Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 762 • Strona 62 z 77
  • 9 / / 0
Kojarzy ktoś blotki z taką grafiką? Ma gorzki posmak ale język nie drętwieje. Działa też połknięty. Ktoś wie co na nich jest?
[ external image ]
  • 619 / 44 / 0
Jak gorzki to nie kwas.
Ale jak działa przez połknięcie to coś z grupy lizergamidów
  • 581 / 89 / 6
@up Albo DOx. Też działają połknięte. A lizery nie są gorzkie. 100% coś z DOx, chyba, że posmak delikutaśny od farby czy papieru.
"moja jaźń w wyniku zawirowań stereofonicznych rozbiła się na 2 różne osoby,
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."

Najpierw masa, potem kwasa
  • 619 / 44 / 0
@up: w sumie racja.
Ale np. Ja nie uznaje żadnego kwasa, który ma jakikolwiek smak :)
  • 4 / / 0
Jadlem je, to napewno nie jest kwas, musialem zjeśc dwa żeby minimalnie coś poczuć xd i gorzkie tak ze az ryj wykreca
  • 2845 / 284 / 0
to czy to jest cos z rodziny dox bedzie mozna wywnioskowac po czasie wchodzenia i działania. poza tym ja tam doxy uwazam bardziej za stymulanty niz sajko
Więc się w miasto wypuszczam
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
  • 29 / 1 / 0
Siemanko. Całkiem niedawno zdarzyło mi się brać LSD tylko nie jestem do końca pewny czy to było LSD. Chciałem poczuć tę mistyczność kwasową, a wyszło tak średnio. Ale do rzeczy.

Pierwsze co zauważyłem to to, że blotter był bardzo miękki, jakby zrobiony z kartki z zeszytu. Kiedyś na pewnym festiwalu zdarzyło mi się przyjąć pewien znaczek, który można było normalnie przełamać na pół, ten teraźniejszy można było co najwyżej przedrzeć, nie pamiętam co tam był za obrazek, ale coś niebieskiego, z tym że był to taki "sprany" kolor, wypłowiały.

Ładowało się długo, tym bardziej, że tego dnia miałem pusty żołądek. Nie siedziałem z zegarkiem w ręku, ale była to minimum godzina, chociaż podejrzewam, że bliżej było temu do dwóch. Pierwsze objawy jakie się pojawiły to taka dzika stymulacja, czyli nie mogłem usiedzieć w miejscu, musiałem ruszać wszystkimi częściami ciała, wyciągałem fajki z paczki, których nie mogłem palić przez taki dziwny ścisk na żołądku, więc po podpaleniu i wzięciu jednego bucha lądowała na glebie, a ja wyciągałem z paczki następną, oraz bardzo konkretne halucynacje. Cały świat był zrobiony z fraktali. Fizycznie poczułem ogromną więź z naturą. Zdjąłem buty i na boso odkrywałem każdy centymetr kwadratowy polanki przy lesie. To uczucie byłoby ekstra, gdyby nie to, że nie mogłem się tym nacieszyć, bo łaziłem w kółko jak debil i to całkiem szybko. Na twarzy cały czas banan, a w środku czułem ogromny niepokój. Nogi mnie bolały, a ja nie mogłem usiąść bo musiałem chodzić. Co dziwne (albo może normalne, nie wiem), że ta bania była podzielona na takie dwie fazy: wchodzącą i schodzącą, który występowały na przemian przez cały czas (i to potwierdzili wszyscy obecni). Kiedy przechodziło się to fazy schodzącej to stymulacja jako tako ustępowała, głowa stawała się lekka, czułem się na niej jak konkretnie spizgany plus fraktale, wszędzie fraktale, trwała chwilę po czym następowała faza wchodząca, czyli ten główny peak. Nie czułem jedności z ludźmi, ani wzmożonej empatii, jedynie bardzo podobał mi się ten las. Nikt z nas nie miał problemu z jedzeniem. Wszyscy z wielką ochotą opierdoliliśmy grilla w środku fazy. Po jakiś 7 godzinach od zarzucenia OEVów już praktycznie nie było, za to została taka pusta stymulacja i mimo, że braliśmy to wczesnym popołudniem to nie udało mi się zasnąć przez całą noc i jeszcze trochę ranka.

Wiem, że psychodeliki to bardzo indywidualna sprawa i nie da się do końca tak tego ocenić, na jednego działa tak, na drugiego inaczej, ale może poruszyłem tu kwestię która dyskwalifikuje tę substancję jako kwas, albo wręcz przeciwnie.
  • 1294 / 225 / 0
Nigdy przy LSD nie czułem stymulacji. Brak zmęczenia, taka naturalna energia - tak. Ale nie stymulacja. No i raczej jest z nim problem owrotny - trudno wyrwać się z jednego miejsca, jak coś Ci się spodoba, o chodzeniu w kółko nie ma mowy...
Jesteś ćpunem? Znasz polski? Umiesz pisać? Napisz raport dla neurogroove!
Spoiler:
  • 228 / 24 / 0
Słyszałem o różnych ludziach chodzących w kółko po legitnym kwasiku.
  • 21 / / 0
Chodzenie w kółko to znany objaw przy kwasie, ale to o czym mówi tvstory nie wygląda mi na trip kwasowy. Stymulacja przy kwasie jest lekka, psychiczna bardziej niż fizyczna, można po 12 godzinach zasnąć spokojnie, a po 8-10 z buchami :D

Jeden blotter LSD nie będzie aż tak zjawiskowo wizualny jak opisałeś. A co do fazy schodząco-wchodzącej, tu masz wykres efektów LSD, jeżeli twoje odczucie było podobne to już jakiś trop:
[ external image ]

Ogólnie bezsenność nie pasuje tutaj, to raczej cecha fenylek. Najprawdopodobniej jakiś DOx.
ODPOWIEDZ
Posty: 762 • Strona 62 z 77
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.