Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 274 • Strona 22 z 28
  • 267 / 16 / 0
@pepsicola
Tylko ostrzegam, Twoje życie i Twoje decyzje, nie chcę wyjść na hipokrytę. Skoro zdajesz sobie sprawę z istnienia problemu może choć rób sobie regularne przerwy(np. 1tydz. W miesiącu) nie w*ebiesz się tak szybko a dodatkową korzyścią będzie fakt że faza w ciągu nie jest tak przyjemna jak ta po nawet krótkiej przerwie.:)
Kiedy celem jest brak celu.
Sex, drugs & rap - to mój przepis na życie.%-D
  • 153 / 3 / 0
Przez ten czas nawet nie mialam kiedy pomyslec o tym, ze moge sie uzalenic, nawet sie taka nie czuje. Standardowy tekst, biore bo lubie :cheesy:
Uwaga! Użytkownik pepsicola nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 238 / / 0
sqciu pisze:
Skoro zdajesz sobie sprawę z istnienia problemu może choć rób sobie regularne przerwy(np. 1tydz. W miesiącu) nie w*ebiesz się tak szybko a dodatkową korzyścią będzie fakt że faza w ciągu nie jest tak przyjemna jak ta po nawet krótkiej przerwie.:)
Robienie wymuszonych przerw, w czasie których tylko odlicza się dni do końca nie zwolnią rozwoju uzależnienia.
Ale przerwy jak najbardziej warto robić! Prozdrowotnie!
Blazen pisze:
Czyli odnalazłeś przyjemność w autodestrukcji, czy tak?
To jest chyba najbardziej przejebana rzecz. Chcieć brnąć dalej mimo pełnej świadomości konsekwencji. Jeśli nie chce się zawrócić, to żadna siła nikogo do tego nie zmusi.
życie jak las vegas parano
  • 562 / 29 / 0
pepsicola pisze:
Ja osobiście zawsze byłam przeciwna wszystkim substancjom odurzającym, do czasu kiedy poznałam koleżanka która siedziała w tym jakiś czas, zaczęło się od niewinnego DXM, kodeina, mefedron i teraz feta. Zawsze biorę w domu, dla siebie. Pewnie dlatego, że próbuję jakoś zabić czas i samotność. Mam znajomych ale nie chce mi się z nimi przebywać zbyt często, wolę czilałcik ;-)
Dlaczego twierdzisz że dxm, kodeina, czy mefedron są niewinne? Dostępność, czy legalność nie czynią substancji mniej groźnymi.
Co do samotności, to można być nie-samotnym tylko na zewnątrz. Wewnątrz, w swojej głowie - człowiek zawsze jest sam. Czasami zdaje się człowiekowi że nie jest sam ( głównie wtedy gdy z kimś rozmawia) ale to ułuda. Język jest zbyt toporny aby przekazać drugiej osobie własne myśli. Mentalne zjednoczenie za pomocą języka nie jest chyba możliwe, tak mi się zdaję. Nie warto z tego powodu niszczyć się sięgając zbyt często po substancje którym przyklejono łatkę "niewinnych". Warto pamiętać że najciemniej jest pod latarnią, a to co uznane powszechnie za bezpieczne może okazać się najgroźniejsze.
Uwaga! Użytkownik skatofagi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 153 / 3 / 0
lostinwonderland pisze:
Dlaczego twierdzisz że dxm, kodeina, czy mefedron są niewinne? Dostępność, czy legalność nie czynią substancji mniej groźnymi.
Nie no chodzilo mi bardziej o to, ze kazdy chyba cpun zaczynal od tych substancji, ze zaczelam isc ta sama droga. Jak ktos sie wkreci to masz racje, ze moga rownac tez mocnym dragom.
lostinwonderland pisze:
Co do samotności, to można być nie-samotnym tylko na zewnątrz. Wewnątrz, w swojej głowie - człowiek zawsze jest sam. Czasami zdaje się człowiekowi że nie jest sam ( głównie wtedy gdy z kimś rozmawia) ale to ułuda
No tak, czysta prawda. Wszystko siedzi w naszej glowie :-)
Uwaga! Użytkownik pepsicola nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / / 0
Narkotyki biorę dla relaksu, zabawy, odreagowania po ciężkim tygodniu.
  • 827 / 33 / 0
Normalni ludzie i ci nie normalni. Siegaja po nie z roznych powodow, ja dla odreagowania i przezwyciezenia stresu
Uwaga! Użytkownik PURE GBL jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 30 / / 0
Myślę ze nie mozna okreslic jaki typ osob siega po narko. To moze byc tak naprawdę kazdy.
  • 562 / 29 / 0
Może niektórzy są predysponowani, ale wielu ludzi sięga bo zostało przypadkowo poczęstowanych przez znajomych. Odkrywając co są w stanie zaoferować im bialutkie proszeczki rozpoczynają przygodę.

Od kiedy pamiętam miałam miłe skojarzenia związane z zażywaniem. Kiedy miałam kilka lat słysząc słowo "narkotyki" nie widziałam rzygowin, brudu, i ludzi z oczami przepełnionymi cierpieniem, tylko wyświetlały mi się obrazy szklanych naczyń z różnokolorowymi płynami wewnątrz rodem z podręcznika do chemii, zadowolonych ludzi oświetlonych światłami wieczornego miasta/tańczących w klubach, fluorescencyjnych kolorów etc. Samo słowo wydawało mi się sympatyczne bo odejmując "nar", zostają kotyki, a to kojarzyło mi się ze zdrobnieniem, albo słodkim przeinaczeniem słowa kotki.
Oczywiste było dla mnie że spróbowałabym gdybym miała okazję, myślałam tak nawet wtedy gdy ktoś powiedział mi że od tego się umiera. Substancje psychoaktywne kojarzyły mi się odkąd pamiętam ze szczęściem, a niebezpieczeństwo związane z ich zażywaniem dodawało im tylko dekadenckiego uroku w moich oczach.

Kiedy spróbowałam po raz pierwszy rozpoczął się dla mnie ciekawy okres w życiu, co wiązałam z rozpoczęciem przygody. Z powodu małych problemów zdrowotnych robiłam to rzadko, ale dostałam olbrzymiej obsesji na ten temat.
Uwaga! Użytkownik skatofagi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 413 / 0
Wśród nastolatków, którzy biorą pierwszy raz, jest to bardzo często chęć zwrócenia na siebie uwagi i bycia - w jakiś pokręcony sposób - wyjątkowym. Po dobrych paru latach od pierwszych drugsów stwierdzam, że i mnie to dotyczyło :rolleyes:
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 274 • Strona 22 z 28
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.