Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1404 • Strona 94 z 141
  • 47 / 10 / 0
Dobrze jest coś zjeść jak juz wejdzie wtedy bomba ładuje sie jeszcze bardziej. Pare gietow na pusty żołądek i z godzine później normalny posilek.
Uwaga! Użytkownik DraggingThroughHell nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 304 / 40 / 0
Potwierdzam, jedzonko fajnie wchodzi tak po godzinie. Ja ogólnie zawsze mam gastro na kratomie.
  • 656 / 23 / 0
Zauważyłem u siebie, że nieraz jak wrzucę kratom to drżą mi ręce i tak w ogóle cały chodzę. Dziś tak miałem i zarzuciłem 6mg klona i uspokoiło się.
Miał ktoś takie przykre doświadczenia z kratomem?
Pozdrawiam!
Paweł
  • 1521 / 988 / 7
Tak, notorycznie.
Nie zapominajmy, że kratom to również stymulant.
19 listopada 2021Nicholas6000 pisze:
Potwierdzam, jedzonko fajnie wchodzi tak po godzinie. Ja ogólnie zawsze mam gastro na kratomie.
Ja natomiast nic nie przełknę 🤷🏻‍♀️
  • 304 / 40 / 0
Też zawsze mi lekko drżą ręce i jestem pobudzony no ale to jednak stymulant, tak jak koleżanka pisze.
  • 656 / 23 / 0
18 listopada 2021CATCHaFALL pisze:
@lufa9999, jak tylko poczułam, że schodzi.

W zasadzie można to zrobić w dowolnym momencie, kratom też się potrafi do pół godzinki nieraz ładować, chyba że żołądek pod kodeinę w miarę pusty. Więc jak czujesz, że koda dała z siebie tyle co mogła, to wtedy chlup... 🌿
Ale normalną ilość kratomu wrzucić, tzn tyle ile biorę bez kody, sam kratom? Bo normalnie biorę 35-40g kratomu.
Pozdrawiam!
Paweł
  • 1521 / 988 / 7
35-40g??? Kryste panie.

Rozwiń może od jak dawna siedzisz na kratomowej chmurce i generalnie jak wygląda całokształt. Nie ukrywam, że ja pijąc po 25g już dla samej siebie to trąciło przesadą, tak mi się wtedy wydawało, a tu się okazuje że są lepsze wywijasy ode mnie...
Nawet po pół roku picia dzień w dzień mój żołądek był na tyle potargany, że fizycznie po prostu chyba nie dałabym rady więcej. Już pominę, że pod koniec spektrum uboków dawało się we znaki, a najbardziej niepokojące było kłucie w lewym boku, jak mniemam trzustka wysyłała sygnał: "dziewczyno, przystopuj".

Co do Twojego pytania, to warto może jeszcze się dowiedzieć, jak na Ciebie kratom działa? Zawsze noddująco, czy jednak czujesz pobudzenie? Jak zależy Ci na noddach, to teoretycznie kodeinę możesz dorzucić na odwrót, w sensie jako drugą.
Mieszając zawsze piłam tyle samo, ale przy takiej ilości prochu to bym się wahała i jednak troszkę odsypała, dla świętego spokoju.
  • 656 / 23 / 0
Kiedyś brałem dłuższym ciągiem kratom, potem miałem rok przerwy i o zeszłego tygodnia znowu wrzucam. Ilość 35-40g brałem od samego początku, nie rozkręcała mi się tolerancja.
Ja mam strasznie popierdolony organizm, może dlatego że leki przeciwdepresyjne jeszcze biorę. Np. Klon. Mogę go wziąć 10-15mg i nic. Jakbym witaminę C łyknął. Z tym że klon działa selektywne i likwiduje niepokój i leki czyli to, do czego jest stworzony ale rekreacyjnie go brać w moim przypadku nie ma sensu. Dobre to i nie dobre. I mogę tak brać tydzień czy dwa, codziennie takie dawki a potem z dnia na dzień schodzę do 2mg dwa razy dziennie. I zero skrętu.
I podobnie mam z kratomem. Mniejsze dawki nigdy nie działały. Dopiero od 25 wzwyż coś czuję. Nie jest to też ekonomiczne. Dlatego robię przerwy. Koda natomiast, nie brana codziennie, robi mnie w dawce 450mg. Czyli spoko.

Fuzja - D5

Dodam jeszcze że po roku nie brania kratomu przez pierwsze dwa dni grzało mnie 20-25g. Ale potem już skoczyło na 40g. Może jakbym nie brał codziennie to nie skoczyła by tak tolerka. Ale ja, stary narkoman, jak mam kratom to nie potrafię sobie odmówić. Podobnie mam z kodą, ale tu już w mniejszym stopniu bo koda w Niemczech tylko na receptę. Mogę brać receptę co dwa tygodnie na opakowanie 20 tabl z 30 mg kody na jedną tabletkę.
Ale, co jakiś czas, jakaś dobra dusza przywiezie mi z Polski trochę Thiocodinu...
Pozdrawiam!
Paweł
  • 1521 / 988 / 7
Ależ u mnie dokładnie ten sam problem.
Ja na przykład nie mam w ogóle apetytu po kratomie, mało wtedy jadam. Zamawiałam zawsze większe ilości i dopóki się nie skończyło, to i ja nie kończyłam. Co się z tym wiąże? Ano to, że bardzo żołądek ucierpiał, bo go zwyczajnie podrażniałam karygodnymi ilościami prochu, często na pusty właśnie. Po kilku miesiącach doszła też awersja odnośnie smaku. Przysięgam, że mieszałam i na samą myśl miałam odruch... Musiałam zająć czymś mózg na chwilę, podejść i wypić to z nienacka, porządnie zapijając, a najlepsze jest to, że na przykład wódki nie zapijam 🙆🏻‍♀️
Zdarzało się zwracać, kilka razy z racji podrażnienia z krwią i wtedy doszłam do wniosku, że grubo przesadzam.
No szkoda tylko, że za godzinę mieszałam kolejny.

Ciężka to była przeprawa, obecnie od dłuższego czasu nie korzystam z tych listków, poza tym zmiana lokalizacji mi to skutecznie uniemożliwiła, teraz to ja stoję w kolejce po kodeinę... 😉
  • 304 / 40 / 0
Dobra, mam trzy tygodnie wolnego to rzucam Kratom, dzisiaj dzień pierwszy bez, nastrój chujowy i totalny brak energii i motywacji, ale jedziemy z koksem, po kilku dniach powinno się unormować. Ktoś tu kiedyś rzucał z sukcesem to coś? Kurde, ale by człowiek zarzucił te 6 gramów.
ODPOWIEDZ
Posty: 1404 • Strona 94 z 141
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.