzić. i na pewno nie należy ćpać w ciągu pierwszych dwóch miesięcy terapii. potem jak kto woli ;)

@Green Hulk
wydaje mi się, że w ciągu 4 tygodni od rozpoczęcia terapii, jeśli nie występują nadmierne objawy pozapiramidowe (napięcie w mięśniach, mimowolne odginanie palców, kończyn, poruszanie językiem w ustach) możesz spokojnie dojść do dawki 100-150mg/doba. jeśli natomiast wystąpią to jakiś cholinolityk - belergot, spamilan i zmniejszyć dawkę o połowę. no i zawsze istnieje ryzyko złośliwego zespołu neuroleptycznego, ale nigdy nie miałem więc się nie wypowiadam.
pzdr
  • 915 / 22 / 0
Nieprzeczytany post autor: tehacek »
Ja biorę 25-50mg na wieczór od 2 tygodni, i muszę powiedzieć że nie czuję oczywistego działania kwetiapiny.
Rozumiem, że mowa o działaniu terapeutycznym.
A jak się ma sprawa z działaniem doraźnym, niekonieczne terapeutycznym, jakie objawy kweta w takiej dawce Ci daje?

Ja po okruszku tabletki 200mg mniejszym niż 1/4, w ciągu kilkunastu minut robię się zupełnie skasowany do życia, jedynym celem jest dotarcie do łóżka i sen.
  • 329 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Green Hulk »
Tak, teraz zwiększyłem dawkę do 100mg/db i jest spora poprawa: pierwotny spokój i ustabilizowany nastrój, wewnętrzne wyciszenie. Także czuć lekką senność (doraźnie) która związana jest z działaniem na receptory histaminowe. Mogę powiedzieć też, że kwetia działa szybko, doraźnie w większych dawkach oprócz tego czuć hamujące działanie, taka trochę niechęć do działania - tutaj typowe działanie przeciwpsychotyczne, oraz trochę dziwną zmianę świadomości, taki lekko psychodeliczny odmienny stan; co ciekawe zauważyłem też wyraźne zwiększenie kontrastu - kolory są bardzo wyraziste. Największa dawka jaką próbowałem to 300mg, ale to już raczej dobre przed snem.
Uwaga! Użytkownik Green Hulk jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 28 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Mihau »
Jest to mój pierwszy post więc witam.

Mam dosyć duże doświadczenie w benzo (przerabiałem wszystko prócz rohypnolu) i duża tolerancję (dawka np. alprazolamu poniżej 2 mg wogóle nie działa na mnie).

Ostatnio wpadłem w ciąg i chwilowo nie miałem dostępu (to był bromazepam). Prawie 3 dni nie spałem, rozdygotany, przemęczony i jednoczesnie nabuzowany poszedłem do psychiatryka do lekarza dużyrnego i powiedziałem wszystko. Dostałem 6 tablet ketrelu po 25 mg na sen.

Był to mój pierwszy w życiu neuroleptyk i nie wiedziałem czego się spodziewać. o 22 zarzuciłem przed kompem 1 tablete 25 mg i ścieło mnie dosłownie. Idąc do kibla musiałem się ścian podpierać. Padłem po tym na ryj i się obudziłem wypoczęty, jak nowo narodzony o 9.00 rano bardzo chętny do pracy (co ostatnio bardzo mi się rzadko zdarza).

Kolejne dni już delikatnie mniej miażdzyły;) ale zajebiscie mi się spało. Myślałem do tej pory,że Dormicum mnie tylko może uśpić (2 x 15 mg, albo 1x 15+ alko, poniżej nie usne). Po tym normalnie jakby ktoś mnie znokautował, padłem na ryj i się obudziłem wyspany. Dodam, że próbowałem także mianseryny, mitrazpiny i doxepiny. Działały naseenie ale następnego dnia byłem nie do zycia. Tak zamulony, że wolalbym całą noc nie spać.
Uwaga! Użytkownik Mihau nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Magdalena »
Ketrel w dawce 100mg przyjmuje od 3 lat w towarzystwie valpromidum i sertralinum (depamide, asentra) i jego działanie jest niezmienne-zabija mnie na sen. Alkohol plus powyższe- jest coraz lepiej, początki to zarzygane noce. Łączenie z haszyszem i marihuaną- bezstresowe.
Uwaga! Użytkownik Magdalena nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 509 / 1 / 0
Mihau pisze:
(...)
Mam podobne wrażenia, znaczy się rzeczywiście w pierwszych dniach stosowania (nawet przez kilkanaście) ścina i kładzie spać.
Ale w dzień powodował u mnie koszmarną akatyzję, jedno z najgorszych uczuć związanych z psychiatrią, jakich dane mi było zaznać. W końcu jebnąłem Ketrel, właśnie z tego powodu, a to było za wcześnie, żeby poczuć efekt terapeutyczny.
Generalnie miałem przeczucie, że będzie dobrze, tzn. byłoby gdybym nie zaprzestał łykania, ale nie potrafiłem przestać palić trawy, łączyłem od początku do końca.
Zdecydowanie kwetiapina to neuroleptyk o najsilniejszej osobowości spośród tych, które już brałem.
za mną, zapraszam, pierdol głosy tłumu.
ODPOWIEDZ
Posty: 2097 • Strona 2 z 210
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.