ODPOWIEDZ
Posty: 7341 • Strona 685 z 735
  • 101 / 16 / 0
Było jedno takie badanie, nawet kliniczne. Osobom z jakimś doświadczeniem w emka podano 100 mg jednego dnia i 100 mg 24h później. Następnego dnia emka działała nawet nieco silniej.

Oznacza to, że w krótkim okresie przy małych dawkach tolerancja nie buduje się. Możliwe jest, że przez parę godzin po pierwszej dawce pojawia się tolerancja, która szybko znika. Nie może ona jednak być duża, dorzutki w końcu działają.

Dla przykładu, niech w twoim przypadku będzie to 100 mg na początku i 300mg po czterech godzinach. Nigdy nie robiłem czegoś podobnego, nie znam też doświadczeń innych. Wydaje mi się, że to może zadziałać, jeżeli pierwsza dawka da małe skutki uboczne, a na zejściu nie czuc wyprania. Jest wtedy duża szansa, że te 300 będzie miało efekt porównywalny do 300mg wziętych od razu.

Jak masz doświadczenie z takimi dawkami to śmiało można próbować. Co najwyżej eksperyment się nie uda.

"Repeated doses administration of MDMA in humans: pharmacological effects and pharmacokinetics"
  • 876 / 146 / 0
W sumie tak, bo chce z dziewczyną sobie normalnie posiedzieć tj. abym normalnie mówił, a jak pójdzie spać to się do pierdolę i zobaczymy co z tego będzie :D
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 115 / 5 / 0
Nie rozumiem trochę czemu ema jest uznawana za imprezowy narkotyk.

Osobiście na peaku robię się senny, oczy same się zamykają i mam ochotę tylko leżeć i słuchać muzyki i się przytulac :D

Zauważyłem też, szczególnie po wyższych dawkach, że często po zamknięciu oczu mogą już się nawet pojawiać mocno realistyczne sny, z tą różnicą że jest się nadal wybudzonym i nie wiedząc o tym mozna powiedzieć coś na głos powiązanego z aktualnym "snem", ale z perspektywy innej osoby coś totalnie odklejonego - miewa też ktoś tak?
  • 1521 / 988 / 7
@Trzepomajster64, bo wiesz jak to jest? To set and settings właśnie.

Peak w domu to faktycznie słowo w słowo to co napisałeś. Wtopienie się w kanapę, wylew serotoniny, więc może wkraść się ziewanko i przyjemne przymykanie oczu, a tam cevy. Chęć dotykania się, przytulanie przyprawia o dreszcze...

Natomiast peak w klubie no to już król parkietu, kochasz wszystkich. Ktoś kogoś szturchnie to pół godziny przepraszania i przytulania. I ta jedność z muzyką – no nie podjebania. Mówię tutaj o moich doświadczeniach z UK.
Dzielenie się wodą to już klasyk, uwaga na wody z niespodzianką... 😃

Także set and setting kluczem do sukcesu.
Po prostu gdzie byś nie był, tam na wejściu się wpasujesz.

W większych dawkach kryształy są psychodelikiem i mogą wystąpić naprawdę zaskakujące oevy. Niestety odcinka oznacza przeoverowanie i moja impreza zawsze kończy się tak samo... Odcina.
Uwaga! Użytkownik CATCHaFALL nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 876 / 146 / 0
@Trzepomajster64 , mam podobnie, ale wydaje mi się że to jest właśnie dlatego że łykasz to sam w domu. Jedliśmy w plenerze to już inna bajka, chciało się pochodzić, pójść tu i tam i pewnie w klubie byłyby jakieś tańce, ale jebnąć pixe, rozwalić się na kanapie, odpalić w sluchawce martina, włączyć w tv jakieś krajobrazy i fajnie już się robi :D
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 17 / 1 / 0
Jakiś czas temu na imprezie ziomek przyniósł pixy, 2 rodzaje (Tesla i Redbull). Chłopak mówi, że tesla jest mocniejsza więc na pierwszy rzut polecił redbulla, co okazało się pomyłką. Najpierw 5-6 piwek, zarzucamy po sztuce, czuje, że zaczyna wchodzić więc wychodzę na chwilę na balkon bo zacząłem czuć niepokój i szybko dopijam browara aby obniżyć napad lęku, po kilku minutach rozpoczyna się koszmar.

Siadam na kanapę, ciężkie ciało, obraz wiruje, nie mogę się podnieść, kompletnie inna faza niż wcześniej po MDMA - odczuwam przyspieszenie czasu, ale to tak, że do tej pory nie jestem w stanie tego zrozumieć, wokół jakieś 7 osób, wszystko wokół widzę jak kilkukrotnie przyspieszony film, ziomek podchodzi do mnie pyta czy wszystko okej ale ja słyszę go jak głos z kreskówki na przyspieszeniu, ostra psychodela, odchodzi odemnie w takim przyspieszeniu jak przewijanie kasety, słyszę jak rozmawiają miedzy sobą, jednak niezbyt jestem w stanie zrozumieć bo głosy również są szybkie, zamykają mi się oczy, widzę jakieś symbole przybliżające się i oddalające, nie jestem w stanie się ruszyć, gdy otwieram oczy cały obraz mi się rozmazuje, widzę świat jakby z drugiej osoby wszystko wydaję mi się filmem i to w kilkukrotnym przyspieszeniu.

Dodam, że ziomek który wziął ze mną taką samą pixe, nie miał tej fazy. Załączyła mu sie empatia i gdy widział, że coś ze mną nie tak podszedł założył ręke na bark i uspokajał. Doświadczenie z MDMA poprzednio miałem kilukrotnie w tym raz z czystym kryształem ( najlepsza faza ) ale nigdy nawet nie zbliżyłem się do takiej akcji. Zeszło po jakichś 30 minutach, później poprawialiśmy po pół jednak praktycznie nie było odczuwalne działanie.

Kolejne kilka dni depresja, standard. Ale pierwszy raz miałem flash back po kilku dniach, siędzę na kompie czuję sie tragicznie i nagle obraz zaczyna mi się rozmazywać zaczynam czuć się dziwnie, jakby 1 % tamtej fazy chciał powrócić, po kilku minutach się uspokoiło i depresja minęła. Czy ktoś kiedyś doświadczył czegoś podobnego, czy to normalne przedawkowanie MDMA czy był tam jakiś dodatek ?

Dodano akapity dla czytelności | 909
  • 876 / 146 / 0
może za dużo alkoholu? 6 piw to naprawdę dużo i wiem z doświadczenia że łączenie wszelkich narkotyków ze stanem upojenia kończy się kiepsko :D ja po 6 piwach jestem już mocno pijany i jakbym dowalił pixe to czuje że miałbym też jakiś problem.
Przez to cholerne forum boję się wypić piwo, walnąć kreskę i zwalić konia xD
  • 17 / 1 / 0
Ja mam na odwrót, nie dotknę żadnego narkotyku bez znieczulenia alko :D zawsze przed czy to feta czy koks czy MDMA muszę przed aplikacją strzelić z 4-5 piwek. Na codzień jestem lękowcem a wtedy nie boję się fazy i wszystko przyjmuję na miękko. Przed każdym zażyciem emki pije pare piwek i zawsze było super. Ten jeden raz wydarzyło się coś takiego
  • 101 / 16 / 0
14 maja 2022frzyjer pisze:
Czy ktoś kiedyś doświadczył czegoś podobnego, czy to normalne przedawkowanie MDMA czy był tam jakiś dodatek ?
To nie ma wiele wspólnego z przedawkowaniem MDMA, które wiąże się wyłącznie z problemami fizycznymi. Zbyt duże dawki powodują silny wzrost temperatury ciala, zaklucenie pracy serca (trachykardia, wysokie cisnienie, moze nieregularne tętno). Poważniejszymi sygnałami ostrzegawczymi byłby bol głowy, nieregularne tętno, skurcze. Jeżeli nie wziąłeś jakiejś heroicznej dawki, to zimny prysznic oraz uzupełnienie wody i minerałów pomoże. Jedna, nawet bardzo silna, piguła nie powinna powodować żadnych problemów.

To mógł być skutek dodatków. Teraz nie da się tego stwierdzić, chyba ze cos wam zostało, wtedy specjalistyczne testy mogą cos powiedzieć. Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne. Inni tez zauważyliby, ze pigula jakos dziwnie dziala. To pewnie nie jest tez wina alkoholu, Mieszanie MDMA z duża ilością alkoholu jest niebezpieczne, ponieważ przyspiesza odwodnienie i może zakłóca termoregulacje. Nie powoduje to jednak zaburzeń o charakterze psychicznym.

Ja widzę dwa prawdopodobne wyjaśnienia. Możliwe, ze wziąłeś pierwszy raz jakaś większa dawkę. Wejście okazało sie silne, nieprzyjemne. Przestraszyłeś sie tego, dostales cos w rodzaju ataku paniki. Dalsze negatywne skutki psychologiczne to konsekwencja tej paniki. Druga mozliwosc zwiazana jest z genami. U niektórych enzymy odpowiedzialne za rozkład MDMA działają inaczej. To może mieć różne niekorzystne skutki, chociaż nie wiem jakie. Widziałem, ze ta możliwość testuje sie przy pomocy DXM. Sprawdza sie jak jest on metabolizowany.

Jezeli to sie powtórzy, to znaczy, ze emka tobie nie sluzy. Powinieneś wtedy z tego zrezygnowac, albo w ostatecznosci uzywac tylko dawek rzedu 100mg.
  • 48 / 5 / 0
Jadłam i kryształ i piguły, zawsze w towarzystwie. Niestety mi do fajnego tripa trzeba dużo, więc raczej nie schodziłam poniżej 200mg. I wczoraj postanowiłam pierwszy raz wziąć sama, z ulubioną muzyką, chociaż obawiałam się że brak drugiej osoby będzie mi ciążyć, bo ja lubię gadać. No i najpierw poszło ok. 240mg kryształu, ale na peaku było słabo, więc dorzuciłam ok. 150mg. I o panie, tu zaczęła się magia. Dużo przeżyłam tripów w swoim życiu, ale ten dorównywał pierwszemu razowi. Jebać kluby, zarzucenie samemu jest dla mnie idealne. Ale zastanawiam się czemu zawsze mam idealną fazę dopiero po dorzucie? Nieważne ile wezmę za pierwszym razem, to bez dorzuty trip będzie po prostu kiepski

Aha, no i pierwszy raz doświadczyłam wizuali na emie, coś pięknego. Wiem że to zasługa sporej dawki, ale who cares, było cudownie.
ODPOWIEDZ
Posty: 7341 • Strona 685 z 735
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.