Rośliny z rodzaju Mitragyna, rodziny marzanowatych, zawierające alkaloidy o działaniu psychoaktywnym (Mitragyna speciosa, Mitragyna hirsuta, Mitragyna javanica).
Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1402 • Strona 139 z 141
  • 433 / 31 / 0
28 marca 2024MonteChristo910 pisze:
Ja się po tym kratomie czuje struty bardziej niż po 8 poltramach combo z paracetamolem zapitych kawą i zagryzionych nikotyną do żucia. Ale faktycznie biore dawki rzędzu 8-10 g. Chociaż z tym mikrodawkowaniem to bym uważał bo kiedyś czytałem o gościach którzy mikrodawkowali cyjanek, żeby udowodnić, że wyrobią sobie na niego odporność a jedyne co udowodnili to to, że regularnym podtruwaniem doprowadza się własny organizm do ruiny. Chociaż osobnicza odporność na cyjanek też się wyrobiła. Niestety poumierali młodo chłopaki.
Jak bierzesz naraz ok 10g to ja mam podobnie, chyba ze od razu zapije cola, ktora trawi to zielone gowno szybko. Poza tym od razu jakas goraca herbata jak rumianek czy cos z imbirem. Duzo duzo płynów. Noi nigdy nie walic 10g po ciezkim zarciu jak obiad gdzie zapchany beben jest jeszce. Co najwyzej po delikatnym lekkim posilku lub na pusty. Ale mimo tego i tak nieraz mnie struje i sie kreci we lbie.
  • 70 / 16 / 0
28 marca 2024Vetulani44 pisze:
@MonteChristo910 Czy dobrze pamiętam, że byłeś również jedną z osób mówiących o struciu po PST z ostatniego maku?
Powiedz, czym się to strucie objawia? Może Twój organizm ma po prostu dość opioidów.
8-10g dziennie czy na raz?
Owszem ale dopiero po skończeniu się malinowego maku i doprowadzenia swojego zdrowia do ruiny, widze jaki ten kratom był dla mnie paskudnie szkodliwy. Tak naprawdę to kratom a nie malinowe PST mnie tak urządziło. O wiele gorzej znoszę nawet głupie 5 g tegoż szwedzkiego kratomu niż przepłuczkę z 750 g malinowego maku chociaż teraz dopiero widzę co jaką ma toksyczność.
  • 1853 / 347 / 0
@MonteChristo910
Ano, kratom jest w internecie przedstawiany jako w pełni 'bezpieczny', a z mojego doświadczenia wynika, że przy braniu dawek 5g+ na raz, skutki uboczne podczas samego działania potrafią być większe aniżeli w przypadku innych lekkich opio. Najbardziej dotkliwe jest nasilenie agresywnych myśli - zdaje się, że przez działanie adrenergiczne. Od lat borykam się z uporczywymi okresami jeśli chodzi o obecność natrętnych myśli, ale odkąd zaliczyłem ciąg na durnych dawkach kratomu, to się dosyć znacznie pogorszyło. Ogarnąłem się i dawki 2-3g białego są dla mnie aktualnie najlepsze, uboków nie mam, dorzutki co 4 godziny i jest dobrze. Jeśli chodzi o uboki w ciągu to pozytywnym aspektem jest, iż zaparcia są znacznie lżejsze niż po np. kodzie. Ale nadal nie napisałeś, czym konkretnie u Ciebie objawiało się to strucie.

Co do idealizowania kratomu, to już poruszaliśmy ten temat na poprzednich stronach - wystarczy spojrzeć na Reddita, który podzielony jest na dwa obozy - r/kratom i r/quittingkratom.
W tym pierwszym kratom jest panaceum zesłanym przez samego Chrystusa, w tym drugim szatańską trucizną. Może i to potrafi być zabawne, ale niestety - utrudnia też dotarcie do sensownych informacji.

Mimo wszystko, kratom jest świetny do substytucji. Ale po co tak przeginać z dawkami jak niektórzy? Zresztą, również popełniłem ten błąd i może dlatego mnie nieco poryło. Tak jak ktoś wspomniał, najlepiej wstrzelić się w 'sweet spot', chyba, że ktoś koniecznie potrzebuje srogiego uwalenia... Jednak tak jak mówiłem, do tego kratom nie jest najlepszym wyborem. On najlepiej sprawdza się jako funkcjonalny opioid.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 70 / 16 / 0
U mnie objawia się to tym, że już na sam widok tego zielonego paskudztwa mam odruch wymiotny, nie wspominając o tym jak biorę do ust kolejną dawkę 3g kratomu max. Chociaż moża za szybko biore kolejne dawki bo po 2 godzinach już się dekoncentruje. Z tym, że ja mam przewlekłą anhedonię i aby móc sobie bodajże pograć w z przyjemnością w grę i móc się na niej skoncentrować, muszę przywalić sobie cokolwiek. Zwykła kawa działa na mnie z czekoladą jak zrobię sobie od Niej przerwę tygodniową. Musiałbym ograniczyć się do życiowych przyjemności raz na tydzień ale akurat wyszedł niedawno Baldurs Gate 3, czyli moja ulubiona gra zaraz po Divinity Original Sin 2 i chce w końcu ją przejść na pełnej wczutce. Bez wspomagania to niemożliwe. Bez jakiegokolwiek wspomagania nie jestem w stanie się skupić i czerać przyjemności z czegokolwiek. Może mam jakieś ADHD czy coś w tym stylu ale, żadyn lekarz nie przepisze mi metylofenidatu, który mi pomaga przez moje tendencje do używek. Musiałbym się zapisać prywatnie i się z tym kryć a i tak nie miałbym gwarancji. Ale odbiegłem trochę od tematu. Zatrucie kratomem objawia się u mnie tym, że czuję się jakbym tracił rozum, dosłownie. Dzień lub dwa mam gwarantowane koszmary, że zapętlam się w czasoprzestrzeni i staje się upośledzonym warzywem, mam wrażenie, że po każdym takim ataku moja inteligencja spada. Zawsze miałem ponadprzeciętne wyniki we wszystkim i wszystko wychodziło mi z nienaganną precyzją. Ostatnio zaczynam się przewracać myjąc stopę pod prysznicem, tak jakby i moja równowaga ucierpiała. A biegam przełajowo, jeździłem na deskorolce i równowagę miałem doskonałą. Tak jakbym miał jakieś nietypowe ataki padaczki, mam ochotę w takich momentach wydrapać sobie oczy i robić inne dziwne autodestrukcyjne rzeczy. Leki na padaczkę mi wtedy pomagają Chociaż po struciu makiem też to zaczęło występować, ale jak mówię, zaczęło się od kratomu i najczęściej po nim występują te symptomy. Życie z tym staje się ryzykowne, zaczynam mieć nerwicę i bać się samego siebie ale życie z totalnym znudzeniem też wcale nie wydaje się lepsze.
  • 191 / 39 / 0
24 marca 2024lysy666 pisze:
@wiaderk0 Czy twoje niskie dawki nie wynikają w jakimś stopniu z suplementacji agmatyną ?
Nie, agmatyne stosowałem tylko raz w wakacje zeszłego roku. Ja cały czas trzymam się dawkowania między 3,5-4.5g i KRATOM cały czas działa b dobrze.

Postaram się napisać niedługo temat dotyczący dawkowania kratomu.

MAGNEZ - najlepiej cytrynian, zatrzymuje wzrost tolerancji na kratom (prawdopodobnie chodzi o wplyw na receptor NMDA)+ ponadto sprawia że są o wiele mniejsze zaparcia na kiblu.


TŁUSZCZ - Alkaoidy zawarte w tłuszczu rozpuszczają się w tłuszczu, czyli można w ten sposób podbić i wydłużyć działanie kratomu.
1 sposób: Zarzucenie kratomu a następnie po 45 minutach jakiś zdrowy tłuszcz, ja wypijam 2-3 żółtka jaj lub jem kilka orzechów, lepiej żeby był to posilek tylko tłuszczowy.
2 sposób: odwrotny od tego Powyżej.
Trik z tłuszczem według mnie działa lepiej u osób z wyrobioną tolerancją.
I stosuje to zawsze pod koniec dnia kiedy ostatnie polewki dzialja zdecydowanie słabiej.


Ktoś tam wcześniej pisał jak dawkować KRATOM dla sedacji.... osobiście uważam że sedscyjnie to kratom ma słaby potencjal, zdecydowanie lepiej sprawuje się jako stymulant dodatkowo wrzucanie wysokich dawek wiąże się z rospierdalaniem tolerancji + lepiej trzymać się swojego sweet spotu cieszac się zawsze z dobrze działającego i stymulującego kratomu.

KOLEJNA PORADA! CZERWONY KRATOM rozpierdala tolerancje: nie raz zauważyłem że pijąc solo Czerwony kolor przez kilka dni to znacząco to obniżałk to działanie zielonego/bialego kratomu, zawsze musiałem zrobić sobie kilka dni przerwy od czerwonego kratomu, żeby magia bialego/zielonego wrócila.

Ostatnia porada: Kratom pijany w MIKSACH wyraża dużo większy potencjal niż pity solo, chodzi mi o mieszanie kolorów, to znaczy że poprostu lepiej działa.

Mój ulubiony miks to biel/czerwien- jest to tradycyjny miks pity w Azji.
29 marca 2024Vetulani44 pisze:
Najbardziej dotkliwe jest nasilenie agresywnych myśli - zdaje się, że przez działanie adrenergiczne.
Agresywne myśli występują u mnie tylko po białym kratomie i wydaje mi się że jest to spowodowane gwałtownym obniżeniem cukru we krwi, dodam że posiadam insulinoporność. Ale jak najbardziej możliwa jest twoja teoria dot działania adergenicznego.


Co do szkodliwości Kratomu, lecę już dosyć długo w ciągu, dziennie ok 20-25g, kilkanaście miesięcy i nie zauważyłem zadnych negatywnych skutków ubocznych zażywania, może ciężkie poranne wstawanie jak po każdym opio lub podwyższony poziom histaminy po zażyciu.

Osobiście uważam że Kratom znacząco podwyższył jakość mojego życia: odrzucił mnie kompletnie od alko i innych substancji, trzymam zdrową dietę, nie mam chęci na podjadanie i słodycze gdyż kratom reguluje poziom cukru we krwi pomimo mojej chujowej insulinoporności, mam świetną formę fizyczną (reguralny sport + fizyczna robota) I konkretną dawkę mortwacji do działania każdego dnia.

I jeszcze raz chciałbym podkreślić że trzymam cały czas się dawek stymulujących w przedziale 3.5-4.5g max+
Ostatnio zmieniony 31 marca 2024 przez wiaderk0, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 207 / 21 / 0
30 marca 2024MonteChristo910 pisze:
Z tym, że ja mam przewlekłą anhedonię i aby móc sobie bodajże pograć w z przyjemnością w grę i móc się na niej skoncentrować, muszę przywalić sobie cokolwiek.
Kratom pomaga ci na anhedonię? Neuroleptyki wpędziły mnie w jej objęcia i w sumie już bardzo długo szukam remedium na ten stan. Gdy jeszcze mogłem to popalałem hahahuanę która mnie dźwigała do góry ale gdzieś od czterech lat jej nie palę. Będąc przez pewien czas bez leków to pomagał mi też grzybek - soplówka jeżowata. Niestety teraz gdy jestem na olanzapinie to nie mogę stosować ani marihuany ani grzyba.

Gdzieś czytałem że kratom jest agonistą receptorów kappa opioidowych tak jak wspomniany powyżej grzyb. Chciałbym tego spóbować.

scalono - łysy

31 marca 2024wiaderk0 pisze:
@245trioxin soplowka w moim przypadku powodowała stany depresyjne, anhesonie i derrealizacjez lepiej uważać z tym grzybkiem, na reddicie jest mnóstwo innych podobnych głosów, sorry za offtop ale uważam że to ważne.

https://www.reddit.com/r/Nootropics/s/2L57NfjI0s

https://www.reddit.com/r/LionsManeRecovery/s/2yBHTBRycx
Tak, czytałem też o możliwych negatywnych skutkach spożywania soplówki. Najbardziej zapamiętałem wpis użytkownika reddita który dostał trwałych stanów lękowych po tym grzybie.

Sam niewiele mam z nim doświadczenia. Wiem że u mnie potrafił wyłączyć anhedonię, zaleczyć stany depresyjne i przy okazji nakręcić objawy mojej schizofrenii. Soplówka była najpotężniejszym adaptogenem z tych które testowałem.

Kratom adaptogenem raczej nie jest ale sprawdzę go ze względu na to że smyra receptory kappa. Podejrzewam że ten mechanizm mógł mi pomagać w przypadku soplówki.

Z tego co czytałem w tym wątku to powinienem celować w odmianę zieloną kratomu.
jestem obłąkany
  • 70 / 16 / 0
Pomaga na anhedonie ale wpędza w zbytni rollercoaster emocjonalny. Z dawkowaniem tej użwywki naprawde trzeba ostroznie i wbrew powszechnej opinii wcale nie jest to taki słaby opioid. Po prostu efekty psychostymulujące zagłuszają efekty opioidowe. Dzień po używaniu niskich dawek kratomu Tianeptyna (moje ulubione opio przy okazji) nie powoduje prawie żadnego efektu, ledwo wyczuwalny. Faktykcznie lepiej traktować go jako stymulant i chyba zaczynam myśleć ze stymulanty mają potencjał do wyciągania ludzi z anhedonii ale tez we wpędzanie w skrajne stany emocjonalne jak schizofrenia. Ale z tą szkodliwością kratomu to jestem na bakier. Wolałbym już legalną czystą amfetaminę w rozsądnych dawkach.
  • 102 / 31 / 0
Z tym że jest to słaby opioid chodzi o to, że jest częściowym agonistą receptorów opioidowych, co powoduje efekt sufitowy i chroni przed depresją oddechową.
  • 7 / 1 / 0
Pytanie.
Mam 5 g kratomu, który dostałem w gratisie. Problem jest tego typu, że biorę aktualnie tianeptyne (małe dawki, 3 x 12,5 mg). Mogę np bezpiecznie rano wziąć kratom pomijając dawkę leku? Tianeptyna ma krótki okres półtrwania (2,5 h). BTW ile na pierwszy raz? Całe 5 g, czy lepiej wziąć 3 g i jak zacznie działać to dorzucić?
  • 968 / 207 / 9
nwm czego oczekujesz i jaki to kratom ale 5g to bardzo mała dawka, ja bym zjadł wszystko
i am bound to chains on my ankles, that grow heavier with every step, the infinite amount of sand will be my tomb and my foolishness will be my legacy
ODPOWIEDZ
Posty: 1402 • Strona 139 z 141
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.