Też odczuwacie wpływ kratomu na krążenie? Ja mam zimne krańce ciała (dłonie, stopy), przez większość czasu żyły są ledwo widoczne, nie wystające jak to normalnie bywa. Noradrenalina :\. Idę pić głóg, krwawnik i gotu kolę i zalecam to osobom odczuwającym ten problem. Jeśli macie argininę to również warto zarzucić.

BTW, biorąc ostatnią dawkę kratomu rano, zarzuciłem DXM o 23. Dla przypomnienia, kratom jest m.in. antagonistą 5HT2A oraz inhibitorem enzymu CYP2D6, który odpowiada za metabolizm DXM do DXO.
Myślę, że blokada CYP2D6 była odczuwalna, bo tak mnie przepełniło serotoniną, że ziewanie było mocniejsze niż po grzybach. Ale nie umarłem i doświadczenie wcale nie trwało kilka dni W każdym razie, zalecam ostrożność.

Scalono — CAF

Update: Tamta dawka o której pisałem to było 3mg/kg.
Zarzuciłem dziś DXM 0,7mg/kg (żeby lekko zbić tolerkę i móc zarzucić kodę) 5 godzin po ostatniej dawce kratomu.
Naprawdę nie polecam mieszać tych dwóch substancji, poczekajcie przynajmniej te 10 godzin... Aktualnie siedzę i leje mi się pot z czoła i mam lekko podwyższoną temperaturę oraz jestem jakiś zmiękczony, przypominam, w dawce 0,7mg/kg.

@Vetulani44
I jak tam dzień po?

Dex do zbijania tolerki nadaje się tak średnio. Lepiej sięgnąć po innych antagonistów NMDA o bardziej wybiórczym działaniu. Np małe dawki ketaminy, jeśli zależy nam na działaniu psychoaktywnym. Jednak do dłuższej kuracji bezkonkurencyjna jest memantyna. Dawka 10 mg ed pozwala na praktycznie bezbolesną redukcję dawek kratomu.

@mlander
Tak, wiadomo, że keta jest lepsza na każdej płaszczyźnie, ale dex jest dostępny od ręki w 5 minut.

Nie polecam mixu nikomu poza chemicznymi masochistami. Od rana mam dreszcze, trzęsawkę i jest nieprzyjemnie. Najwidoczniej był za mały odstęp między kratomem i dexem, nie chcę nawet myśleć jak bym się teraz czuł gdyby poszła większa dawka. A i w kwestii zbicia tolerki niewiele to dało. Warto zaznaczyć, że nie jestem terminatorem jak niektórzy z forum, w dodatku jestem podczas redukcji dawek pregabaliny, co może mieć wpływ na wspomiane nieprzyjemne odczucia.

Przy pierwszym eksperymencie nie było tak nieprzyjemnie, a w dodatku było zauważalne działanie i redukcja tolerancji. Wziąłem wtedy dexa o 23, 240mg kody o 6, kolejne 240mg o 17, później 5g kratomu rozbite na dwie dawki i poza kodą, również kratom był zdecydowanie podbity przez dexa. Jeszcze do południa następnego dnia mnie trzymało opioidowe działanie.

Jeśli macie jakieś nieznane powszechnie złote rady odnośnie redukcji korzystania z kratomu wynikające z własnego doświadczenia, to chętnie przyjmę.

@Vetulani44
Moim zdaniem nie powinieneś zmniejszać dawek pregabaliny i kratomu jednocześnie. Zmniejsz trochę jedno, poczekaj aż poczujesz się komfortowo, obetnij trochę z drugiego itd.

No i serio, rozejrzyj się za memantyną. Zdecydowanie bije ketaminę przy odstawianiu. Działa długo, tolerancja spada już przy tawkach 10mg. Poza lekami na receptę jest dostępna w internetowych sklepach z nootropami. 1 gram starczy na 100 dni, a jeśli jesteś na nią mało wrażliwy to przynajmniej na 50. Cenowo wychodzi lepiej od deksa, interakcji ma niewiele.

Tak w ogóle to niedobrze, że bierzesz oba te środki jednocześnie. Pregabalina jest świetna do łagodzenia skutków odstawienia kratomu, więc dobrze jest mieć ją w zanadrzu na taką okoliczność.


W sumie mam jeszcze jednego tipa. Wyciągnij od lekarza receptę na lek przeciwnadciśnieniowy Iporel. Zawiera klonidynę, która ma ten sam mechanizm działania, co coraz bardziej promowana jako lek przeciw objawom odstawiennym opioidów lofeksydyna. Obie te substancje są agonistami receptora alfa. Taka ciekawostka, ksylazyna będąca najczęstszą obecnie domieszką do fentanylu w USA też należy do tej grupy, więc w teorii mogłaby być stosowana do łagodzenia objawów odstawienia fenta.

@mlander Też sam już się pokapowałem, że to słaby pomysł. Zredukowałem pregabę ze 150-0-150 do 75-0-75 i jestem na tej dawce już 4 dzień. Nie wiem jeszcze czy będę odstawiał całkiem, z magikiem ustaliłem pozostanie na obecnej dawce. Więcej pisałem o tym w odpowiednim wątku.

Trzymam się teraz dawki max ~16g kratomu dziennie. Mam często takie dziwne uczucie w głowie, czuję jakby ciśnienie w uszach(?), ciężko to opisać... To jest podobne do uczucia, które pojawia się przy starcie samolotu. Mam podejrzenie, że powiązane jest to z adrenergicznym oddziaływaniem kratomu.

Zagłębię się w kwestię memantyny, dzięki.
O klonidynie naturalnie słyszałem nieraz, już od jakiegoś czasu myślałem o ogarnięciu jej.
Co do pomocnego działania pregaby przy odstawce kratomu i opio w ogóle to wiem, przekonałem się sam. Pomogła przy zaprzestaniu przyjmowania kody nieraz.

Dzięki za porady i powiedz, czy też doświadczasz tego dziwnego uczucia w uszach? Ja doświadczam najmocniej po 1-1,5h od przyjęcia i utrzymuje się to jeszcze trochę czasu. I drugie pytanie, na ile efektywna jest memantyna przy kratomie, o ile redukujesz dawki? Bardzo mi się przyda zmniejszona tolerka, głównie ze względu na problemy z budżetem...

@Vetulani44
Obcinałem po około 0,5g z każdej dawki co 3-4 dni biorąc memantynę. A robiłem to zmieniając pracę, czyli był to okres sporego stresu. W sytuacji komfortu prawdopodobnie dałbym radę bardziej redukować.

Opisywane przez Ciebie objawy nie wynikają przypadkiem z nadciśnienia? Mi kratom czasem podnosi ciśnienie, szczególnie zielone odmiany.

Wypiłem dzisiaj 5g, a gdy po półtorej godzinie nie poczułem nic dopiłem jeszcze 7, ale działanie jest naprawdę słabe, na granicy placebo. Kolega natomiast wypił również 5 i twierdzi że jest bardzo dobrze, jak po takich słabszych oksach. Czy na następny raz zarzucać od razu 15g? Odmiana green entikong.
I jeszcze jedna kwestia, czy po zrobieniu naparu z kratomu trzeba wypić fusy które osadzają się na dnie?

Nie róbcie naparów czy herbatek, wymieszać z sokiem pomarańczowym. wypić. odpowiadając na pytanie, tak fusy trzeba zjeść, bo w nich zostaje większość tego co ma działać.

Wziąłem dzisiaj 25G (11g białego i 13 zielonego) z sokiem pomarańczowym tak jak napisałeś. Weszło całkiem fajnie ale niestety po około godzinie od przyjęcia zrzygałem się. Jak długo wchłania się ten Kratom i czy dużo straciłem z fazy? Jest jakiś wygodniejszy sposób konsumpcji albo metoda na zapobiegnięcie rzygowi?

Długo nad tym pracowałem właśnie zeby brac wiecej prochu bez mdlenia i rzygania i obecnie mam dwie metody ktore najcześciej działają przy dawkach okolo 15g. A wiec przed przyjeciem kratomu goraca woda z cytryna, kratom przyjmuje wymieszany z sokiem pomaranczowym. Potem od razu popijam to wygazowana coca cola a nastepnie robie napar sobie z rumianku, miety i melisy z imbirem. W miedzyczasie duzo wody. Odkad to robie nie zdarzylo mi sie zrzygac a wczesniej przy 10g to juz rzygalem jak kot i w ogole tragedia. Jest jeszce hydroksyzyna jako opcja przed braniem kratomu, raz zadzialalo ok a drugim razem wcale. Generalnie poonoc inne histaminy sa lepsze.

Ja mam pytanie z innej beczki co odstawiaja lub mocno redukuja dawki bo dlugim okresie brania. CO z tych preparatow jest najlepsze lub jaka ich kombinacja, agmatyna, memantyna, klonidyna , loperamid , pregabalina ale to na psychike. A np na RLS ktory mocno dokucza przy ostrym cieciu dawek w nocy lub CT to np jest takie cos jak adartrel, dostalem to od neurologa ale nie probowalem jescze bo nie tne ostro dawek tylko lawiruje czyli zmniejszam na jakis czas potem podbijam i zmniejszam. Tylko przy pomocy agmatyny, ktora sie przy tym sprawdza. Jednak chce juz skonczyc z tym zielonym prochem bo uposledza to jednak banie, albo brac sporadycznie, w co chyba watpie ze mi sie uda.

Pozdro kratomiarze !